Piętro 5

2 1 0
                                    

Wchodząc na piąte piętro, czułem dreszcz emocji, które wywołał we mnie poprzedni poziom budynku. Teraz kiedy stąpałem po schodach, myśli biegły mi w różnych kierunkach. Co by zrobił mój ojciec w tej sytuacji? O nim mniej pamiętam niż o matce. Czy miał na imię Adam? Choć wyglądu nie mogłem sobie przypomnieć, może był podobny do mnie, ale nigdy się o tym nie dowiem. Korytarz czwartego piętra przypominał mi jego, choć nazw nie umiałem sobie przyporządkować. Dziwny zapach drażnił mi nozdrza i powodował łzawienie oczu. Szybko założyłem maskę, która zapewniła mi ulgę, kiedy filtry zaczęły działać.


Odkrywając kolejne zakamarki, czułem się jak odkrywca, badający nieznane terytorium. Woda, która spływała z kranu, była moim najnowszym odkryciem. Chwyciłem za pokrętło, a kiedy woda przestała cieknąć, zapadła cisza, jedynie mój oddech był słyszalny przez filtry. Przez chwilę pomyślałem o tajemniczym dźwięku, który usłyszałem na poprzednim piętrze, jakby to był znak życia, coś, co przetrwało próbę czasu.


Podszedłem do jednego z wybitych okien, wspominając, jak ojciec często je mył, choć nigdy nie dowiedziałem się dlaczego. Może mama się bała? Być może był to jeden z powodów, dla których nie pamiętam go dokładnie.


Poczułem nagły wiatr, który przyniósł ze sobą zapach palonych opon, odebrany przez filtry, ale wystarczająco intensywny, by zepsuć mi apetyt. Zdając sobie sprawę, że na tym piętrze nie ma niczego wartego uwagi, zdecydowałem się na przeczytanie notatki, którą znalazłem wcześniej, i na odpoczynek na kolejnym piętrze, mając nadzieję na nowe odkrycia. Jestem synem Adama i Ewy, mam 21 lat, moje włosy są czarne, a oczy niebieskie jak ściany w moim pokoju za dziecka. Po chwili namysłu nacisnąłem klamkę piętra szóstego.

.

.

.

.

.

.

No od czasu do czasu coś tu wrzucam. Dziś mijają 3 lata od kiedy mam grupę z dwoma dziewczynami, które jeszcze mnie nie zostawiły. Nadal się włóczę bez celu, a zwłaszcza iż dobija mnie własna rodzina. Czasem chciałabym po prostu wyjść i nie wrócić... Kiedyś tak zrobię. Nic i nikt mnie tu już nie zatrzymuję... Wszystkie zdjęcia poza obrazkiem Nikity pochodzą z moich urbexów... 


PierdołyWhere stories live. Discover now