Rozdział 4

1K 41 4
                                    

Samuel

Po rozmowie z panią Rodriguez ,postanowiliśmy spędzić czas na rozmowy z tymi dziećmi. Usiedliśmy w wygodnych fotelach, a osoby przychodziły atmosfera była trochę napięta, staraliśmy się być przyjaznymi. 

Weszła pierwsza dziewczyna o imieniu Emma dziewczyna była o wyrazistych zainteresowaniach i żywym temperamentem. Jej włosy miały intensywny odcień rudych, które podkreślały jej żywiołową naturę. Miała na sobie kolorowe ubrania.

Gdy zbliżyła się do nas natychmiast zauważyłem jej jasne, błękitne oczy błyszczały z ciekawością  ,a usta malowane delikatną szminką ułożyły się w uśmiechu. Emme była dziewczynką zdecydowana podkreślać swoją kobiecość.

Pomyślałem ale bym ją przeleciał.

Stop.

Kurwa o czym ja myślę.

 Zaczęliśmy  rozmawiać już przy pierwszych , zdaniach okazało się, że jest paniusią .Zaczęła swoje opowiadać o swojej miłości do mody, najnowszych trendach i ulubionych markach ubrań. Jej marzeniem było zostać projektantką mody, co podkreślała w każdym zdaniu .

-Co lubisz robić w wolnym czasie-powiedział ,mój tato uśmiechając się.

-Uwielbiam zakupy i śledzenie najnowszych trendów-mówiła z entuzjazmem, machając dłońmi, na , których błyszczały kolorowe paznokcie.

-Myślę, że moglibyśmy być super modną rodziną.

Następną osobą jak dowiedzieliśmy , się to druga dziewczyna i jeszcze do tego, przyjaciółka Emmy.

Olivia wyróżniała się subtelnym urokiem i delikatnością. Miała długie, ciemne włosy, które splatała w eleganckie warkocze, podkreślając swoją  dziewczęcą urodę. Była ubrana w 
pastelowe kolory, co dawało jej uroku i niewinności.

Dowiedzieliśmy się , że ulubionym miejscem dziewczyny było małe zakamarki, gdzie mogła czytać swoje ulubione książki. Olivia była wielbicielką literatury, szczególnie romantycznych powieści. Jej oczy błyszczały, gdy zaczynała opowiadać o ulubionych bohaterach i wymyślonych historiach.

Olivia pragnęła być pisarką. Miała delikatny głos i wyrażała się subtelnie.

-Kocham czytać  o miłości i przygodach ale też uwielbiam zakupy, paznokcie, spa-powiedziała trzymając w dłoniach pilniczek i książkę z romantyczną okładką.-Moje ulubione rzeczy.

W pomieszczeniu panowała dziwna atmosfera zaczęliśmy wyrażać swoje zdania o tych dziewczynach. Tata spojrzał na nas zauważając jakie mamy zdania na ich temat.

Powiedziałem pierwszy.

-Mam wrażenie, że Olivia i Emme to jednak nie to, czego szukamy. Ich zainteresowania wydają się zupełnie obce naszemu światu.

Matteo, z wyrazem niezadowolenia, dodał-Wydaje mi się ,że cała ta modowa rzecz i te ich książki to za dużo dla nas. Zakupy, paznokcie książki tyle pierdoł.-orzekł znudzony.

-Potrzebujemy kogoś innego, niż paniusie.-Liam, który wcześniej był bardziej optymistyczny, teraz wyrażał swoje wątpliwości.

Ojciec spojrzał na nas i oparł.-Mamy jeszcze jedną dziewczynę w, ich wieku może ona przypadnie nam do gustu i wam.

Dyrektorka placówki wprowadziła kolejną dziewczynkę.

Ostania dziewczynka, emanowała kreatywnością i ciepłem. Jej długie kasztanowe włosy opadały falami, dodając uroku jej twarzy. Miała wyraziste, zielone oczy, które przyciągały spojrzenia, a na jej twarzy malował się uśmiech pełen entuzjazmu.

Imię tej osoby brzmiało Sophia była ubrana w noszące czarne dresy i bluzę w tym samym kolorze. Na szyi miała wiszący naszyjnik z amuletem w kształcie pędzla ciekawił mnie i widziałem konta okiem że moich braci też.

Matto, z uśmiechem, zapytał.-Sophia, czy lubisz romanse i zakupy?.  Może interesujesz się modą i romantycznymi historiami?.

 Sophia spojrzała na nich z lekkim zdziwieniem, ale szybko odpowiedziała z uśmiechem.

-Hej chłopaki, nie jestem paniusią. Romantyzmy i zakupy mnie nie interesują ani to nie moja bajka. Ale jak was to ciekawi i robicie  to okey. Co do tego lubię robić coś bardziej kreatywnego.

ZagubionaWhere stories live. Discover now