Rozdział 2 Nowa szkoła i klasa

697 27 0
                                    

Harry
Wczoraj z chłopakami byliśmy na imprezie, wiadomo dziewczyny i alkochol, ale dzisiaj była szkoła, nowa szkoła i nowa klasa. Mnie udało się wygrać walkę z kacem , ale chłopaki jeszcze śpią w domu. Postanowiłem , że zadzwonię do Liama.
Rozmowa
- Hej Liam , gdzie wy jesteście za pół godziny lekcje?
- Stary , weź nie krzycz za pół godziny będziemy
- Okey to czekam , tylko ogarnij cię troche
- Okey, cześć
-Cześć
Koniec rozmowy
Postanowiłem , że zejde do sklepiku i tam posiedzę. Zeszłem i miałem szczęście , bo był już otwarty. Przywitałem się i usiadłem przy stoliku. W szkole jeszcze nikogo nie było , zastanawiałem się w ogóle co ja tu robię, no ale miałem 17 lat i jeszcze musiałem się uczyć. Rodzice zgodzili się , abym mieszkał z chłopakami , ale mam się uczyć i tak robię , ale na imprezy też chodzę. W końcu do sklepiku weszła jakaś istota żywa, popatrzyłem w jej stronę i okazała się to być piękna , szczupła brunetka. Pani w sklepiku chyba dobrze ją znała i nie myliłem się , bo się odezwała.

-Widzisz Harry to jest pożądna dziewczyna , co tydzień kupuje paczkę długopisów
- Tak , widzę właśnie , a tak w ogóle jestem Harry Styles , a ty?
- Cześć jestem Lilly Evans , miło mi ciebie poznać
-Mnie również
Była cudowna , ale u mnie każda taka była tylko na jedną noc, ale jak na tą spojrzałem od razu wiedziałem , że ta nie będzie na jedną noc. Potem kiedy siedziałem sam nie zastanawiałem się ile zostało czasu, dopóki nie zadzwonił mi telefon.
Rozmowa
- Hej Harry gdzie jesteś , bo my czekamy u dyrektora-
- Hej Louis już tam idę
- Okey
Koniec rozmowy
Podziękowałem pani w sklepiku i udałem się do dyrektora.
- Dzień dobry , panie dyrektorze
- Witam panie Styles, cieszę się , że wybrali panowie naszą szkołę
- My też się cieszymy
- To świetnie , w takim razie idziemy do waszej klasy , lekcje już się zaczęły , ale poprosimy kogoś , aby was oprowadził po szkole
- Dobrze
Szliśmy za dyrektorem , szczerze mówiąc to nie wiedziałem , że ta szkoła jest aż taka wielka . W końcu doszliśmy do jakiejś klasy.
- Chłopaki , to jest sala matematyczna
- Dobrze
Weszliśmy do klasy i przywitaliśmy sie z nauczycielką i klasą.
- Panno Megan potrzebujemy kogoś , aby oprowadził chłopaków po szkole najlepiej teraz
- Dobrze zaraz powinny przyjść dziewczyny , to są wzorowe uczennice , więc pewnie z chęcią oprowadzą chłopaków po szkole
- Wspaniale
Świetnie nie dość , że tracimy matmę to jeszcze jakieś dziewczyny mają nas oprowadzać po szkole. Nagle otwarł się drzwi do klasy i weszły trzy dziewczyny.
- A gdzie wasza koleżanka idzie z ekierkami
- Dobrze
Przez drzwi weszła czwarta koleżanka i byla to ta Lilly ze sklepiku.
- Ojejku jak cię koleżanki załatwiły dały ci najcięższy karton, Harry pomóż Lilly
- Oczywiście
- No dziewczynki mam do was z dyrektorem prośbę, czy moglibyście odprowadzić chłopaków po szkole , wy i tak macie całe tematy na najbliższy czas zrobione
- Dobrze Proszę pani z chęcią oprowadzimy tych przystojniaczków po szkole- powiedziała Bella
Od razu zachciało mi się śmiać , za to Lilly szturchnęła Belle w łokieć.
- Za też jest za oprowadzeniem tych przystojniaków - odpowiedziała Olivia
- No i ja też oczywiście- powiedziała Ellie
- A ty Lilly? -zapytała nauczycielka
Od razu na nią popatrzyłem, widziałem w oczach chłopaków , że już sobie dopasowali dziewczyny , a ja czekałem na Lilly.
- Yhm... oczywiście , chętnie pomogę- powiedziała Lilly
- No to dobrze , myślę , że najlepiej będzie jak dobierzecie się w pary i w tych parach będziecie siedzieć na lekcji -powiedziała nauczycielka
- Taaaaak - krzyknęli Niall, Liam i Louis
- Dobrze to ruszajcie- powiedziała nauczycielka
Liam poszedł z Bellą, Niall z Olivią , a Louis z Ellie. Ja zostałem z Lilly i bardzo się z tego cieszyłem.
- To co Harry , gotowy na zwiedzanie?- zapytała
- Tak , jasne, dziewczyny chyba bardzo się ucieszyły , że w jesteśmy w szkole i klasie?
- Tak , szykowały na was od tygodnia
- A ty?
- Co ja?
- Szykowałaś na nas i cieszysz się?
- Nie szykowałam się , ale cieszę się , że w naszej klasie są nowe osoby
- Ooo , to fajnie
Lilly ciągle mi pokazywała jakieś salę , a ja zamiast patrzeć na salę to patrzyłem na nią. Nie była taka jak dziewczyny, z którymi spałem, czułem , że była inna , tylko nie wiedziałem co w niej było takiego innego. Po chwili zaczęła mi machać dłonią przed oczami.
- Harry słuchasz mnie?
- Coo?
- Prosiłam, żebyś mi coś o sobie opowiedział
- Okey , a co chcesz wiedzieć?
- To zależy
- Od czego?
- Od tego , co chcesz mi powiedzieć , niektórzy nie lubią mówić o sobie dużo
- Ja bym chciał tylko jest tego dużo
- Aaa , okey
Dalej zwiedziliśmy już wszystko w ciszy. Po wszystkim wróciliśmy do sali .
- Harry twoi koledzy poszli już do domu razem z twoimi koleżankami Lilly, to w podziekowaniu , że ty Lilly i twoje koleżanki oprawdziłyście chłopaków po szkole- powiedziała nauczycielka
- Aaa , dziękujemy- powiedzieliśmy
Wyszliśmy na boisko przed szkołą.
- To jutra Harry
- Pa Lilly i dziękuję za poświęcenie mi swojego czasu
- Nie ma sprawy
I odeszła. Szedłem do domu ciągle o niej myśląc. Harry ogarnij się mówiłem sobie w myślach. Doszedłem do domu , a na kanapie siedzieli: Liam z Bellą, Niall z Olivią i Louis z Ellie.
- Cześć- przywitałem się
- Cześć Harry ty sam?- zapytał Louis , któremu Ellie uwiesiła sie na szyi
- Tak ja nie jestem taki szybki jak wy- powiedziałem
- Ja bym powiedziała co innego- powiedziała Bella
- O co ci chodzi ?- zapytałem
-Chłopaki nam powiedzieli jaki jesteś- powiedziała Olivia
- Ale nie bój , nic nie powiemy Lilly- powiedziała Ellie
- Okey ja idę do siebie- powiedziałem
Jak oni mogli , znają je chwilę , a już o wszystkim mówią. Położyłem się do łóżka i usnąłem , bo przecież jutro szkoła.




I jak mam nadzieję, że będzie się podobało.

Dwa oblicza Harrego StylesaWhere stories live. Discover now