Wirująca x Wieża x Ruletka cz.3(7)

94 5 0
                                    

Następni są Leorio i zamaskowana kobieta. Oboje udali się na arenę, przy czym Leorio był teraz ostrożny, zamiast wnosić na arenę swoje zwykłe zarozumiałe zachowanie. "Wszystko może się zdarzyć. Nie zepsuj tego."- pomyślał Leorio. Jak na ironię, mężczyzna miał uśmiech na twarzy, myśląc, że to się wkrótce skończy, gdy tylko uda mu się wygrać pojedynek i przejść do następnej fazy.

"Czekaj.- powiedziała zamaskowana kobieta, wykonując jedną ręką znak "stop", który zatrzymał Leorio w miejscu

"Nie wiemy, czy jest martwy, czy nie. To był śmiertelny pojedynek, prawda?"- powiedziała

"Ale on się poddał, prawda?"- Gon zapytał swoich przyjaciół, a Kurapika wstał i skinął głową na pytanie Gona.

"To nie ma znaczenia. Śmiertelny pojedynek to śmiertelny pojedynek, nie ma poddawania się. Musimy po prostu poczekać i zobaczyć, czy jest martwy, czy nie" - powiedziała kobieta

Leorio wrócił do grupy, niezadowolony z obecnego obrotu wydarzeń i tracąc spokój. Grupa była zmuszona czekać godzinami, aż Maijin się poruszy, zanim będzie można potwierdzić jego śmierć. To jednak sprawiło, że czekali zbyt długo. Następnie kłócili się o to, jak to rozwiązać, z różnymi opiniami rzucanymi sobie nawzajem, aż wszyscy się tym zmęczyli.

"Ahh... cholera, co teraz? Możemy to po prostu zakończyć i go zabić?"- zaproponował Leorio, ale ku jego zdziwieniu nikt się na to nie zgodził.

Najpierw skonfrontował się z Kurapiką, który był zmęczony walką po tym, jak użył swoich szkarłatnych oczu i odmówił zabicia go, ponieważ się poddał.

Leorio skonfrontował się z Killuą, który wyjaśnił, że to śmiertelny pojedynek Kurapiki i że nie mogą zmusić Kurapiki do zabicia, ponieważ podjął decyzję. Zirytowany Leorio szybko zwrócił się do Gona i skonfrontował się z nim, na co Gon odpowiedział, że zgadza się ze stwierdzeniem Kurapiki, że jego przeciwnik już się poddał i że nie powinni nic robić.

W końcu Leorio zwrócił się do Crystal, która ze wszystkich ludzi powinna była zgodzić się na jego propozycję. Chociaż Crystal była skupiona na swoim celu, była głęboko przekonana, że nie można nikogo do niczego zmusić. Każdy ma swoje przekonania, dobre lub złe, i to do niego należy ich przestrzeganie.

W końcu Leorio poszedł na koniec tunelu, usiadł i nadąsał się, poddając się decyzji kolegów z drużyny. Zespół czekał, aż ich przeciwnik odzyska przytomność.

10 godzin później.

Ich przeciwnik wciąż był znokautowany. Nie poruszył żadnym mięśniem i był zbyt daleko, by stwierdzić, czy oddycha, czy nie. Najgorsze jest to, że nie słychać bicia jego serca z jakiegoś powodu związanego z jego nieludzką budową ciała, jednak maszyny pompujące coś do żył wciąż działały. Nikt poza egzaminatorami nie został wpuszczony na arenę.

"To trwa zbyt długo! Możecie sprawdzić ciało?!"- zażądał Leorio, na co więźniowie odmówili, upierając się, że mężczyzna wciąż jest nieprzytomny. 

"Dobrze, a może zamiast tego postawimy na coś?"- Zamaskowana kobieta powiedziała im, kontynuując swoją przemowę: "Zakład o to, czy on żyje, czy nie. Jako zakładu użyjemy czasu. Każdy z nas będzie miał 50 godzin na obstawienie, przy czym nasze nominały będą dwucyfrowe i dziesięciocyfrowe. Jeśli twój czas osiągnie zero, będziesz miał 50 godzin na pozostanie w tej wieży. Jeśli przegramy, przedłużymy nasz wyrok o 50 lat".

"Zakład? I czas jako zakład? Bądź ostrożny, Leorio. Jeśli przegrasz, my również stracimy 50 godzin na ukończenie trzeciej fazy". -Kurapika poradził, kładąc jedną rękę na biodrze, spoglądając uważnie na Leorio

You can smile I (Hunter x Hunter)-Killua x OCWhere stories live. Discover now