2

1.5K 92 6
                                    

2

W filmach aukcje zawsze odbywają się w zatłoczonych salach i wszyscy licytują jednocześnie tworząc zgiełk, przez który trudno się przebić. To pewnie dlatego na twarzach młodych mężczyzn maluje się zdziwienie, gdy na miejscu zastają spokój. Dom aukcyjny, który oficjalnie działał pod nazwą „Vanilla" oferował znacznie więcej niż nabycie obrazów i wypicie drogiego szampana. To tutaj rozpoczynała się rozkosz. Dzika, nieprzewidywalna, ale również ekstrawagancka i luksusowa. Podczas licytacji każdy z zaproszonych mężczyzn miał obowiązek pojawić się w eleganckim garniturze. Czarnym. A także powinien założyć na twarz maskę. Przypominały te karnawałowe z tym wyjątkiem, że jednym dozwolonym kolorem była czerń.

O tak. Czerń jest szalenie pociągająca. Mroczna, nieprzystępna, a przez to nieodparcie zmysłowa. Gdy pojawia się pytanie o ulubiony kolor zawsze odpowiadam to samo; czerń.

Najciemniejsza z barw. W teorii oznacza całkowity brak światła, ale dla mnie jest jak drogowskaz. Nie muszę dostrzegać kontrastu. Na świecie są rzeczy, których nie warto oglądać.

Wystarczy czuć. Zasiadam na krześle obitym miękkim w dotyku czerwonym aksamitem, a następnie wyjmuje z wewnętrznej kieszeni marynarki małe, drewniane pudełeczko cygar. Nie palę ich na co dzień. Ich smak jest zarezerwowany na piątkowe, długie noce w domu aukcyjnym. Rozciągam usta w leniwym, seksownym uśmiechu i powoli wsuwam cygaro do ust. Trzymając je nad ogniem kątem oka zauważam dzieła, które będą dziś licytowane. Łącznie jest ich dziesięć. Każde wyjątkowe. Zaciągam się kilka razy cygarem i wypuszczam dym, który szybko wędruje ponad moją głową i osiada na błyszczących kryształach zwisającego na złotym łańcuchu żyrandola. Odsuwam cygaro od ust i wodzę rozpalonym wzrokiem po dzisiejszej atrakcji. Vanilla zawsze wiedziała, jak mnie uszczęśliwić. Dzieła, które przygotowano zaskakiwały swoją oryginalnością. W pewnej chwili udaje mi się przechwycić spojrzenie jednej z nich i z zainteresowaniem przypatruję się bladej skórze. Kobieta jest niższa niż pozostałe. Japonka. Jestem przekonany, że to Japonka. Nie raz miałem z nimi do czynienia. Mój kutas twardnieje na wspomnienie ostatniej nocy. Och, te skośnookie diablice wiedzą do czego służą usta. Ale czy chcę powtórki? Może warto zainwestować w coś nowego? Przesuwam wzrok i docieram do opalonych, jędrnych ud. Mmm. Brązowa skóra lśni w blasku żyrandolowych świec. Rozsiadam się wygodniej na krześle i mam ochotę sięgnąć ręką w stronę pobudzonego kutasa, lecz w tej samej chwili obok mnie pojawia się jakiś chłopak. Jest wysoki, ale chudy jak szkapa i ma na sobie niedopasowany garnitur na co reaguję przewróceniem oczu. To miejsce nie jest przeznaczone dla klasy robotniczej ani nawet średniej. W domu akcyjnym smród grubego pieniądza ulatnia się z każdego kąta. Vanilla była placem zabaw dla milionerów.

- Przeszkadzasz mi - Syczę

- Tak? och, przepraszam. Nie chciałem. Te wszystkie dziewczyny są dla nas?

- Nie wiem kogo masz na myśli, ale ja nie mam zamiaru się dzielić.

- Chodziło mi o...mężczyzn. Jestem tu pierwszy raz. Jeśli wylicytuję jakąś to będę mógł ją...no wiesz?

- Nie, nie wiem. - Zaciskam zęby. - Jesteś w takim miejscu, a krępujesz się używać odpowiedniego słownictwa? Ogarnij się albo spieprzaj zanim się skompromitujesz.

- Będę mógł się z nią kochać?

- Będziesz mógł ją zerżnąć. - Mówię nie odrywając wzroku od apetycznie opalonych bioder. - Będziesz mógł przelecieć, wypieprzyć. Będziesz mógł dławić jej gardło swoją pałą, ale kurwa, nie będziesz mógł się z nią kochać. To nie jest miejsce do kochania. To nie są kobiety, które chcą miłości.

NATE #2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz