"Notatki Dippera" - One Shot Międzywymiarowy

6 0 0
                                    


Dziennik obserwacji Alcora Władcy Snów.

Dipper przyłożył długopis do papieru i zaczął mówić, co pisał, a stojący przed nim w powietrzu demon tylko od niechcenia przewrócił oczami.

-"Alcor the Dreambender to demon dorównujący umiejętnością Billa. Jest też moją alternatywną, starszą wersją z innego wszechświata i pierwszym humanoidalnym demonem jakiego spotkałem. Umie podróżować między wymiarami, przebywać w postaci fizycznej i raczej nie planuje Dziwnoggedonu. Ma on odstające uszy, rekinie zęby, złoto-czarne oczy, nietoperze skrzydła w okolicy bioder, lewitujący cylinder ze złotą wstążką. Posiada również brązowe włosy (tyle, że dłuższe, związane) i czarny garnitur. Ma metr 80 wzro... - Dipper przerwał i spojrzał na dziecko przed sobą - Mógłbyś potraktować to poważnie?

W odpowiedzi Alcor mruknął :

-Jasne... - a kiedy Dipper wrócił do notatek on  dodał - Że nie

-"Więc Alcor the Dreambender ma ROZDWOJONY JĘZYK?!" - Dipper zmarszczył brwi ponownie, spoglądając na demona - Ej! Przestań!

-Nuuuudzi mi się - wycedził i spojrzał na regały w zamkniętym sklepiku.

-Czy ty naprawdę musisz zachowywać się, jak dziecko? - burknął Dipper, na co demon zachichotał:

-Jeśli chcesz mogę bardziej  się tak zachowywać

Nastolatek zignorował to i wrócił do notowania :

-"Więc Alcor ma 140 , 130, 180, 120, 2 metry wzrostu..." Przestań! - warknął Dipper, a stojący przed nim trzylatek ze złośliwym uśmiechem wzruszył ramionami.

-Nic takiego nie robię. Poza tym nie zawarłeś ze mną paktu, więc na jakiej podstawie oczekujesz, że będę tu grzecznie stał?

Palce Dippera zacisnęły się na długopisie.

-Ustalmy coś... - zaczął ozięble, po czym wskazał nim na demona - Ja nigdy nie zawrę z tobą paktu

-Hehe. Tak. Jasne

Dipper spojrzał gniewie na swojego rozmówce.

-Co mają znaczyć te chichoty?

-Nic. Nic. Zabiorę tą tajemnicę do grobu

Oczy nastolatka otworzyły się szerzej.

-Co?

W odpowiedzi usłyszał głośne parsknięcie :

-Nie twojego. Chociaż ciekawie byłoby wspólnie wynajmować trumnę

Dipper przewrócił oczami.

-Zamieszkaj z wampirem

Słysząc to Alcor skrzywił się :

-Hmm. Nie. Próbowałem i dowiedziałem się, że jestem chory, mam zaburzenia i problemy z interakcjami międzyludzkimi...

Dipper ciężko westchnął :

-To może popracuj nad nimi? - po chwili zaczął zapisywać - "Ma zaburzenia"

Nagle dzwonek nad drzwiami od sklepiku zadzwonił. Dipper zbladł i zamknął swoje notatki.

-Alcor. Chowaj się. Nikt nie może ciebie zobaczyć - stwierdził nerwowo.

Wówczas demon uśmiechnął się tajemniczo.

-Alcor! - warknął nastolatek, zanim zobaczył zbliżającą się do nich Wendy.

Z przyjaznym uśmiechem spojrzała na niego.

-Hej, Dip. Zapomniałam telefonu i... - przerwała, patrząc na Alcora przez, co Dipper poczerwieniał na policzkach.

-To nie tak! - krzyknął, chcąc uratować sytuację, lecz jego słowa zdawały się nie docierać do rudowłosej.

W pewnym momencie wycedziła :

-Ale słodziak

Co zainteresowało Dippera. Powędrował za jej wzrokiem i zamarł, widząc podobnego do siebie dwulatka w uroczym, czarnym garniturku i z za dużym cylindrze na główce. Powoli odchylił go do góry, a jego wielkie, czekoladowe oczy skupiły się na Wendy.

-Zero śladu Magii? - pomyślał na głos nastolatek, a Wendy skarciła go wzrokiem.

-On się nudzi - stwierdziła, podeszła do chłopca i wzięła go na ręce.

-Chodź malutki. Pobawimy się

-Jupi! - zawołał Alcor, po czym oboje spojrzeli na Dippera :

-Nie masz nic przeciwko jeśli wezmę go na plac zabaw? - zapytała.

-Ja? - nastolatek praktycznie zakrztusił się tym słowem.

Wendy posłała mu w odpowiedzi promienny uśmiech.

-No to super - powiedziała i przytuliła dwulatka do swojego ramienia, a on spojrzał w głąb oczu Dippera.

Gdy odchodzili Pines usłyszał w głowie :

~' Korzystam tylko z twojej rady, mini ja'

Powiew przeszłości | Gravity Falls Where stories live. Discover now