22~

87 5 0
                                    

Schowałam się przy pozostawianych skrzynkach obok statku, dziewczyny nie były w stanie mnie zauważyć, ale jednak ja mogła usłyszeć ich rozmowę.

- Beidou? Beidou?! Gdzie jesteś? Chce ci coś dać! W dodatku słyszałam że jesteś w dziwnie złym stanie.

O dziwo brunetka tak jak mi wcześniej nie odpowiedziała i Ningguang

- Beidou co się dzieje? To ja Ningguang! Nie musisz się chować!

Usłyszałam że kroki szpilek ustały, widocznie ją znalazła.

- O jeju kochana, co ci jest?

- A ty tutaj czego?

- He -? Beidou?

- Nie jesteś przypadkiem zajęta

- Obecnie nie jestem, mam coś ważnego do przekazania dla ciebie w liście ponieważ sama nie jestem do końca przekonana co i jak chce ci przekazać....

- Oh tak? Dziękuję nie potrzebuje żadnych listów od ciebie.

- Czyli Wares miała rację -

' Skąd do licha ona zna moje imię-?!'

Zaskoczyłam się lekko po czym przypomniało mi się spotkanie z nieznaną osobą.

- Co-?

Brunetka widocznie równie mocno była zaskoczona co ja.

- Była u mnie przed paroma chwilami przed siedzibą i zaczepiła mnie gdy szłam w twoją stronę, ale dobra nie o niej temat. Czemu nagle tak bardzo zmienił ci się humor? W dodatku podobno miałaś być dzisiaj u mnie ale ciebie nie spotkałam. Oraz proszę cię weź ten list.

- Yhm, nie widziałaś mnie bo byłam na chwilę, miałam zamiar z tobą porozmawiać ale słyszałam że miałaś rozmowę z kimś innym więc ci nie przeszkadzałam i szybko poszłam.

Brunetka wzięła list i wstała.

- A teraz jeśli to wszystko prosiła bym cię byś poszła do siebie załatwiać swoje sprawy, ja mam dla siebie zajęcia i nie potrzebuje asysty kogoś innego.

- Na prawdę nie wiem co się stało ale jeśli będzie cię dalej coś trapiło to proszę porozmawiaj ze mną o tym.

Blondynka opuściła przystań, a Beidou otworzyła kopertę i zaczęła czytać list w środku.

- I z tym mi dupę zawraca? Pf, gdyby chciała to mogła mi to powiedzieć w twarz przed chwilą, ale nie ona musi jeszcze jakieś ceregiele odwalić, jakieś koperty, listy. A po co w ogóle mi to?

Beidou widocznie jeszcze bardziej się poddenerwowała i podarła list i włożyła spowrotem skrawki papieru do koperty i zostawiła ją na sterze statku i gdzieś poszła. Wykorzystałam to by szybko się tam zakraść i zabrać to co tak bardzo zdenerwowało dziewczynę.

~Zabawka~ BeiguangWhere stories live. Discover now