Siedziałem na lekcji geografii. Pisałem notatkę o której przed chwilą mówiła nauczycielka. Starałem się najbardziej jak mogłem. Muszę mieć ze wszystkiego dobre oceny. Jeśli chcę pójść na dobre studnia, muszę się postarać.
- Louis. - ktoś zawołał moje imię. Podniosłem gwałtownie głowę znad zeszytu. Zobaczyłem tam jego.
- Lucas? - spytałem drżącym głosem.
- Louis. - powtórzył moje imię patrząc mi prosto w oczy.
- Tak? - spytałem cicho.
- To twoja wina. - stwierdził.
- Co? Nie rozumiem. - wyszeptałem.
- To twoja wina. - znów to powiedział.
- Wiem.
- To twoja wina. - powiedział.
- Wiem o tym. - rzekłem.
- To wszystko jest twoją winą. - odparł.
- Wiem, wiem o tym.
- On ma rację. - Niall, który siedział obok mnie zabrał głos. - To twoja wina Louis.
- Nie rób mi tego Niall. Nie ty. - powiedziałem patrząc przestraszonym wzrokiem na przyjaciela.
- To twoja wina. - powiedział Niall.
- Wiem o tym. Niall przestań to powtarzać. - podniosłem głos.
- Oni wszyscy o tym wiedzą Louis. Jak błagałeś mnie o to, żebym cię pieprzył. Jak dobrze ci wtedy było. Jęczałeś pode mną jak nikt inny. - rozejrzałem się po klasie. Wszyscy patrzyli na mnie z obrzydzeniem.
- Tak nie było.
- Owszem było. Ja o tym wiem. Ty o tym wiesz. Oni też o tym wiedzą. - wskazał na wszystkich uczniów.
- Dlaczego mi to robisz? Czemu akurat ja? - wyszeptałem.
- Bo nikt oprócz ciebie nie jest takim chujem, Louis. - odpowiedział.
Cały dzień myślałem nad snem który miałem w nocy. Dręczył mnie strasznie. Nie mogłem się nad niczym skupić.
Nagle poczułem jak ktoś szarpie mnie za ramię. Skupiłem się znowu na tym co się dzieje na lekcji.
- Co? - spytałem Nialla. Wskazał głową na nauczyciela.
- Louis ile razy mam jeszcze powtarzać, żebyś wstał i tu przyszedł. - rzekł zdenerwowany.
- Przepraszam, już idę. - mruknąłem. Wstałem szybko ze swojego miejsca i podszedłem do biurka nauczyciela.
- Weź tą kartkę i czytaj na głos. - podał mi kawałek papieru.
- Cytaty o miłości?
- Tak, przeczytaj je wszystkie. - polecił.
- Miłość jest najwyższą siłą wszechświata, to ona wprawia w ruch gwiazdy. Dante Alighieri. - przeczytałem na głos - Miłość nie polega na tym, aby wzajemnie sobie się przyglądać, lecz aby patrzeć razem w tym samym kierunku. Antoine de Saint-Exupéry. Miłość to dwie samotności, które spotykają się i wzajem wspierają. Rainer Maria Rithe. - przeczytałem wszystko.
- Co o tym sądzisz, Louis? - spytał zainteresowany nauczyciel.
- W sensie?
- O tych tekstach. Jakie uczucia one w tobie wywołują?
CZYTASZ
You are my little star | Larry Stylinson
FanfictionLouis Tomlinson to szesnastoletni chłopak z Londynu ze strasznie pokręconą przeszłością. Sądzi, że jego życie nie może być już gorsze niż dotychczas. Tak naprawdę, zawsze miał pod górkę. Jego życie składa się z najlepszego głupkowatego przyjaciela...