Po chwili nasz pocałunek przerodził się w bardziej namiętny. Alex posadził mnie na moim biurku i całował moją szyję a ja zdjęłam jego marynarkę. Kiedy zassał moją skórę na dekolcie jęknęłam z przyjemności jaką mi dawał.
Mężczyzna rozpiął moją sukienkę i ją brutalnie ściągnął. Zostałam w białym koronkowym komplecie bielizny i białych szpilkach.
-Mmm taka piękna. Szepnął mi do ucha a ja zacisnęłam nogi z podniecenia.
Brunet zaczął masować moją kobiecość przez materiał bielizny a ja pojękiwałam w jego usta składając na nich czułe namiętne pocałunki.
Nagle zdjął moją bieliznę i wszedł we mnie jednym ruchem.
Jęknęłam głośno a Alex warknął i mruknął. Poruszał się we mnie coraz szybciej a ja całowałam jego twarz chaotycznie.
Brunet mruczał i pojękiwał a ja nie byłam wcale gorsza.
Po chwili krzyknęłam jego imię a on warknął w moje usta i doszliśmy.
Alex wyszedł ze mnie i zapiął swoje spodnie. Oparł swoje czoło o moje i po chwili złączył nasze usta. Objęłam jego kark przybliżając bardziej do siebie.
Po paru minutach byłam już ubrana w moją sukienkę która była trochę pogięta ale nie przejmowałam się tym.
Mój narzeczony zapinał swoją białą koszulę spoglądając na mnie z zainteresowaniem.Nie wiedziałam co mu powiedzieć po tym wszystkim co się stało. Poprostu staliśmy w ciszy gdy nagle do mojego gabinetu wpadł Maks.
-Nina ktoś wysadził 3kluby sportowe twojej rodziny. Wysapał a ja popatrzyłam na Blondyna. Kurwa jego mać wszystko mi się wali.
Maks spojrzał na mnie i potem zauważyl w pomieszczeniu już ubranego w pełni Alexa.
-Kurwa.. wysyczałam a Alex walnął ręką o biurko.
-Jebane Ruski. Rzekł z pogardą i spojrzał na Maksa.
-Raport. Stwierdziłam i wystawiłam dłoń w kierunku przyjaciela a on podał mi szarą teczkę.
-Wyjdź Maks. Powiedziałam wkurwiona na ten wybuch. Mężczyzna wyszedł a ja ruszyłam w stronę biurka na którym siedział zamyślony wkurwiony Alex.
Usiadłam za biurkiem i otworzyłam teczkę.
Żadnych śladów poprostu wszystko poszło z dymem jedyne co wiadomo to to że to napewno Rosjanie. Kurwa jak ich dopaść.
Brunet siedzący na biurku wyrwał mi teczkę i zaczął czytać. Już nawet nie ruszało mnie to że miesza się w moje sprawy. Miałam dość już tej zabawy z Ruskami. Musiałam działać i to jak najszybciej aby nie było więcej strat.
-Kurwa.. przekleństwo wyszło z jadem z ust Bruneta a ja popatrzyłam na jego twarz.
-Muszę ich dorwać inaczej oni dorwą mnie. Wypowiedziałam to patrząc jak Alex przenosi swój wzrok na mnie.
-Musimy ich dorwać sama nie dasz rady księżniczko. Powiedział i zaakcentował pierwszy wyraz, odłożył teczkę na blat biurka.
Dałabym radę ale jest uroczy kiedy tak zawzięcie chce mi pomóc a najlepiej sam ich dorwać i wypatroszyć.
Uśmiechnęłam się lekko i pokiwałam głową na boki.
-Dałabym radę to poprostu ty chcerz dorwać skurwiela ale dlaczego? Zapytałam i popatrzyłam w te płomyki które miał w swoich ciemnych oczach.
