25

688 28 1
                                    

Alex
Nareszcie była moja tylko moja. Przyjęła oświadczyny na co chciałem skakać że szczęścia ale nie mogłem tego pokazać. Pocałowałem ją na co się spięła ale oddała go równie mocno co ja.

-Jesteś Moja. Szepnąłem jej na ucho a ta się zaśmiała.

-Nie jestem rzeczą aby być twoja. Powiedziała i odsunęła się delikatnie.

-Jesteś moją Kobietą czyli jesteś moja kochanie. Uśmiechnęłam się szyderczo a Brunetka przewróciła oczami. Wygrałem Kochanie 1-0 dla mnie.

Po gratulacjach jakie nam składano udaliśmy się do stołu. Dziewczyna sprawdziła coś w telefonie i przeklęła pod nosem.

-Co się stało księżniczko? Zapytałem a dziewczyna pokazała mi pod stołem telefon.

Jesteś moja, nie zapominaj o tym.
Ta wiadomość spowodowała że chciałem wszystko rozpierdolić. Zacisnąłem pięści i powiedziałem pod nosem.

-Zajebie przysięgam. Na moje słowa dziewczyna zabrała telefon i złapała za ramię.

-Uspokój się. Powiedziała cicho na co trochę się rozluźniłem.

Po chwili na stole zjawił się posiłek i zabraliśmy się za jedzenie.

Po zjedzeniu zaciągnąłem Ninę na parkiet i zaczęliśmy tańczyć.

Piosenka się zakończyła a dziewczyna odeszła w stronę Maksa i paru z jej ludzi. Postanowiłem iść za nią i złapałem ją w tali gdy stała z mężczyznami.

-Rozejrzyjcie się czy w okolicy nie ma Rusków. Coś czuję że tu się kręcą i jeszcze dostałam wiadomość którą ci wysłałam Maks. Powiedziała a Maks wydał polecenie do Słuchawki w jego uchu aby ludzie się rozejrzeli.

-Musimy dorwać Tego Ruska pierdolonego. Nie mogę pozwolić aby coś ci się stało Księżniczko. Zwruciłem się do kobiety a ona na mnie popatrzyła dziwnie.

-Martwisz się o mnie? Zapytała z uśmieszkiem. Tak kurwa martwiłem się w chuj.

-Tak. Odpowiedziałem krótko a dziewczyna była w lekkim szoku.

Nagle rozległ się wielki chuk.

-Kurwa mać! Przeklnąłem i automatycznie przytuliłem do siebie brunetkę.

To był wybuch, wybuch w ogrodzie. Dziewczyna pogładziła dłonią moje plecy żebym się uspokoił i szybko się odsunęła. Ona mnie rozpracowała doskonale wie jak na mnie działać ale ja nie wiem jeszcze jak działać na nią.  Dziewczyna wraz z ludźmi wyszła do ogrodu a ja pobiegłem za nimi.

-Fontanna poszła się jebać. Powiedziała Brunetka a jej ludzie się zaśmiali. Byli wyjątkowo spokojni jak na wybuch w ogrodzie.

Nina zaczęła dawać rozkazy a jej ludzie odrazu wykonywali. Wyprosić gości, sprawdzić hotel, monitoring itp. Moja narzeczona jest świetną Capo.

Podszedłem do niej i złapałem w tali. Rozejrzałem się dookoła.

Nagle usłyszałem strzał. Popatrzyłem na dziewczynę która trzymała pistolet w kierunku płotu i dźwięk bezwładnego ciała.

-Mamy zamachowca. Szepnęła i ruszyła z bronią w kierunku płotu i drzewek. Ruszyłem za nią wyjmując pistolet. Osłaniałem jej tyły a paru z jej ludzi zaczęli iść w stronę faceta w kapturze.

Podeszliśmy bliżej a naszym oczom ukazał się Blondyn o mocnych rysach twarzy.

-Kim jesteś? Warknąłem a Chłopak trzymający się za kolano się uśmiechnął.

Księżniczka Mafi.  Princess#1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz