Memento x Mori(31)

69 2 1
                                    

Sytuacja osiągnęła punkt krytyczny. Gon i Killua byli bezsilni wobec Phantom Troupe, którzy powstrzymywali ich ze strachu po tym, jak Gon bezlitośnie pokonał Nobunagę w pojedynku siłowania się na rękę za pomocą nen.

Jednak samuraj z kucykiem wstał z podłogi i otrzepał się z brudu, który spadł na niego po upadku.

"Feitan, wystarczy. Puść go i nie rób tego, co myślę, że zamierzasz zrobić temu małemu dziecku." Nobunaga rozkazał, masując nadgarstek i idąc w kierunku Gona, przygwożdżonego do kamiennego stołu, który służył jako arena ich pojedynku w siłowaniu się na rękę. Niski, ostry, ubrany na czarno mężczyzna spoglądał groźnie na Nobunagę, a między nimi narastało napięcie.

"...Jak myślisz, co zamierzam mu zrobić?" Feitan pyta z lekkim warknięciem w głosie.

"Złamiesz mu rękę, prawda? Po prostu przestań." Nobunaga odpowiada, co nie jest mile widziane przez Feitana, ponieważ zaciska swój uścisk na ramionach Gona, dodając do niego przytłaczający nacisk, który sprawia wrażenie, że w każdej chwili może złamać mu rękę.

"Kim ty jesteś, by wydawać mi rozkazy? Nie jesteś moim szefem." Feitan odwzajemnił się, rozwścieczając Nobunagę, gdy kopnął kamienny stół i rzucił mu śmiertelne spojrzenie. Atmosfera stała się napięta i wypełniona mroczną złością. Pozostali członkowie jednak nie siedzieli z założonymi rękami i nie pozwolili, by ta wrogość trwała dalej, ponieważ Machi zaczęła podchodzić do dwóch mężczyzn.

"Oy, zapomnieliście o zasadach ustalonych przez naszego szefa? Nie wolno używać przemocy do rozwiązywania wewnętrznych sporów". Machi nonszalancko im przypomniała, krzyżując przy tym ręce. Samuraj odwrócił wzrok od Feitana i mruknął.

"Tch... Wiem, nie musisz mi przypominać. Jeśli dojdzie do sporu, rozstrzygniemy go za pomocą monety." oświadczył Nobunaga, wyciągając unikalną złotą monetę z symbolem pająka jako głową i twarzą żniwiarza jako reszką. Nobunaga podrzucił złotą monetę wysoko w powietrze i zakrył wynik dłonią. Obaj mężczyźni spojrzeli na siebie jednocześnie, gdy tylko moneta wylądowała w jego dłoni.

"Orzeł", woła Nobunaga. "Reszka", woła również Feitan. Nobunaga szybko unosi dłoń, by rozluźnić ramiona, gdy tylko zobaczy pożądany wynik - orzeł.

"Hej, to orzeł, Feitan. Puść go." Nobunaga mówi na głos, gdy Feitan szybko zwalnia uścisk z chłopca i unosi ręce w powietrze. Gon pośpiesznie odskakuje daleko od Feitana, by oddalić od siebie to małe zagrożenie.

"Co z nimi zrobimy? Nie powiedzieli nam nic o użytkowniku łańcucha..." Shizuku zapytała, podczas gdy cała grupa zaczęła patrzeć na siebie zdezorientowana.

"Jeśli nic nie wiedzą, możemy po prostu pozwolić im odejść. Co ty na to, Pakunoda?" Franklin zapytał kobietę, która zaczęła podchodzić do dwójki dzieci przetrzymywanych jako zakładnicy, aby zbadać je jeszcze raz.

Obserwowała ich twarze, które były pełne determinacji i szczerości, i westchnęła, patrząc na pozostałych członków.

" Sprawdziłam ich podczas podróży tutaj. Ci dwaj nie wiedzą nic o użytkowniku łańcucha i nie mają żadnych wspomnień na jego temat". Pakunoda przyznała, wywołując mieszane reakcje ulgi i dezorientacji wśród członków trupy.

"To dziwne... Cóż, jeśli Paku tak mówi, to musi to być prawda." Machi mruczy do siebie, spokojnie dostosowując się do sytuacji, pomimo irytacji, że jej przeczucie było błędne. Feitan i Hisoka beztrosko odeszli od dwójki chłopców, a Gon i Killua ponownie się spotkali.

"Oy Gon, nic ci nie zrobili, prawda?" Killua zapytał Gona, co spowodowało, że zielonowłosy chłopak potrząsnął głową, zaciskając zęby - wciąż spięty zaistniałą sytuacją.

You can smile I (Hunter x Hunter)-Killua x OCWhere stories live. Discover now