Poukładałam podarte części listu tak by były w miarę czytelne. List był prośbą o spotkanie obu dziewczyn w miejscu trochę za miastem wieczorem i szczera rozmowa.
' Tylko dlaczego Beidou miała by aż tak się na to zdenerwować? Coś mi tu nie gra, przecież zawsze mi tak ciągle opowiadała o tym jak bardzo chciała by spędzać więcej czasu z Ningguang co mnie tak bardzo irytowało że miałam dosyć czasami jej towarzystwa. Chyba że- tamta dziewczyna z tego wieczoru, już wiem! To była właśnie ona! Tylko co ona miała by wspólnego?- czekaj.... Czyżby pokłóciły się o mnie albo cokolwiek w podobie? Bo tamta niby była u tej blondyny jednak poszła szybko. A ta z którą dzisiaj gadałam była tamtego wieczoru. Jeszcze bardziej mi się to wszystko miesza. W takim razie jakby nawet poszło o mnie to dlaczego Beidou ma problem do Ningguang, a nie mnie?'
Nic mi się nie zgadzało w takim stopniu że głowa mnie zaczynała boleć. Jednak sama byłam ciekawa o co im poszło dlatego chciałam by doszło do spotkania i rozmowy, a co jeśli ich przyjaźń raz na zawsze zostanie rozwalona i w końcu nie będę musiała się przejmować Ningguang? Byłby to dla mnie cud. Postanowiłam porozmawiać z Beidou ogólnie i delikatnie podsunąć pomysł spotkania bo z wcześniejszej relacji wnioskuję że brunetka nie chciała tego.
- Beidou? I jak jest lepiej?
- Po co gadałaś z Ningguang?! Prosił cię ktoś o to?
- Ale ja wymieniłam tylko kilka słów z nią, to była moja chyba pierwsza rozmowa z nią w całym moim życiu.
- Pierwsza? To skąd cię zna?
- Może słyszała coś o mnie, nie wiem, ale no nie o niej teraz. Poprawił ci się humor czy nie za bardzo?
- Jeszcze bardziej pogorszył, wyobraź sobie że ta musiała mi aż list przynieść by poprosić mnie o spotkanie zamiast po prostu mi to powiedzieć w twarz.
- Ale zgodziłaś się na to spotkanie tak?
- Nie ma dla mnie czasu, a nawet jeśli to ja tego nie chce.
- Ale dlaczego? Może to spotkanie dobrze wam zrobi? Jakaś rozmowa nie wiem z herbatą czy coś?
Próbowałam udawać że wcale nie czytałam listu i chyba dobrze mi to wychodziło.
- Serio? I ty przeciwko mnie?
- No ale czy nie chciałaś z nią ostatnio porozmawiać?
- Chciałam ale chyba już mi przeszło.
- Właśnie, chyba, czemu nie spróbujesz?
- A ty co ty nagle taka jakaś dziwna? Zawsze nie chciałaś mnie puścić na spotkania z nią a teraz sama nagle proponujesz.
- Bo może jednak wyjdzie ci to dobre, a wiesz że chce tylko i wyłącznie twojego dobra.
KAMU SEDANG MEMBACA
~Zabawka~ Beiguang
Romansa"Jeśli nie jesteś moja to nie będziesz niczyja" Czy kobieta posiadająca taki majątek potrzebuje kogoś takiego jak zwykły kapitan statku? Do jakich kroków może ktoś się posunąć byle by dostać coś albo kogoś? Jak duża będzie stawka? "- To co, przepł...