Pov hailie :
Leżałam w łóżku wpatrując się w sufit i rozmyślając nad ostatnimi wydarzeniami.
Nie chciało mi się opuszczać mojego pokoju, ale oczywiście Dylan musiał uczepić się czegoś a padło na mnie .
-jadłaś śniadanie dziewczynko? -spytał a po jego głosie wiedziałam, że czegoś chce.
-nie twój interes! - syknęłam - dobra gadaj czego chcesz? -spytałam ale a on zamiast odpowiedzieć wciąż grał w te swoją głupią grę i udawał debila którym w sumie był.
-chce wiedzieć czy jadłaś. -wzruszył ramionami.
-gadaj czego albo wyjdź. -wukłam i wskazałam na drzwi.
-dobra już - uniusł ręce w geście obronnym - musisz udawać moją dziewczynę.
-że co kurwa!? - podniosłam wzrok tak aby patrzył mi w oczy, szukałam w nich potwierdzenia, że to żart ale go nie znalazłam.
On mówił serio, miałam udawać jego dziewczynę. Idiota.
-nie przeklinaj. -upomniał mnie jednocześnie próbują sprytnie przekierować naszą rozmowę na inny tor, korzystny dla niego.
-czemu mam udawać twoją dziewczynę!?
-wyluzuj, to tylko na jeden wieczur idę na imprezę ale nie mam z kim.
-a co miała bym w zamian? -spytałam licząc, że uda mi się wykorzystać jakoś sytuację.
-a co byś chciała? -spytał a z jego twarzy zszedł uśmiech.
-namów Vincenta żeby puścił mnie na randkę i pozwolił poprowadzić samochód.
-nie ma nawet takiej opcji! - oburzył się.
-w takim razie szukaj dalej, nie pomogę ci. - odpowiedziałam a chłopak zamilkł na chwilę aby przemyśleć co ma mi odpowiedzi.
-okej, ale zdecyduj się na jedno.
-randka - oznajmiłam szybko a jego twarz nie wyglądała jakby był szczęśliwy.
YOU ARE READING
Hailie Monet
Short StoryHailie Monet to dziewczynka która przez tragiczny wypadek samochodowy traci dwie najbliższe dla niej osoby. Po odejściu Mamy oraz Babci Dziewczynka trafia pod opiekę starszych braci. Hailie poznaje również swojego Ojca który rzekomo zmarł, a tak n...