1

2.2K 51 0
                                    

Zapach potu,alkoholu,papierosów i innych substancji. To właśnie impreza w klubie. Tańczę na parkiecie z moją przyjaciółką Lili.

Jasna blondynka o krótkich włosach i zielonych oczach tańczy przedemną do szybkich utworów.  Moje ciemne długie włosy rozwalają się na wszystkie strony ale ja się dobrze bawię po paru drinkach. Moja przyjaciółka też już nieźle się wstawiła.

Nagle czuje czyjeś dłonie na moich biodrach, jestem troszkę pijana ale nie na tyle żeby zostawić takiego typa bez konsekwencji. Przesuwam jego ręką w góre swojego ciała i czuję jak się uśmiecha nienawidzę takich oblechów. Docieram ręką do ramienia biorę jego dłoń i przewracam przed sobą i czuję jak podłoga się zaczęsła od nagłego uderzenia. Kopię tego oblecha w krocze i idę do loży z przyjaciółką.

Ona się śmieje i mówi mi jak ja go załatwiłam. Śmiejemy się w tym obie. Lili Paul to moja najlepsza przyjaciółka tylko ona wie jak naprawdę się nazywam tylko jej ufam poza moją rodziną. Jestem Nina Webs ale naprawdę nazywam się Nina Simone cótrka Karli i Ricargo Simone capo jednej z największych mafi.

Pov Alex
Jestem w swoim gabinecie w moim klubie i od jakiegoś czasu przyglądam się pięknej brunetce w czarnej obcisłej sukience która tańczy na parkiecie. Jest taka piękna i seksowna. Nie mogę oderwać wzroku, nagle zauważam że podchodzi do niej jakiś oblech ale nie możliwe że ona tego chce. Ciągnie jego ręke do góry a ja zaciskam pięści ale po chwili facet leży na ziemi. A dziewczyna kopię go w krocze. Ale go załatwiła skąd zna takie ruchy. Mam zamiar do niej pójść zagadać ale zapomniałem że siedzę w gabinecie z moim przyjacielem który tłumaczy mi o przypływie towaru ale oglądałem lepsze rzeczy.

-Stary słuchasz mnie co ty tam oglądasz? Podchodzi do mnie. I się patrzy na odchodzącą brunetkę z jakąś blondynką.

-Stary widzisz już swoją ofiarę na dzisiejszą noc tym się zająłeś. Śmieje się a ja jestem lekko na niego wkurwiony

-Wiktor nie twój interes lepiej szybciutko mi wyślij o niej informacje bo moja ofiara wychodzi z klubu. Patrzyłem w jej stronę szła do wyjścia z jej przyjaciółką chyba. I tyle ją widziałem.

-Dobra Dobra zaraz będzie.
Mrugnął do mnie i wyszedł. A ja wlałem sobie whisky i myślałem o niej. Po 20minutach do mojego gabinetu wszedł Wiktor.

-Stary dziwne to jest. Powiedział przyglądając się w komputer

-Co? Zapytałem zdezorientowany. O co chodzi Wiktorowi

-Ta laska w danych jest tylko numer telefonu,imię i nazwisko nie ma adresu ani opisu ktoś blokuje dostęp.
Powiedział i spojrzał na mnie.

-Co jest jak się nazywa? Powiedziałem zdziwiony że nie ma o niej informacji.

-Nina Webs. Ładne imię ale zdziwiony jestem że nie ma adresu ani więcej informacji.

- Szlag ktoś mnie wyrzucił z jej danych. Powiedział mój przyjaciel i napił się whishy.

- Jak kurwa? Masz chodziaż jej numer?
Dziwne to jest kurwa.Co to za ślicznotka

-Mam zapisałem i ci wysłałem. Ale tajemnicza ta laska i nie wiem kto mnie wyrzucił z jej danych ktoś blokuje je i to skutecznie. Już widziałem po Wiktorze że będzie drążyć bo  Oczy mu się zaświeciły. Ja natomiast chce się zbliżyć do Niny

Następny dzień*

Pov Nina
Po wczorajszym dniu zostałam obudzona telefonem od mojego znajomego.

-Halo
powiedziałam zaspana. Bo kto dzwoni o 8rano w sobotę.

-Nina ktoś chciał się włamać do twoich danych. Powiedział maks a ja byłam bardzo zdziwiona

-Co? Kto? Namierzyłeś go? Zapytałam bardzo zdziwiona

-Tak to Wiktor Roset pracuje dla Alexa Weneza capo imperium Wenez.
To szef klubu w którym byłam wczoraj co jest nie tak.

-Byłam wczoraj w jego klubie po co mu moje dane? Próbowałam sobie odpowiedzieć

- Nie wiem może wpadłaś mu w oko? Maks zaczął się śmiać a ja miałam ochotę go wyptaroszyć.

-Nie ma szans ogarnij się bo inaczej cię wypatrosze na żywca Maks. Zabrzmiałam poważnie i o to chodziło. On wie że jestem do tego zdolna.

- Dobrze księżniczko już jestem profesjonalny sprawdzę o co chodzi narazie.

-Narazie. Rozłączylam się i zaczełam szykować na spotkanie z ojcem

Księżniczka Mafi.  Princess#1Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt