wakacje

376 16 0
                                    

Pov hailie :

Rano słońce świeciło mocniej niż zazwyczaj a ja wstałam z wyjątkowo dobrym humorem.

Wzięłam zimny prysznic, umyłam zęby, pomalowałam rzęsy .

Ubrałam się w krótkie jeansowe spodenki, top z niebieskimi wstawkami i dobrałam biżuterię.

Zeszłam na dół a w kuchni natknęłam się na bliźniaków i Dylana którzy śmiejąc się dyskutowali o planach na wakacje.

Do siadłam  się do nich i dołączyłam do rozmowy.

-Jak tam dziewczynko spakowana ?

O cholera!

-zapomniałam! - odpowiedziałam i oparłam głowę o nadgarstek.

-no to leć na górę i się pakuj. -powiedział tony i włożył do ust łyżkę płatków na mleku.

***

Spakowałam swoją walizkę i plecak.

Zagrałam z shane'm w strzelanki a puźniej wszyscy poszliśmy się przespać przed podróżą .

***

-hailie, hailie wstawaj. - ktoś delikatnie słuchał moje ramiona.

Otworzyłam oczy i lekko je przetarła próbują przyzwyczaić wzrok do panującego puł mroku.

Zeszłam z łóżka i poleci ona ramieniem brata z plecakiem na plecach ruszyłam do garażu.

***

Dojechaliśmy na lotnisko, odbyliśmy odprawę i odstawiliśmy bagaż na taśmie.

Udaliśmy się do strefy vip, gdzie  zjedliśmy coś i czekaliśmy na prywatny samolot.

***

Usłyszeliśmy komunikat o lądowaniu, zajęliśmy swoje miejsca i zapieliśmy  pasy.

Zamknęłam oczy i poczułam jak ktoś łapie mnie za dłoń to był shane.

***

Ktoś założył mi słuchawki na uszy, przytulił do siebie i złapał z rękę miałam zamknięte oczy więc nie wiedziałam kto.

***

-tato! -krzyczałam biegnąc w stronę ojca stojącego na plaży.

-królewno! - krzyknął i zamkną mnie w niedźwiedziem uścisku.

Ojciec przywitał się z resztą braci, dołożyliśmy bagaże i opowiedzieliśmy ojcu o ostatnich wydarzeniach.

***

Siedzieliśmy na plaży , opalałam się razem z tony'm który pił alkohol.

Shane i Dylan chlapać się w wodzie, ojciec i vinc rozpalali grilla a will biegał gdzieś nie daleko .

Hailie Monet Where stories live. Discover now