I sama prawda I

152 4 0
                                    

Siedzieliśmy z Heeseung-iem w konferencyjnej i oglądaliśmy zarys naszego występu.

- Da się zrobić - skomentował chłopak
- Zaczniecie dzisiaj ale później Jin będzie musiała skupić się bardziej na występie z Ni-ki'm bo on będzie najwcześniej.

Pokiwałam głową, a Heeseung popatrzył się na mnie z zdziwieniem.

- Macie razem występ? - spytał
- Tak, na MMA - uśmiechnęłam się
- Wow - pokiwał głową
- Dobra, to na dzisiaj koniec - mężczyzna zamknął laptop - powodzenia

Wszyscy wyszli z sali, ale Kim-Jung kazał nam poczekać żeby zamienić z nami kilka słów.

- Musicie pamiętać, że oni nie wiedzą o umowie.
- Co? - zdziwiliśmy się
- Mamy udawać cały czas, że jesteśmy razem?! - dopytał się Heeseung
- Tak, dacie radę - uśmiechnął się - Macie zrobić występ, który zwali wszystkich z nóg, pełen pasji i miłości.
- Jasne - skrzywiłam się

Kim-Jung poklepał mnie po ramieniu, a nastapenie wyszedł z sali.
Zabrałam swoje rzeczy i razem z chłopakiem ruszyliśmy w stronę sali treningowej.

- Nasz występ zwali wszystkich z nóg, będzie pełen pasji bez odrobiny miłości - rzucił śmiejąc się
- Dokładnie ale...

Zatrzymałam się, a chłopak prawie na mnie wszedł. Odwróciłam się i okazało, że staliśmy tak blisko siebie, że moja ręka przypadkowo wylądowała na jego torsie.

- Ma być zajebisty - popoatrzyłam na niego- Naprawdę, wszystko ma być idelane. Jestem perfekcjonalistką.
- Wiem - Heeseung uśmiechnął i sciganął moją dłoń z swojej klatki piersiowej - Też jestem perfekcjonalistą.

Zmierzyłam go wzrokiem i ruszyłam dalej.

Mieliśmy zacząć się rozgrzewać, a choreografowie poszli coś jeszcze załatwić. Siedziałam na podłodze przed lustrem i rozciągałam się, a Heeseung robił coś na telefonie oparty o ścianę.

Nagle na salę weszła jakaś dziewczyna i nieśmiało ruszyła w jego stronę.
Brunetka. Niewysoka, o wiele niższa odemnie, tym bardziej od chłopaka. Zwyczajna uroda, ale naturalna i ładna.
Chłopak podpisał jakieś papiery, a ona ruszyła lekkim biegiem do wyjścia.
Wyglądała tak jakby się mnie bała.

- Yoo-mi - zawołał ją

Dziewczyna lekko przestraszona odwróciła się i popatrzyła pytająco na chłopaka.

- Ogarniesz mi jakiś masaż na wieczór? - spytał
- Spróbuje

Powiedziała nieśmiało i wyszła z sali.

- Od kiedy ktoś taki u was pracuje? - spytałam

Nie, że znam cały staff Enhypen, ale Ni-ki często opowiada mi o jakiś śmiesznych lub nieśmiesznych akcjach i takiej dziewczynie jeszcze nic nie słyszałam.

- A nie wiem jakoś od dwóch tygodni - chłopak usiadł obok mnie - a co zazdrosna?
- Oczywiście - przekręciłam oczami - wyglądała jakby się mnie bała
- Nie ona jedyna w tym budynki - wyszczerzył się
- Bardzo śmieszne- wykrzywiłam się

Hessung zaśmiał się pod nosem, a później z zapadła chwilowa cisza. Chłopak jednak co chwile na mnie spoglądał,.jakby chciał coś powiedzieć.

- No co? - spytałam w końcu
- Jak z Ni-ki'm?

Zamarłam i chwilę bez ruchu wpatrywałam się przed siebie.

- Nie wiem - rzuciłam - mamy się dzisiaj spotkać
- Mhm - pokiwał głową - naprawdę, nie wiedziałem, że nie wiesz. Wy raczej sobie wszystko mówicie.
- Jak widać, nie - zaczęłam rozciągać się na stojąco - jesteś pewny, że było dziewczyna o imieniu Mariko?
- Tak - podniósł wzrok - to kim ona jest?
- Chodziła z nami do grupy tanecznej jeszcze w Japonii i ...

I GET LOST IN YOUR EYES, AGAIN        I lee heeseung IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz