Księżniczka Mafi. Princess#1

8

14.30 wyprostowałam moje długie do pasa włosy i zaczełam robić makijaż. Zrobiłam lekkie przyciemnione oko i kreski. Wytuszowałam mocno rzęsy i nałożyłam róż i bronzer. Brwi wyczesałam na żel. Usta obrysowałam czerwoną konturówką i wypełniłam pomadką pod kolor moich paznokci. Makijaż zajął mi pół godziny więc szybko zaczełam ubierać sukienkę i nałożyłam srebrną biżuterię. Naszyjnik i zwisające kolczyki z diamentami. Na nogi ubrałam szpilki i moją kreacje. Wyglądałam zjawiskowo. Popsikałam się moim waniliowo lawendowym perfumami i opuściłam apartament. Po 15min byłam już w moim domu rodzinnym. Moja mama omało się nie rozpłakała jak mnie zobaczyła a mój ojciec stał dumny ze mnie z uśmiechem na ustach. Moja mama miała na sobie długą granatową suknie a mój tata czarny garnitur. Wyglądali bardzo dostojnie. Po wymianie zdań i przygotowaniu jak ma to wyglądac ruszyliśmy autami na miejsce bankietu. Był to hotel należący do Mojej rodziny. Hotel Simone jeden z najbardziej ekskluzywnych hoteli we Włoszech. Ja udałam się na góre sali i tam zostałam w pokoju z lustrem weneckim dopóki mój ojciec mnie nie wywoła. Zejdę wtedy niczym księżniczka a na schodach będą rozstawieni moji ludzie pokazując mi drogę. Będzie zjawiskowo. Po godzinie 17 goście zaczęli się schodzić a ja siedziałam i czekałam widziałam same szychy mafi sama śmietanka sam krem De La krem. Troszkę się stresowałam przyznam szczerze. Nagle do pomieszczenia gdzie przebywałam wszedł Maks.

-Jak tam księżniczka zestresowana? Podszedł do mnie z uśmiechem i mnie przytulił

-No może trochę tak ale no wiesz wreszcie się ujawnię i to nie jako córka Rigargo Simone tylko jako nie tylko jego córka ale i przyszła capo imperium Simo.
Powiedziałam na jednym wdechu.

- Spokojnie księżniczko masz napij się. Zaśmiał się Mój przyjaciel i podał mi szklankę whiskey.

-Dzięki. Szybko ją wziełam i przechyliłam.

Odwróciłam się do lustra i zobaczyłam bardzo ciekawą osobę na sali.
To Alex Wenez osoba która tak dociekała kim jestem ale będzie przedstawienie już się nie mogę doczekać. Uśmiechnełam się na ten widok.

-Co tam widzisz? Maks stanął obok mnie i przyglądał się gościom

-Patrz to Alex Wenez hah a to on tak docieka kim jestem i mnie śledzi

-Oj ale będzie miał zdziwienie. Chłopak zawału dostanie jeszcze jak cię zobaczy w tej kiecce. Zaśmiał się mój przyjaciel potem usiadłam na kanapie i czekałam aż mój ojciec przemówi.

Pov Alex
Właśnie jestem na bankiecie sojusznika mojej rodziny i właściciela drugiego tak samo dużego imperium jak moje. Rigargo Simone przyjaciel mojej rodziny. Podszedłem do niego i go przywitałem

-Dzień dobry Rigargo. Przywitałem się uściskiem dłoni

-Dzień dobry Alexie mam nadzieję że bankiet się spodoba i mam niespodziankę.

-Na pewno się spodoba i jestem ciekaw tej niespodzianki. Zaśmiałem się

Rodzina Simone to sojusznik mojej rodziny od lat mój ojciec bardzo się przyjaźni z Rigargo a moja matka i Karla Simone to najlepsze przyjaciółki ja Rigargo traktuje jak wuja. Jestem ciekaw tej niespodzianki wyprawił taki bankiet to na pewno coś ważnego. Po przybyciu wszystkich gości Rigargo wyszedł na scenę i zaczął przemówienie.

-Witam was dzisiaj i dziękuje wszystkim za przybycie. Po posiłku wszystkich capo zapraszam na spotkanie do sali konferencyjnej w sprawie dotychczasowych biznesów. Chciałbym dzisiaj ogłosić wielką nowinę która zmieni bardzo dużo. Dzisiaj przedstawię mojego następce.
Zatrzymał się a ja się bardzo zaskoczyłem Rigargo po zaginięciu córki nie ma nikogo. Kogo mianuje następcą skoro nie ma dziedzica?.

-Jak wiecie Moja córka Zagineła. Ale to zaginięcie była jej decyzja ukrywała się aby odbyć szkolenie na Silną Kobietę Mafi

Co? Młoda Simone żyje powalone.

-Moja córka obejmie stanowisko Capo w przyszłości. Chce wam przedstawić mają córkę Nine Simone

Córka jego się znalazła będzie capo ale co? Nina kurde niemożliwe że to Nina która chodzi mi po głowie

Nagle ze schodów zaczęła schodzić Piękna Brunetka w czarnej sukni to ona to Moja Brunetka. Nie wierzę, schodzi pełna gracji i wdzięku patrząc dumnie przed siebie. Czyli dlatego nie ma jej danych. Kurwa zabujałem się w przyszłej Capo. Czyli plan z jej porwaniem odpada

Pov Nina
Schodzę po schodach dumnie z wysoko uniesioną głową i idę w stronę ojca widzę dużo zszokowanych min mafiozów i ich partnerek. Idę wprost do ojca a on mnie obejmuje ja go również. Mój ojciec znowu zaczyna mówić.

-To moja piękna córka i dziedziczka. Jest silną i wyrafinowaną kobietą. Potrafi odleźć się w naszym świecie i pełni role mojej prawej ręki.

Potem ja podeszłam do podestu i zaczełam mówić.

-Witam wszystkich zebranych jestem Nina Simone i w przyszłości zostanę Capo mojego rodzinnego imperium to wielki zaszczyt i dziękuje za szansę jaką mój ojciec mi daje. Jestem młodą osobą kończę za tydzień 20lat ale od najmłodszych lat żyłam w tym naszym drugim świecie
, świecie mafi. Uważam się na silną Kobietę i trudno mnie złamać. W ciągu ostatnich dni przywiązałam do siebie ponad 200 ludzi mojego ojca teraz i do mnie mają pełen szacunek. Mam nadzieję że Mafia mnie przyjmie w swoje szeregi. Myśle że sprostam zadaniu jakim dla mnie jest bycie Capo. Skończylam przemówienie i po chwili miałam oklaski ale wszystkich miny były bardzo zdziwione i trochę sceptyczne.

Mi spadł kamień z serca po przemowie ustawiłam się u boku ojca. Pokoleji podchodzili do mnie Mafiozi ze swoimi partnerkami. Po paru minutach witania do mojej rodziny podszedł Brunet który mnie śledził.

-Rigargo nie spodziewałem się takiej niespodzianki. Poznałem już Nine ale nie sądziłem że jest twoją córką. Zwrócił się do mnie i pocałował moją dłoń.

-Witaj Nino. Uśmiechnął się do mnie

-Witaj Alexie. Powiedziałam lekko zażenowana.

-Alexie przyjdziesz na spotkanie prawda?

-Oczywiście.

Potem wraz z Ojcem i Matką udałam się do stołu który dzieliliśmy z  Rodziną Venez jak na złość. Ale oni o mnie wiedzą tylko mnie nie poznali

-Miło mi cię wreszcie poznać Nino jestem  przyjacielem twojego ojca.
Powiedział do mnie Robert Wenez ojciec Alexa i wyciągnął dłoń

-Miło mi również pana poznać.
Ujełam  jego ręke.

-Nina bardzo się cieszę że wreszcie cię poznaje. Powiedziała Diana Wenez i mnie uściskała. Oczywiście odwzajemniłam

Po chwili koło mnie znalazł się mężczyzna w moim wieku albo troszkę starszy to chyba  2 syn Roberta i Diany.

-Cześć jestem Ric miło mi cię poznać. Uśmiechnął się do mnie szeroko niebieskooki blondyn. Aż dziwne takie przeciwieństwo brata.

-Nina mi również. Uśmiechnełam sie szeroko.

Po  chwili przyszedł również Alex.

I usiedliśmy do posiłku. Przy kolacji rozmawialiśmy na rozmaite tematy jak sobie poradziłam przez te lata jaka jestem co lubię i jeszcze że państwo Wenez mają córke która chętnie mnie pozna i jest w moim wieku ale nie mogła przyjść bo jest w Brazyli na wakacjach. Po posiłku z ojcem ruszyłam na spotkanie w towarzystwie Pana Roberta Alexa i Rica Wenezów.