17

161 6 1
                                    

Heidi musisz uważać na Rifta to on mi to zrobił a teraz ta gorsza część. - Przełknąłem głośno ślinę - Heidi przez ten cały czas się nie mylilas- Dziewczyna spojrzała na mnie jakby nic nie rozumiała.- Heidi to ja Erwin. - Heidi spojrzała na mnie a do jej oczu napłynęły łzy myślałem że jej reakcja będzie zupełnie inna a ona poprostu wstała i wybiegła z pomieszczenia.
Zamknąłem oczy i wziąłem głęboki wdech, po chwili wypuściłem powietrze z ust.





Leżałem tak aż do końca dnia reakcja Heidi dała mi do myślenia. Być może niepotrzebnie jej to mówiłem. Z taką myślą poszedłem spać.
Gdy obudziłem się rano przyszła do mnie pielęgniarka by zrobić mi badania. Po badaniach powiedziała że będę miał dzisiaj gościa domyślałem się że to dia i się nie myliłem. Opowiedziałem mu wszystko co się stało a on powiedział mi że dostał informacje od korumpa że złapali Rifta ale mogę mieć przez to problemy ponieważ powiedział im że ja to Erwin.
Przez kolejne dwa tygodnie policja stała się moją codziennością w przeciwieństwie do Heidi której od czasu rozmowy nie wiedziałem.
Po miesiącu leżenia w szpitalnym łóżku miałem już spokój z policją. Nie mieli żadnych dowodów prócz słów jakiegoś ćpuna. Każdego dnia mam obawy że do pomieszczenia wejdzie Mason i mnie odjebie. Póki co się to nie wydarzyło ale kto wie.

Zbliżał się dzień mojego wyjścia ze szpitala. Równy tydzień bym mógł zamienić szpitalne łóżko na moje prywatne z apartamencie.
Do mojego pokoju codziennie a odwiedziny przychodził Dia tak było i tego dnia jednak na jego twarzy było widać że czymś się ekscytuje.
-O co Chodzi.- Zapytałem
- Zapraszam! - krzyknął Dia a w drzwiach pojawili się oni. Carbonara, David, Vasquez, Labo i reszta
-SIWYYYYYY TY KURWO! - krzyknął David
- Zebrałem wszystkich po za Heidi powiedziała że potrzebuje czasu. - powiedział Dia
Trochę posmutniałem ale humor natychmiast poprawił mi Ivo który skoczył na moje łóżko z krzykiem WUJAA.
Rozmawialiśmy do białego ranka na różne tematy gdy rano wszyscy wyszli chciałem sie zdrzemnąć gdy już byłem bliski by zasnąć ktoś zapukał do drzwi krzyknąłem proszę a do pokoju weszła Heidi z małym chłopcem. Gdy ich zobaczyłem moje serce zaczęło bić szybciej a na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
Chłopiec podbiegł do mnie
- Słyszałem że to pan jest moim tatą miło mi pana poznać- nie wierzyłem w to co usłyszałem, byłem w szoku. Spojrzałem na Heidi a na jej twarzy był uśmiech - no co chłopczyk musi mieć tatę - powiedziała po czym spojrzała na mnie i się uśmiechnęła - Tęskniłam Erwin.
- Ja też Heidi, ja też


To był ostatni rozdział. Koniec historii początkowy zamysł miał być zupełnie inny ale wyszło jak wyszło mam nadzieję że fajnie się czytało <3

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 08, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Jeszcze tu wrócę Where stories live. Discover now