Rozdział 5 Co się stało?

451 18 0
                                    

Harry
Pocałunek z Lilly był cudowny , ona cała była cudowna , ale później zachowywała się tak jakby tego wszystkiego nie chciała, jakby żałowała. Zdenerwowało mnie też to , że zadzwonił Luke I powiedział , że w sobotę o 20 są wyścigi. Postanowiłem , że pójdę spać , a jutro porozmawiam z Lilly , o tym co się stało, o pocałunku I o nas.
Rano
Podjechałem po Lilly pod dom , ale okazało się , że już poszła do szkoły , więc postanowiłem jechać do szkoły. Gdy dojechałem do szkoły , Lilly pod klasą nie było. Nie wiedziałem gdzie jej szukać, ale jacyś chłopacy mówili , że jest dzisiaj fotograf w szkole I , że mam iść na górę. I tak było , był fotograf nauczycielki oraz Lilly . Właśnie miała robione zdjęcia I wyglądała cudownie, ale zaraz mnie zauważyła I kiedy tylko zrobili jej zdjęcie podeszła do mnie.
- Hej Harry , przyjechał fotograf I robi zdjecia
- Hej Lilly , okey
- To ja będę pod salą z wf
- Okey
Szybko zrobili mi zdjęcie I poszedłem do Lilly , ale zaczepiła mnie nauczycielka.
- Harry , powiedz proszę Lilly , że nie ma dzisiaj zajęć ze względu na fotografa I możecie iść do domu
- Dobrze do widzenia
- Do widzenia Harry
Poszedłem pod salę z wf I zauważyłem Lilly siedziała na ławce.
- Lilly chodź jedziemy do mnie
- Czemu
- Mamy wolne ze wzgledu na fotografa
- To czemu do ciebie?
- Bo musimy pogadać
- Okey
Lilly zgodziła się pojechać do mnie co mnie ucieszyło mam nadzieję, że będziemy mogli normalnie porozmawiać. Nagle dostałem wiadomość.
Nieznany: Lepiej bądź na wyścigach , bo inaczej koleżanka ucierpi.
Od razu wiedziałem o co chodzi . Na wyścigach wszyscy ze sobą rywalizują , ja rywalizuje z Gregiem, a on nie lubi , kiedy mnie nie ma na wyścigach , bo nie ma z kim rywalizować. Wiem , że muszę teraz uważać na Lilly. Weszliśmy do mojego mieszkania.
- Harry to o czym chcesz porozmawiać?
- Co się stało?
- Gdzie, kiedy?
- Wczoraj kiedy się pocałowaliśmy zachowywałaś się tak choćbyś tego żałowała
- Harry , chodzi o to , że krótko się znamy I wydaje mi się to dziwne, kiedy całujesz mnie dwa razy , a potem bierzesz za rękę wchodząc po schodach
- Lubię cie I czy to źle , że Cię pocałowałem lub wziąłem za rękę?
- Nie tylko musisz mnie zrozumieć ja nie wiem jak to jest się zakochać, nie byłam nigdy z nikim , więc dla mnie to będzie dziwne
- Rozumiem , ale spokojnie nauczę cie tego
- Czego , zakochać się?
- Po prostu pokaże ci jak to jest, jeśli chcesz będę ci mówił kiedy mam zamiar cie pocałować , wziąć za rękę czy przytulić
- Nie , nie ma takiej potrzeby , poprostu zrozum , że to wszystko jest dla mnie nowe
- Rozumiem
- Co teraz robimy?
- Nie wiem
Dziwne było to wszystko , myślałem , że dziewczyna takie rzeczy czuje, a ona tak jakby się bała zbliżenia ze mną. Poczułem , że Lilly oparła mi głowę na ręce.
- Jesteś śpiąca?
- Nie , tak mi wygodnie
- Aaaa , czyli twierdzisz , że jestem wygodny?
- Twoja reka jest wygodna
- Wstań
- Co czemu?
- Zobaczysz
- Harry no I gdzie ja mam siedzieć zająłeś całą kanapę?
- Połóż się na mnie
- Co nie!
- Sprawdź czy jestem wygodny
- Harry, ja jestem ciężka
- Lilly nie żartuj
- Nie żartuje
- Okey
Wstałem I wziąłem ją na ręce , a ona oplotła nogami moje biodra. Było to bardzo przyjemne.
- Nadal uważasz , że jesteś ciężka?
- Tak
Poszedłem z nią na górę po schodach do sypialni.
- Harry co ty robisz?
- Stwierdzam , że jesteś bardzo leciutka
Po chwili położyłem się z nią na łóżku , oczywiście ona leżała na mnie.
- I co , wygodny jestem?
- Ummm.... trochę twardy
- Cooo?
Przewróciłem ją tak , że teraz ona leżała pode mną I zacząłem ją łaskotać.
- I co nadal jestem twardy?
- Tak , a teraz przestań mnie łaskotać
- Nie , poproś
- Proszę
- I powiedz , że jestem wygodny
- Jesteś...
- No jaki jestem...
- Fajny
- I tak nie przestanę cie łaskotać
-No Harry...
- Nie , masz powiedzieć , że jestem wygodny
- Okey jesteś wygodny
- No w końcu to usłyszałem
- Zejdź ze mnie
- Nie
- Dlaczego
- Bo jesteś wygodna
- To ty miałeś być wygodny , a nie ja
- Okey
Przewróciłem się tak , aby ona była na mnie. Była taka piękna, nie mogłem się powstrzymać I ją pocałowałem. To było wspaniałe , już myślałem , że nie odwzajemni , pocałunku , ale przełamała się I całowaliśmy się. Po chwili oderwaliśmy się od siebie , bo zabrakło nam tlenu. Potem ułożyła się na mnie I oboje zasnęliśmy.

Dwa oblicza Harrego StylesaWhere stories live. Discover now