"Powrót do rzeczywistości"
*P.O.V.Lust*
*Time Skip - tydzień później*
[T.I.] jest już u mnie przez tydzień i chodź dalej jest smutna to widać, że już jest trochę z nią lepiej. Nie puściłem jej ani do pracy ani do szkoły. Szefowi wyjaśniłem co się stało, co bez problemu zrozumiał i mi też powiedział abym przez ten tydzień nie pracował, a nauczycielom nic nie mówiłem bo mi się nie chciało za nimi uganiać.
Dziś jest poniedziałek i czekam właśnie na moją współlokatorkę.
- [T.I.]! Chodź bo zaraz się spóźnimy! - krzyknąłem do niej by na pewno mnie usłyszała.
- Jeszcze minutka! - odpowiedziała i po chwili zeszła na dół - Możesz otwierać portal - dodała.
Jak powiedziała tak i zrobiłem. Zrobiliśmy krok i byliśmy za budynkiem szkoły. Mamy jeszcze 5 minut, więc spokojnym tempem dotarliśmy pod klasę biologiczną. Przywitałem się ze szkieletami i zadzwonił dzwonek.
Na następnej przerwie [T.I.] czytała sobie jakąś książkę, natomiast ja rozmawiałem z Outerem i Geno.
- Lust, a może byś wpadł z [T.I.] do nas po szkole? - zaproponował Geno.
- Zapytam się jej, ale jak na mnie to możemy przyjść - już miałem do niej iść lecz zadzwonił dzwonek. - Na następnej przerwie Ci odpowiem Geno - dodałem.
- Jasne - rzekł i weszliśmy do klasy
Po wielkich katorgach na geografii stwierdzam że baba mnie nienawidzi, ale mniejsza o to. Podbiegłem do [T.I.] i chwyciłem ją za dłoń. Jest bardzo szybka, jakby się jej gdzieś śpieszyło..
- Możemy pogadać? - zapytałem
- Oczywiście, o co chodzi? - powiedziała, a ją pociągnąłem na najbliższą ławkę by z nią usiąść
- Geno i Outer spotykają się dziś po szkole u Geno. Idziemy też? - wyjaśniłem
- Em.. Jeśli chcesz możemy iść.. - powiedziała..
- Nie martw się będzie fajnie! - po tych słowach zobaczyłem uśmiech na jej twarzy. Tęskniłem za jej uśmiechem
- Lust! - usłyszałem jak ktoś krzyczy do mnie. Obróciłem się w stronę głosu i to był Killer
- Cześć Kills - odpowiedziałem
- Hej... O cześć [T.I.]! - uśmiechnął się - Stary ratuj mi dupę, co my teraz mamy? - zapytał zdyszanym głosem, chyba biegł po tych schodach.
- Em.. Matmę - rzekłem
- Kur.. I na co ja wstawałem!? - krzyknął i udał się w kierunku wyjścia
- No to by było na tyle jeśli chodzi o Killera - skomentowałem, a [T.I.] wybuchła śmiechem.
YOU ARE READING
Pragnienie Odmienności (Lust x Reader)
FantasyNiektóre osoby tylko z pozoru są dziwne i szczęśliwe czy i ty jesteś taką osobą? Zobaczmy odpowiedź na to pytanie!