𝕔𝕙𝕒𝕡𝕥𝕖𝕣 𝟙𝟘

Start from the beginning
                                    

Palce mężczyzny sięgnęły do zapięcia w moim staniku, z łatwością go odpinając. Ostrożnie zdjął go z moich ramion i odłożył na bok. Nie ukrywam, byłam niesamowicie zawstydzona.

Taehyung złożył kilka pocałunków na moim dekolcie. Jego dłonie spoczęły na moich biodrach, które delikatnie uniósł, tak aby moje piersi znajdowały się na wysokości jego ust. Ciepło rozlało się po moim ciele, kiedy poczułam jego język na swoich sutkach. Zacisnęłam dłonie na jego ramionach, usiłując powstrzymać jęki. Nauczyciel z dokładnością pieścił moje piersi. Kiedy ostrożnie przygryzł jeden z moich sutków, nie potrafiłam dłużej tłumić w sobie jęków.

- Shh~ - szepnął, łącząc nasze usta w pocałunku. - Uwierz, że chciałbym posłuchać jak bardzo ci się to podoba, ale jesteśmy w hotelu, a za ścianą śpi twój kolega i jednocześnie również mój uczeń. Musisz być ciszej.

- Postaram się.

Brunet uśmiechnął się subtelnie i podniósł mnie, kładąc następnie na łóżku. Siedział obok, gładząc dłonią moje uda.

- Dotykałaś się kiedykolwiek? - zapytał, zsuwając spodenki z moich bioder.

- Czasem. - przyznałam, nie potrafiąc utrzymać z nim kontaktu wzrokowego.

Zadrżałam, kiedy jego palce przejechały po materiale moich majtek.

- A doszłaś, kiedy to robiłaś?

- Um... tak mi się wydaję. - stwierdziłam, sama nie będąc już teraz pewna.

- Zobaczymy. - mruknął starszy, pozbywając się całkowicie mojej bielizny.

Odruchowo złączyłam nogi, czując wciąż wypieki na moich policzkach.

- Wszystko dobrze, nie masz czego się wstydzić. - stwierdził, całując moje uda. - Jesteś piękna.

Przytaknęłam, przełykając ślinę. Mimo wszystko byłam bardzo zestresowana. Zacisnęłam dłonie na materiale kołdry, kiedy poczułam palce Kima przy swoim wejściu.

Nauczyciel nachylił się nade mną, łącząc nasze usta. Wsunął we mnie powoli swój palec. Wargi mężczyzny wyłapywały każde moje pojedyncze jęki.

Moje plecy wygięły się w niewielki łuk, kiedy poczułam w sobie drugi palec bruneta. Robił to zdecydowanie lepiej niż ja sama.

- Jeśli będziesz cicho bez mojej pomocy, to będę mógł zrobić coś jeszcze lepszego. - zapewnił, szepcząc w moje usta.

- Mhm. - stęknęłam, przytakując.

Nauczyciel zszedł niżej, całując po drodze moje piersi. Mój oddech przyspieszał. Kiedy wyobrażałam sobie ten moment, moje ciało ledwo wytrzymywało nadmiar podniecenia, a teraz kiedy faktycznie miało to miejsce, czułam tak wielką rozkosz, która wręcz nie mieściła się już w moim ciele.

- Boże... Tae- - pisnęłam, czując jego ciepły język na swoim wejściu.

Przyjemne mrowienie narastało w moim podbrzuszu. Wsunęłam swoje palce we włosy nauczyciela, czując jak delikatne w dotyku są. Jego palce z każdą sekundą trafiały w mój czuły punkt co raz mocniej.

Nie potrzebowałam więcej czasu. Kiedy osiągnęłam orgazm, moje nogi, oparte o ramiona mężczyzny, zaczęły drżeć. Przez następne parę sekund brunet kontynuował pieszczoty, zanim całkowicie wysunął swoje palce ze mnie.

- Tak było, kiedy robiłaś to sama sobie? - szepnął mi do ucha.

- N-nie. - przyznałam, próbując uspokoić oddech.

- Tak myślałem. - zaśmiał się cicho.

Podniosłam się do siadu, skradając pocałunek z ust mężczyzny. Zerknęłam na wybrzuszenie w jego spodniach.

- Nie musisz. - stwierdził, domyślając się, co mam na myśli.

- Ale chcę. Chcę żebyś poczuł się tak dobrze jak ja. - zapewniłam, sięgając do jego spodni.

Zsunęłam jego spodenki razem z bokserkami. Zarumieniłam się na widok jego pełnej okazałości.

Taehyung chwycił moje włosy, odgarniając je do tyłu. Nachyliłam się niepewnie i wzięłam jego członka do ust. Podniosłam wzrok na niego, uświadamiając sobie, że uważnie mi się przygląda.

- Dobrze, zdolna dziewczynka. - powiedział, a ja na nowo poczułam motylki w brzuchu, słysząc jego pochwałę.

Starałam się jak tylko potrafiłam, chociaż nie za bardzo wiedziałam, czy robię to poprawnie. Jednak po delikatnych westchnięciach i jękach nauczyciela wywnioskowałam, że idzie mi całkiem nieźle.

Palce mężczyzny złapały mój podbródek, przyciągając mnie do siebie. Brunet wpił się w moje wilgotne od śliny usta.

- Połóż się. - powiedział.

Odsunęłam się i zrobiłam tak jak kazał, kładąc się z powrotem na łóżku. Z tej perspektywy widziałam z pełną dokładnością jego ciało.

- Może zaboleć. - ostrzegł, rozsuwając ostrożnie moje nogi. - Pamiętaj, wystarczy słowo i przestanę.

Przytaknęłam, pragnąc, żeby we mnie wszedł. Nie obchodziło mnie jak bardzo będzie to boleć, chciałam poczuć go w sobie.

Kiedy jednak mężczyzna wsuwał we mnie swoje przyrodzenie, ból był nie do wytrzymania. Czułam jakby coś dosłownie rozrywało mnie od środka.

- W porządku? - zapytał po chwili.

- T-tak. - zapewniłam.

Zaraz po tym jak Taehyung znalazł się całkowicie we mnie, dał mi moment na przyzwyczajenie się do obecnej sytuacji. Po paru minutach zaczął powoli poruszać się we mnie, a ból stopniowo zamieniał się w przyjemność.

- Jesteś bardzo dzielna. - przyznał, całując mnie w policzek.

Starałam powstrzymywać się od jęków, co nie było najprostszym wyzwaniem. Chwilę zajęło mi przystosowanie się do rozmiaru Kima, ale kiedy już mi się to udało, czerpałam z tego niewyobrażalną rozkosz.

- Nie przestawaj. - stęknęłam, czując nadchodzący orgazm.

Czułam powoli zmęczenie całą tą sytuacją, jednak było warto. Mimo tego nie chciałam, żeby przerywał. Zaraz po tym jak brunet narzucił szybsze tempo, poczułam ogarniające mnie ciepło i dreszcze. Zaczęłam poruszać biodrami, chcąc dokładniej wszystko poczuć.

Dosłownie chwilę później, starszy wyszedł ze mnie, dochodząc na mój brzuch. Jego ciche jęki i sam widok był dla mnie cudowny.

Taehyung sięgnął po chusteczki i z dokładnością mnie wytarł, podając mi bieliznę. Sam również ubrał swoje bokserki.

- I jak mam teraz po powrocie do szkoły traktować cię jak każdego innego ucznia? - zapytał, wbijając we mnie swój wzrok.

𝕋𝕖𝕒𝕔𝕙𝕖𝕣'𝕤 𝕡𝕖𝕥 | k.thWhere stories live. Discover now