- Jesteś Moja i nikt mi ciebie nie zabierze. Wypowiadając to nachylił się do mnie i pocałował z pełną namiętnością i wściekłością jaką dażył Aleksjeja Bearsa.
Po 10minutach Brunet musiał jechać do siebie a ja zostałam z kotłującymi się myślami odnośnie Rosjan i odnośnie mojego narzeczonego.
Moje uczucia do niego z każdym dniem stają się coraz bardziej wyraziste a ja nie wiem dlaczego. Wkońcu jeszcze parę miesięcy temu nie umiałam kochać innego mężczyznę. Bears za bardzo mnie złamał wtedy a teraz jakimś dziwnym trafem moje zamknięte serce otwiera się przed tym zaborczym, egoistycznym, zazdrosnym i Upierdliwym mężczyzną. Sama nie wiem czy to dobrze że coś do niego czuje. W tej branży miłość albo jest szczęśliwa i może kwitnąć albo kończy się pod ziemią jako słabość tej drugiej osoby a co gorsza to ta druga osoba może się tam znaleść jako twoja słabość. Jednym słowem miłość w Mafi to rzadkość a czasem może być i Martwa.
Drugą sprawą byli Rosjanie. Czy ich się bałam? Absolutnie ale czy obawiałam się najgorszego Tak i to jak cholera. Wiem do czego Aleksjej jest zdolny i to że jest totalną zagatką. Którą muszę rozwiązać i zakopać aby żyć spokojnie.
Po chwili do Pomieszczenia wszedł Maks.
-Jaki masz plan? Zapytał i usiadł na fotelu przed moim biurkiem.-Muszę ich dorwać inaczej nie zaznam spokoju. Powiedziałam a Blondyn kiwnął głową że mam rację.
-Mam kilku znajomych ludzi w Rosji. Może zgłoszą się do tej całej ich armi i będą wyciągać informacje? Dał pomysł a ja na niego spojrzałam zaskoczona. To był dobry plan którego mi osobiście brakowało. Uśmiechnęłam się do Mężczyzny.
-Jesteś genialny niech tak będzie. Stwierdziłam a Maks się uśmiechnął i po 10minutach rozmowy wyszedł z pomieszczenia aby załatwić nasze wtyki.
Dochodziła już godzina 17. Stwierdziłam że mam dość siedzenia w tym miejscu i postanowiłam wrucić do domu. Zabrałam parę teczek z papierami i dokumenty o Blood Bears. Przejrze to w domu. Wyszłam z gabinetu i skierowałam na parking. Wsiadłam do mojego Porshe i odjechałam z pod siedziby. W trakcie jazdy mój telefon się rozdzwonił a na ekranie urządzenia wyświetliła się znana mi osoba.
Odebrałam.
-Tak tato? Odezwałam się a po drugiej stronie usłyszałem zmartwiony głos ojca.
-Nina wszystko w porządku? Wiem co się wydarzyło i mam nadzieję że nie ukrywasz czegoś przedemną. Mówił a ja szybko odpowiedziedziałam.
-Nie tato nic nie ukrywam. Mam już plan na Rosjan i myślę że to kwestia czasu kiedy ich dorwę w swoje pazury.
-Dobrze córciu mam taką nadzieję. A jak ci się układa z Alexem? Zapytał a ja się uśmiechnęłam pod nosem.
-Dobrze nawet Bardzo. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
Po wymianie jeszcze paru zdań rozłączyłam się a po 4minutach zaparkowałam auto już pod domem.
![](https://img.wattpad.com/cover/360703583-288-k492048.jpg)
YOU ARE READING
Księżniczka Mafi. Princess#1
RomanceNina Simone 19latka, ukrywana przez jej ojca który jest capo ogromnej włoskiej mafii. Dziewczyna żyje jako zaginiona księżniczka. Pewnego dnia natrafia na Młodego capo mafi Alexa Weneza który chce wiedzieć kim jest śliczna brunetka z jego klubu i cz...