9

565 26 4
                                    

Obudziłem się o 10:28, dokładniej to obudził mnie telefon od Dii

-Czesc Erwin, miałem zadzwonić, coś się stało?
- Nic takiego, tylko chciałem z tobą porozmawiać o Arcaed, chciałbym by był on ponownie otwarty
- No dobrze, ale w czym ci jestem potrzebny.
- Chciałbym zmienić trochę wystrój tego lokalu, zatrudnić pracowników i takie tam. Zrobił bym to sam ale nie znam nikogo w tym mieście. To jak pomożesz?
- Ta, tylko daj mi chwilę zadzwonię do różnych osób które się tym zajmą.
- Dziękuję Dia, ja lecę się ubrać i tak dalej, porozmawiamy później. Pa!
-Pa

Po skończonej rozmowie z Dią udałem się pod prysznic. Stojąc w łazience uświadomiłem sobie że nie mam ubrań na zmianę. Miałem je kupić wczoraj jednak wypadło mi z głowy.
Po prysznicu wrzuciłem ciuchy do pralki więc miałem trochę czasu dla siebie zrobiłem sobie śniadanie. Mimo mojego wieku jedyne co potrafiłem zrobić to tosty.

Usiadłem na sofie w salonie i włączyłem jakiś serial o seryjnym mordercy. Każdy odcinek trwał około godziny.
Tak więc po pierwszym odcinku moje ubrania skończyły się prać.
Poszedłem do łazienki by wyciągnąć mokre ciuchy i wstawić je do suszarki. Umyłem przy okazji zęby po śniadaniu i wróciłem do oglądania serialu.

Kolejne godziny spędziłem na oglądaniu. Była już 20:37 byłem zły na siebie że zmarnowałem cały dzień. Uświadomiłem sobie że w suszarce wciąż są moje ubrania. Poszedłem więc je wyciągnąć. Podczas wyciągania ubrań z suszarki zadzwonił mój telefon. Był to Dia.
- Tak Dia
- Yyy... Erwin, słuchaj ja już powoli kończę wszystko i jutro o 15:30 pod Arcedem będzie ekipa remontowa. Najlepsza w mieście. A za tydzień możemy zrobić rekrutację
- Dziękuję Dia, chcę skończyć z kryminalnym życiem i wyjść na prostą
- Spoko, wiesz od tego jestem. A Erwin jeszcze jedna sprawa Zaraz zadzwoni do ciebie Heidi
- Co, jak Heidi - zacząłem się stresować, nie wiem nawet dlaczego
- Chcę zorganizować mała imprezę w Arced tylko dla osób z EMS. Powiedziałem jej że sprzedałem Arced za kilkanaście milionów a samochody z niego wystawiłem na aukcje. Była bardzo zła na mnie ale przeszło jej gdy powiedziałem że trzeba się odciąć od przeszłości.
Na słowa Dii posmutniałem. Heidi nie chciała mnie pamiętać? Siedziałem w ciszy ze łzami w oczach. Z namysłu wyrwał mnie Dia
- Erwin, wszystko ok?
- Yyy... Tak, tak zaraz z nią pogadam - powiedziałem i szybko zakończyłem połączenie.
Usiadłem pod ścianą, myślałem że nie będę w stanie x nią rozmawiać. Po chwili zadzwonił telefon z numeru 597863. Miała nowy numer. Po kilku sekundach wpatrywania się w dzwoniący telefon odebrałem.
- Dzień dobry - powiedziałem drżącym głosem
- Dzień dobry czy Dia już panu wszystko wytłumaczył?
- T-tak, tak tylko będę potrzebował jeszcze kilku informacji takich jak ile będzie osób, datę i godzinę
- Jasne. Może to omówimy już prywatnie w kawiarni czy w ów barze
- Jasne - odpowiedziałem i dopiero po chwili doszło do mnie że co powiedziałem. Teraz będę musiał spotkać się z Heidi. Ja będę wiedział że to ona ale on nie będzie wiedzieć że to ja. A co jeżeli powiem coś głupiego. Zacząłem się obawiać tego spotkania
- Dobrze w takim razie za godzinę przed barem?
- Yyy... Tak, tak- Nie pożegnałem się od razu po odpowiedzi zakończyłem połączenie.
Siedziałem jeszcze chwilę na ziemi miałem mętlik w głowie. Na spotkaniu mogło wydarzyć się tyle rzeczy których nie jestem w stanie przewidzieć.
Stwierdziłem że nie mogę jechać tak ubrany muszę pojechać po nowe ciuchy.

|HEIDI POV|
Obudziłam się o 9:33. Wzięłam urlop więc nie musiałam jechać do szpitala na ósmą. Obok mnie leżał wciąż śpiący Tom. Wpatrywałam się w niego myśląc o wczorajszym dniu.

