𝕔𝕙𝕒𝕡𝕥𝕖𝕣 𝟙𝟘

285 24 11
                                    

• Ryujin •

Nie potrafiłam zaspokoić swojego pragnienia odnośnie ust Taehyunga, były uzależniające. Mężczyzna pogłębiał pocałunek co raz bardziej z każdą sekundą. Mruknęłam cicho, czując jak moje piersi dotykają klatki piersiowej starszego poprzez nasze koszulki.

Dłonie bruneta zsunęły się na moje biodra. Poczułam przez materiał spodni jak członek mężczyzny twardnieje. Moje policzki zalały rumieńce.

- Mogę? - szepnął w moje usta, wsuwając ostrożnie swoje palce pod moją bluzę.

Przytaknęłam, czując jak moje ciało drży pod wpływem jego dotyku. Dłoń nauczyciela gładziła mój brzuch z wyjątkową czułością.

Oderwałam się od ust starszego i sprawum ruchem ściągnęłam swoją bluzę, pozostając w samym staniku.

- Ryujin... - brunet westchnął, odwracając wzrok.

- Chcesz tego tak samo jak i ja, czuję to. - mruknęłam.

Mimo że od środka zżerało mnie zawstydzenie, wciąż chciałam, żeby starszy dotknął i zobaczył moje ciało.

Odchyliłam lekko głowę, gdy Taehyung zaczął składać pocałunki na mojej szyi. Jego smukłe palce przesunęły się wyżej, na moje piersi. Spomiędzy moich ust wydobył się cichy jęk.

- Jesteś bardzo delikatna. - zauważył, wracając ustami na moje wargi.

- Ja jeszcze... nigdy tego nie robiłam. - przyznałam nieśmiało.

Taehyung spojrzał na mnie, zabierając swoje dłonie z moich piersi. Odgarnął moje włosy do tyłu.

- Aish, Ryujin. Powinnaś mi o tym powiedzieć wcześniej.

- To jakiś problem? - zapytałam zdezorientowana.

- Nie, oczywiście, że nie. - zaprzeczył, gładząc mój policzek. - Ale nie jestem odpowiednią osobą, z którą powinnaś odbyć swój pierwszy raz, zdajesz sobie z tego sprawę?

- Ale ja chcę. Jestem tego pewna. - zapewniłam, patrząc mu w oczy.

- Może ci się tak wydawać. Ale nie znasz mnie tak naprawdę. Przepraszam, powinienem pomyśleć o tym wcześniej. - westchnął, zakrywając twarz w dłoniach. - To strasznie nieodpowiedzialne z mojej strony.

- Prawda, nie znam cię. - powiedziałam, łapiąc delikatnie jego dłonie. - Ale przy nikim nie czuje się równie bezpiecznie co przy tobie. Ufam ci.

- Jesteś tego pewna? - zapytał, całkowicie poważny.

- Niczego nie byłam bardziej. - zapewniłam.

- Obiecaj, że mi powiesz, kiedy będziesz chciała ewentualnie przerwać.

- Obiecuję. - odpowiedziałam od razu.

Mężczyzna uśmiechnął się niepewnie i ucałował mój policzek.

- W porządku. - powiedział po chwili.

Brunet zdjął z siebie koszulkę, ukazując delikatnie wyrzeźbione ciało. Przejechałam dłońmi po jego mięśniach, wyglądał przepięknie.

𝕋𝕖𝕒𝕔𝕙𝕖𝕣'𝕤 𝕡𝕖𝕥 | k.thDonde viven las historias. Descúbrelo ahora