Lekkomyślny x Pościg(34)

60 2 0
                                    

Teraz w pełni napompowani i wspierani przez siebie nawzajem, pięciu bohaterów rzuciło sobie znaczące spojrzenia przed wykonaniem misji.

"Cóż, w takim razie wyruszam'' - powiedział Killua, odchodząc od czwórki z rękami w kieszeniach. 

"Nie mogę marnować czasu". Jednak gdy odchodził, ciemno-niebieskowłosa dziewczyna podniosła się z kanapy i stanęła twarzą w twarz ze srebrnowłosym chłopakiem.

"Killua...!" wykrzyknęła Crystal. Spojrzała na niego zmartwiona, z zaciśniętymi ustami i zmarszczonymi brwiami. W tym osobliwym, pokoju rozbrzmiał jej głos, a uwaga pozostałej czwórki skupiła się na niej. 

"O co chodzi, Crystal? zapytał Killua, sprawiając, że dziewczyna odwróciła od niego wzrok z zakłopotania. Ale dziewczyna szybko odwróciła wzrok, zaciskając pięści, by pomóc sobie opanować emocje. 

"Um... bądź ostrożny, dobrze?" życzyła mu. Chociaż była to prosta prośba, sposób, w jaki dziewczyna ją wypowiedziała, był pełen czułości- co stanowiło wyraźny kontrast z jej zwykłą powściągliwą postawą. Oczy wszystkich rozszerzyły się, gdy atmosfera w pokoju stała się intymna, szczególnie w oczach Killui. Chłopak wpatrywał się w dziewczynę z zarumienionymi policzkami. Zauważywszy to, Leorio uśmiechnął się chytrze, opuszczając okulary i spoglądając na Killuę.

"Co to ma być? Pożegnanie młodej pary?" Leorio droczył się, patrząc na chłopca z uniesionymi brwiami. Kurapika i Gon spojrzeli na siebie nieśmiało, gdy to powiedział.

"Zamknij się, Leorio!" Killua upomniał go, zaciskając zęby. Jednak srebrnowłosy chłopak szybko się rozluźnił, westchnął, odwracając się od czwórki.

Następnie odwrócił wzrok, spoglądając na Crystal z łagodnymi oczami i uśmiechem.

"Tak, zrobię to. Zajmę się tym." Zapewnił ją, odwzajemniając uśmiech dziewczyny.

Wychodząc z korytarza, Leorio spojrzał na pozostałych przyjaciół z determinacją.

"Dobra, wsiadajmy do samochodu!" Zadeklarował, zdobywając szybkie skinienie głowy od całej trójki, gdy przygotowywali się do wyruszenia.

Kryjówka Pająków...

Dzisiaj było ciemno i ponuro, ponieważ słońce nie było nigdzie w zasięgu wzroku, mimo że dzień był popołudniowy. Duże, szare chmury zakrywają niebo, a na miasto pada deszcz. Deszcz był tak ulewny, że bloki i ulice otoczyła mgła. Ta sytuacja okazała się kłopotliwa, aby uzyskać wyraźną wizję, ale nie stanowiła problemu dla niesławnego Zoldycka, który szybko rozpoznał miejsce pobytu Trupy. Były zabójca przeszukał złomowisko, które Trupa nazywa kryjówką, ale chłopak szybko zauważył, że coś jest nie tak. W przeciwieństwie do poprzedniego razu, złomowisko było pełne opuszczonych i zniszczonych budynków, z każdego zakątka okolicy. Co gorsza, budynki wydają się być idealnymi kopiami ich kryjówki, a Killua nie może sprawdzić ich wszystkich w tak krótkim czasie. Chłopak przywołuje Kurapikę, który był w białym, czteroosobowym, luksusowym samochodzie wraz z innymi, jadącymi do centrum miasta pośród deszczu. Killua wyjaśnił sytuację przez telefon, włączając głośnik, a jego głos odbijał się od wewnętrznych ścian samochodu.

"To musi być dzieło iluzjonisty." Kurapika komentuje, patrząc surowo na swój smartfon.

"Tak, to musi być to. Tych budynków nie było tu wczoraj. To musi być Nen." Killua odpowiada, opierając się plecami o druciane ogrodzenie i dokładnie skanując okolicę.

"Cholera, ci dranie są szaleni. Mają kogoś, kto potrafi tworzyć iluzje całych budynków." Leorio komentuje statycznym głosem podczas jazdy. Wyczarowywanie całych struktur to wyczyn, który mogą osiągnąć tylko doświadczeni iluzjoniści.

You can smile I (Hunter x Hunter)-Killua x OCWhere stories live. Discover now