Rozdział 16

8 0 1
                                    

"Podstęp w biały dzień"

Jak mówiłem pomogłem Reaperowi zrobić drinki. Przez słowo pomóc rozumiem dać dużo alkoholu i zabić jego smak. Nasze towarzystwo nawet się nie zauważyło, że pije coś mocnego. Dla Reapa to dobrze bo nawet jakby wyczułyby mocny alkohol to i tak on by dostał z laczka, a nie ja.

Na chwilę obecną cała trójka się trzyma, ale nie nazwałbym ich trzeźwymi. Aktualnie [T.I.] i Outer śmieją się z Geno, który próbuje wymyślić obelgę na Reapera.

- Mam! - krzyknął dumnie - Ty kupo futra! 

- Genuś, jakiego futra? - zapytał Reap

- No masz tonę włosów na ryju! - spojrzałem na Reapera, a Reap na mnie

- Ja nie mam włosów - odpowiedział, a Geno się zaciął

- Jak nie masz? - spytał po chwili

- Bo jestem szkieletem jak ty - Outer i [T.I.] zaczęli się śmiać

- Niech to gnojek ma rację... - rzekł - Dobra nie było tematu.. Reap zrób mi jeszcze jednego drinka, proszę - dodał

- Genuś to twój trzeci już - spytał profilaktycznie, podnosząc swoje cztery litery

- I? - w odpowiedzi Geno dostał tylko chichot Reapa

Nastała chwila ciszy, którą przerwała Śmierć.

- Em.. Genuś woda się znowu pali... - magik z niego

- To weź gaśnicę i ją zgaś! Ty to masz problemy.. - zawsze zaskakiwała mnie obojętność Geno w takich sytuacjach..

- Lust - obróciłem się w stronę [T.I.]

- Tak?

- Może pójdziemy już do domu jest już prawie północ, a jutro jest szkoła - w sumie to ma rację

- Dobra - rzekłem

Wstałem i pomogłem [T.I.] bo miała ze wstaniem lekki problem. Następnie otworzyłem portal i pożegnaliśmy się z innymi. Wepchnąłem moją znajomą przez portal i usadowiłem na kanapie.

- Wszystko dobrze [T.I.] - zapytałem 

- Tak~ Jestem tylko zmęczona - odpowiedziała.

- To chodź pomogę Ci wejść po schodach - wyciągnąłem dłoń w jej stronę

Chwyciła się mojej dłoni ale po kilku krokach prawie spadła, więc podniosłem ją tak jak czasem podnosi się panny młode na ślubach. Moja współlokatorka nie protestowała, więc jak byłem już w jej pokoju to położyłem ją na łóżku.

Już miałem iść, ale [T.I.] dalej trzymała moją szyję, a gdy chciałem zdjąć jej dłonie ona przyciągnęła mnie i pocałowała... Czułem jak moje kości policzkowe pokrywają się rumieńcem.. Nie protestowałem, ponieważ jest pijana! I tak nie będzie nic pamiętać!

- Śpij dobrze Lusty~

Has llegado al final de las partes publicadas.

⏰ Última actualización: Aug 24, 2022 ⏰

¡Añade esta historia a tu biblioteca para recibir notificaciones sobre nuevas partes!

Pragnienie Odmienności (Lust x Reader)Donde viven las historias. Descúbrelo ahora