Rozdział 32: Znowu razem

23 1 0
                                    

Elen wraz z Junko pluskały się w niewielkiej rzece, a Aku leżała pod drzewem.

- Zamierzałem tylko odebrać pieniądze, a gdyby zaczęli coś kombinować szybko by tego pożałowali. - Powiedział Amon siedząc po turecku. 

- Rozumiem Paniczu. - Odpowiedział Diablo nie zdradzając żadnych emocji.

- Eh... Naprawdę mam gdzieś co Sobie o Mnie myślisz, ale teraz skup się bo tego nie powtórzę. Technika czterech elementów: "Smocza domena". - Powiedział Amon, a pod nim powstał około kilometrowy krąg z wizerunkiem smoka po środku. - Niewybaczalna technika: "Absolutna absorbcja".

Drzewa, trawa oraz inne rośliny w obrębie działania "Smoczej domeny" stały się suche i pozbawione kolorów, a ryby w rzeczce wypłynęły na powierzchnię.

- Niewybaczalna to dobre określenie na wymazanie czyjejś duszy. - Powiedziała Aku delektując się ciszą, która nastała. - Rośliny najlepiej rosną na polach splamionych krwią i strachem, tylko szkoda że w takich miejscach jest jak na mój gust za głośno, a Ty jak sądzisz?

Amon nic nie odpowiedział, gdyż Jego żyły i tętnice zostały porozrywane. Ponieważ w obecnej kondycji nie były w stanie wytrzymać tak nagłego naporu many.

- Paniczu! - Krzyknął przestraszony Diablo, którego dłonie zostały lekko poparzone po dotknięciu rozgrzanego ciała Amona.

- Krwawa technika: "Odwrócony przepływ". - Powiedział Amon, a ledwo zregenerowane naczynia krwionośne zostały ponownie rozerwane przez krew płynącą w odwrotnym kierunku.

Ten cykl powtarzał się jeszcze przez kilka minut, aż żyły i tętnice stały się wystarczająco wytrzymałe.

- Duchy są dobrym źródłem many. - Powiedział pokryty krwią Amon. - Mimo smoczego serca i nowego ciała nadal jestem za słaby.

- Braciszku chodź się z Nami popluskać. - Zawołała Junko chlapiąc się z Elen.

- Właśnie pokazałem Ci jak przerażający mógł być Demetrius, gdyby nie był ograniczony przez własną moralność i pojemność własnego ciała oraz sposób na wzmocnienie magicznego obwodu. - Powiedział Amon, po czym wstał i dołączył do Elen i Junko.

Godzinę później.

Podczas tej chwili relaksu Amon zmył z siebie krew i wysuszył ubrania na słońcu.

- Zakazana technika: "Szczelina międzywymiarowa". - Powiedział Amon otwierając przed sobą szczelinę.

- A ściana? - Zapytała Aku, która nie ukrywała znudzenia.

- Dzięki przejrzeniu kilku wspomnień Diablo, mniej więcej odświeżyłem sobie mapę tego świata. - Odpowiedział Amon przechodząc przez szczelinę. - A jeśli na jakąś trafię to ją rozwalę...

Wszyscy przeszli przez szczelinę i znaleźli się w dość sporej sali, w której przy marmurowych ścianach stali rycerze z herbem kościoła Aenara na zbrojach. Naprzeciwko szczeliny stał tron, na którym siedziała białowłosa Kobieta z zawiązanymi oczami białym materiałem.

- Kim jesteście i jak się tu dostaliście!? - Zapytał odziany w lśniącą zbroję, czarnowłosy Chłopak z czerwonymi oczami stojący obok Kobiety, a rycerze dobyli broni.

- Myślałem, że tutaj była jakaś góra, ale to nawet lepie... - Powiedział Amon, lecz naglę zaniemówił, gdy tylko zobaczył jak za tronu wyszła ruda, piegowata dziewczyna.

- Paniczu to obecna Święta i Bohater. - Powiedział Diablo, jednak Amon nie zwrócił nawet na niego uwagi i zaczął iść przed siebie. Wyglądał jakby wpadł w jakiś trans.

Jak Zostałem BogobójcąWhere stories live. Discover now