17. Przygotowania do Balu Jesiennego i śledztwo Hermiony

3.2K 240 7
                                    

  Hermiona nie spała przez całą noc. Wciąż myślała nie tylko o Malfoyu, ale także o tym, że nie będzie łatwo przeprosić Rona i Harry'ego za swoje wczorajsze zachowanie. A co najważniejsze, nie będzie jej łatwo mówić o Malfoyu. Ktoś pukał do jej drzwi, słyszała też, że ktoś puka do pokoju obok. Nie miała czasu na prysznic i ubranie się, więc narzuciła na siebie tylko szatę i otworzyła drzwi. Do jej pokoju weszła profesor McGonagall. Zauważyła, że do pokoju Malfoya wchodził profesor Snape.

  -Dzień dobry pani profesor- powiedziała Hermiona, lekko czując, że szata ześlizguje się z jej ramion. Zamknęła drzwi i usiadła na łóżku, czekając, aż McGonagall powie, jaki jest cel jej wizyty.

  -Dzień dobry. Razem z profesorem Snape'm musieliśmy was odwiedzić w celu...- McGonagall spojrzała trochę złym wzrokiem na Hermionę, która poprawiała szatę, by nie spadła z jej ramion. -Panno Granger. Proszę uważnie słuchać. Celem naszej wizyty jest Bal Jesienny. Odbywa się jutro, a my potrzebujemy jeszcze.. kilka różdżek do pomocy w przygotowaniach- McGonagall usiadła na pobliskim krześle. Hermiona zrozumiała, że jej wizyta będzie bardzo ważną wizytą, która może zaważyć na jej ocenie sprawowania się jako Prefekt Naczelny.

   -Przyszłam cię poinformować, co na balu będzie twoim obowiązkiem. Oczywiście te obowiązki zostaną podzielone na ciebie i pana Malfoya.- McGonagall wyciągnęła z kieszeni swojej szaty jakąś kartkę. -Proszę się z tym zapoznać i na jutro wiedzieć, co masz robić na balu. Aha, i jesteś dzisiaj zwolniona z dwóch pierwszych lekcji. Idziesz od razu na wróżbiarstwo, a potem macie dwie lekcje eliksirów. Do widzenia- powiedziała i wyszła. Hermiona słyszała jeszcze jej głos, który pewnie mówił do profesora Snape'a, który NA PEWNO tłumaczył Malfoyowi teraz co miałby robić na balu. Hermiona rozłożyła kartkę, którą dała jej McGonagall. Miała tam spis zadań, co będzie jej obowiązkiem na balu i co może robić na balu. Zapamiętanie tych wszystkich rzeczy na pewno nie będzie dla niej problemem- gorzej z Malfoyem, który dzisiaj może się czegoś nauczyć, a jutro doszczętnie zapomnieć. Na lekko poplamionej kartce wyczytała swoje obowiązki.

PLAN ZADAŃ NA BALU JESIENNYM dla Hermiony Granger P.N.

Obowiązki:

1. Dopilnowanie, by nikt nie zachowywał się niewłaściwie.

2. Dopilnowanie, by nikt nie wyszedł z balu PO jego zakończeniu.

3. Od czasu do czasu powitanie gości.

4. Obowiązkowo przywitać wszystkich nauczycieli oraz gości specjalnych (dorośli, którzy przybędą na bal).

5. Dopilnować, by nikt z uczniów nie wszedł na bal przed jego rozpoczęciem.

Dozwolone czynności (oprócz tych oczywistych):

1. Tańczenie na balu z wybranym partnerem.

2. Gdy prefekt naczelny nie ma partnera, taniec odbywa się z drugim prefektem naczelnym lub zwykłym prefektem.

3. Podawanie gościom napojów specjalnych.

Hermiona zwinęła kartkę. "Na pewno się nauczę. Wcale nie jest tak tego dużo."- pomyślała. Wyjęła swój zeszyt, w celu napisania czegoś nowego. Otworzyła na losowej stronie, wzięła swoje pióro i zaczęła pisać.

  Dzisiaj odwiedziła mnie McGonagall. Wydawało mi się, że jej wizyta będzie długa, a ona powiedziała tylko kilka słów wytłumaczenia, jaki jest cel jej wizyty i... Podała mi kartkę z moimi obowiązkami i dozwolonymi czynnościami na balu. Nie jest długa, ale gdy myślę o Malfoyu, to mi się sama buzia uśmiecha. Może coś się tam dzisiaj nauczy, ale jutro i tak zapomni wszystkich obowiązków. Co do Harry'ego i Rona... są na lekcji. Teraz nic im nie mogę powiedzieć. Ale czy jest w ogóle jakiś sens w tym co im powiem? Obawiam się, że nie. Może lepiej będzie jeśli nic im nie będę mówiła? Ale jeśli zataję to przed nimi... nie wiem co może się stać, może coś strasznego! Och, zupełnie zapomniałam! Miałam " prowadzić śledztwo " w sprawie Rona. Super, bardzo bym chciała się naprawdę dowiedzieć kto rzucił w niego tym zaklęciem. A może po prostu wystarczyłoby zapytać się o to podejrzanych? Niee, kto normalny by wygadał, że to on? Ale czemu nie? Warto spróbować. Może dowiem się czegoś, co mi pomoże w śledztwie. A może nawet ktoś by mi pomógł?! Tak, tylko kto interesuje się Ronem... Chyba tylko ja i Harry. Dobra, od dzisiaj zero gadania. Od dzisiaj poszukuje sprawcy. Od czego zacząć? Tak, od pisania w zeszycie na pewno nie zacznę. Założę notatnik! Dobra, lecę poszukiwać sprawcy. Do nie zobaczenia!

Na zawsze × DramioneWo Geschichten leben. Entdecke jetzt