Zaraz po oświadczynach zabrał mnie do hotelu. A podczas podróży setki razy przepraszał mnie że podnosił rękę na mnie jak i na mojego syna.
Po dotarciu na miejsce ujrzałam jeden z droższych hoteli w mieście. Jednak w tamtym momencie nie chciałam myśleć o pieniądzach. Byłam szczęśliwa.
Weszliśmy do pokoju i zaczęliśmy uprawiać seks. Dawno tego nie robiliśmy ponieważ zawsze gdy wracałam po pracy do domu on był już pijany. Niestety ta bloga chwila nietrwała zbyt długo mimo to byłam zadowolona.
Po skończeniu udaliśmy się pod prysznic a następnie spać.

Gdy skończyłam wspominać wczorajszy dzień wstałam powoli by nie obudzić chłopaka śpiącego obok i udałam się pod prysznic. Po skończonej czynności zadzwoniłam do recepcji zamawiając na śniadanie dwa omlety.
Czekając na jedzenie Otrzymałam wiadomość od Charlotte

SMS:OD CHARLOTTE
Hej Heidi, mam do ciebie dwa pytania. Czy zadzwoniłaś do Dii i dlaczego nie ma cię dziś w pracy?

SMS: DO CHARLOTTE
Cześć, wczoraj dużo się działo i totalnie wyleciało mi to z głowy. Jak skończysz pracę to zadzwoń, spotkamy się o wszytko ci opowiem.

Po odpisaniu Charlotte usiadłam na kanapie i włączyłam serial wciąż oczekując na śniadanie.
Po około pół godziny wstał Rift.
- Hej skarbie, co oglądasz?
- Jakiś serial. Zamówiłam nam omlety na śniadanie, zaraz powinny być. - Powiedziałam nie odwracając wzroku od telewizora.
Rift poszedł do łazienki a ja odebrałam gotowe omlety i położyłam je na stoliku przed kanapą.

Czekając na Toma dostałam kolejną wiadomość od Charlotte.
SMS:OD CHARLOTTE
Możemy się spotkać w restauracji Carbonary. Jeżeli ci to odpowiada.

SMS: DO CHARLOTTE
Mam zakaz pojawiania się w restauracji. Nicolo wciąż uważa że to mają wina że złapali Erwina. Może być kawiarnia w okolicach Mirror Parku.

Odkładając telefon na stolik usłyszałam że Rift wyszedł z łazienki.
- Śniadanie - krzyknęłam.
Rift nie odpowiedział, słyszałam jednak że robi coś w kuchni więc odwróciłam głowę w jej kierunku i zauważyłam jak Tom wyciąga z niej drogiego hotelowego szampana i dwa kieliszki do szampana i usiadł obok mnie.

- Wiesz dobrze że nie pije alkoholu. - powiedziałam patrząc na szampana i kieliszki.
- No weź, skarbie, tylko ten jeden raz.
- Nie - odpowiedziałam i wstałam z kanapy udając się w stronę kuchni by odłożyć talerz z niedokończonym omletem
- Wracaj - krzykną Rift.

Wystraszyłam się więc czym prędzej odłożyłam jedzenie i pobiegłam w kierunku łazienki zamykając się w niej

Oparłam dłonie o umywalkę i spojrzałam w lustro.
Prędzej czy później będę musiała stąd wyjść. A co jeżeli znów mnie uderzy.
Może zapytam kogoś o pomoc. Charlotte może Dia.
Po raz kolejny myślałam o powrocie do osób z przeszłości. Jednak cały czas to do mnie wraca.
Moje obecne życie nie jest sielanką ale w sumie nigdy nią nie było.
Pora zamknąć niedomknięte rozdziały ale ktoś jest na sto procent albo wcale.
Ostatni raz spojrzałam na siebie w lustrze i opuściłam łazienkę.
Ku mojemu zdziwieniu Rift siedział spokojnie na kanapie i oglądał serial. Podeszłam do niego niepewnym krokiem.
- Skarbie ja... Ja przepraszam - Wychrypiał Rift
Nie odpowiedziałam. Byłam w szoku Tom pierwszy raz od dawna mnie przeprosił.
Po chwili usiadłam obok a on objął mnie ręką.

Cześć, na początku chcę zaznaczyć że to co teraz napiszę jest bardzo ważne i zależy mi żeby każdy z was to przeczytał.

Jak wiemy sytuacja na świecie nie jest najlepsza, chcę wam powiedzieć żebyście weryfikowali wszelkie informacje jakie do was docierają. Dodatkowo w waszej okolicy w najbliższym czasie na pewno pojawi się kilka osób z Ukrainy, proszę żebyście przyjęli ich jak najmilej się da.

Teraz mniej ważne info odnośnie ff.
Przez to co się dzieje moje chęci do czegokolwiek zmalały. Ciężko więc jest mi określić kiedy pojawi się kolejny rozdział. Dodatkowo w moim bliskim otoczeniu jest kilka osób z Ukrainy. Widzę że nie jest im łatwo więc każdą wolną chwilę spędzam z nimi więc mam mało czasu na pisanie.

Jeszcze tu wrócę Where stories live. Discover now