- Zostawić cię na chwilę, a już wszystko za plecami człowieka zorganizujesz.
- Nie prawda. Nie ma planu, ale jest pomysł - stwierdziłam dumnie.
- Niech ci będzie. Ale skoro już jesteś mokra to nie wrócisz na leżak prawda ?
- A co? Chcesz żebym wróciła?
- No właśnie tego to ja nie chcę.
- Dobrze, zostanę więc z tobą - zaśmiałam się
- A ty w końcu umiesz pływać czy nie?
- A jak sądzisz ?
Kobieta całą mnie obejrzała, a następnie od razu bez dłuższego zastanawiania odpowiedziała nie.
- O ty! No i masz przechlapane! - zaczęła w nią chlapać, a następnie chciałam się na nią rzucić, ale odpłynęła szybko w tył, a ja musiałam zacząć iść w jej stronę.
- Ty serio nie umiesz? - spojrzała unosząc się w wodzie, aż w końcu podpłynęła do mnie. Stanęłam udając obrażoną bokiem do niej.
- O jeju, moja mała królewna nie umie pływać? - przytuliła mnie i dała mi buziaka.- Idź już sobie.
- Nie odpuszczę ci tego akurat więc na razie ciesz się, że jeszcze nie zaczęłam cię podtapiać.
- Ale czy ja powiedziałam, że nie umiem? Nie.
- To chętnie zobaczę cię w akcji - lekko się pochyliła śmiejąc.
- Muszę teraz?
- Mamy zawsze drugie wyjście.
- Boże. Ty to jednak uparta jesteś - westchnęła blondynka po chwili zaczynając pływać.
- Brawo. A umiałabyś tak na wzburzonym morzu? - kobieta podeszła do niej łapiąc ją za biodra i lekko podrzuciła do góry. Młodsza cicho się zaśmiała i oplotła nogi wokół bioder brunetki.
- A kto wie? Możliwe, że bym umiała. Ale na razie nie chce mieć żadnego wzburzonego morza - uśmiechnęła się.
- Później możemy sprawdzić. Znaczy może nie na wzburzonym, ale chociaż w wodzie, w której nie będziesz czuć dna pod nogami. Wtedy człowiek inaczej się zachowuje.
- Oj kochanie- zaśmiała się - aż tak bardzo we mnie nie wierzysz? Oj to bardzo nie dobrze - mruknęła spoglądając na trzymającą ją kobietę - umiem więcej niż ty umiesz sobie wyobrazić.
- Doprawdy? Okej, idziemy później pływać w morzu - uśmiechnęła się dumnie myśląc, że blondynka odpuści i przyzna się, że pływała zawsze tylko w basenie, bez większych utrudnień.
- Dobrze. Niech ci będzie skoro tak bardzo ci zależy.
YOU ARE READING
~Zabawka~ Beiguang
Romance"Jeśli nie jesteś moja to nie będziesz niczyja" Czy kobieta posiadająca taki majątek potrzebuje kogoś takiego jak zwykły kapitan statku? Do jakich kroków może ktoś się posunąć byle by dostać coś albo kogoś? Jak duża będzie stawka? "- To co, przepł...