"Przeszłość" - One Shot Międzywymiarowy

11 1 0
                                    

Przeszłość. Każdy czasem w nią patrzy, lecz definicja Alcora na ten temat była zdecydowanie inna. Jego przeszłość miała duże, brązowe oczy, dwanaście lat i ostrożnie robiła kroki w tył. Patrzył na nią oceniająco, darząc nienawiścią.

-Nie zbliżaj się! - warknął Dipper.

Alcor wynucił :

-Bo, co mi zrobisz?

-Zabiję cię, potworze. Poproszę wujka Forda, Mabel, wujka Stanka i razem cię zabijemy. Powiedz o tym swojemu trójkątnemu przyjacielowi!

-Pomijając fakt, że nienawidzę Billa to... - demon parsknął śmiechem - Haha. Jak? Najwięksi egzorcyści nie dali rady, demony, ja. Więc czemu takiemu szczeniakowi miałoby się udać?

Dipper potknął się o pień, lecz się zatrzymał. W szoku spoglądał na demona.

-Próbowałeś się zabić? Czemu?

Nagle salwy śmiechu ucichły na rzecz grymasu na twarzy i jednego słowa :

-Nieśmiertelność

-Nie rozumiem. To normalne wśród demonów

Alcor uśmiechnął się krzywo, zbyt szeroko, jak na człowieka, jednak smutno.

-Po prostu ja nie jestem normalny - po chwili znalazł się przed Dipperem. Jego złote tęczówki lśniły, kiedy wyciągnął do niego dłoń - Daj, pomogę ci

Dipper zmarszczył brwi.

-Nie ma mowy! Nie zawrę z tobą układu!

Alcor mocno złapał jego dłoń z warknięciem :

-Po prostu wstań! - pociągnął go, aż to zrobił, po czym stanęli twarzą w twarz - I się obudź

Dipper poczuł, jak spadał w ciemność, a sylwetka demona zniknęła bez słowa na zawsze. 17-letni Dipper Pines obudził się z koszmaru. Był przepocony, zdyszany chociaż czuł się tak spokojnie w swoim pokoju w Kalifornii.

-Dziwne - wysnuł.

Wygmarolił się z łóżka w dziwnie jasną noc i poszedł na balkon, aby spojrzeć na jedną, szczególnie lśniącą tej nocy gwiazdę, gdy wszyscy już spali. Gwiazdę o imieniu Alcor, która lśniła tej nocy bardziej od swojego kosmicznego, będącego z przodu bliźniaka.

~Dobranoc, Dipper - pomyślał Alcor.

Powiew przeszłości | Gravity Falls Where stories live. Discover now