Prolog

675 19 0
                                    

Hej, mam na imię Ivy Evans i mam 14 lat. Od siódmego roku życia mieszkam w domu dziecka, spytacie czemu? Moi biologiczni rodzice byli alkoholikami. Pewnego dnia ojciec pijany prowadził auto i kłócił się z matką, wpadli w poślizg. Nie przeżył nikt. Mówiąc o tym płacze nie dlatego, że za nimi tęsknię czy coś. Płacze bo tego dnia zanim pojechali pobili mnie. Dobra robili to codziennie, ale tego dnia do nieprzytomności. Pierwszy i ostatni raz, przez rodziców. Parę razy zostałam też tak pobita w sierocińcu albo w szkole.

Dobra koniec tego tematu. Powiem jeszcze trochę o sobie. Lubię jeździć na deskorolce, słuchać muzyki i rysować. Umiem też robić graffiti, ale moim największym wyczynem było napisanie mojego imienia czarnym markerem na śmietniku pod szkołą. Muzyka plus rysowanie to mój sposób na stres, ale nie jedyny. Gdy już nie wyrabiam czasami się p0tn3, dlatego zawsze nosze bluzy z długim rękawem. Okay, wrócę do tematu deski, TAK JESTEM SKATEREM. Uwielbiam to robić, to też jest jakiś sposób na odstresowanie. Zazwyczaj jeżdżę po ulicy, bo na skatepark chodzę tylko gdy jestem pewna, że nikogo tam nie ma. Wspominałam że nikt mnie nie lubi? Tylko pani Scott, opiekunka i prawa ręka dyrektorki, tak się zawsze określa.

Tak jeszcze tylko powiem, że mój styl ubioru to za duże bluzy i bluzki, a do tego bojówki, cargo, albo zwykłe luźne jeansy z dziurami, lub bez.
O, i mam w "domu" pokój sama. Takich jest tylko pięć, a mi się udało mieć jeden.

Dobra... To chyba tyle? Jeszcze tylko powiem, że moimi głównymi gnębicielami są: Sophie (szefowa ich paczki), Charlotte i Olivia ("Przyjaciółki" Sopie), oraz Clay (chłopak Sophie).

No, to tyle. PA.

__________
Witam.
Prolog taki se, ale chyba jest OK.

słów: 284

Adopted by 5sos ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz