Nastał kolejny wakacyjny poranek.
Słońce już dawno było na niebie lecz dopiero teraz nasi przyjaciela postanowili się obudzić.
Każdy spał w pokoju bliźniaków.
Dipper dzielił łóżko wraz z Marco, Mabel ze Star, a Morty był na materacu, który znajdował się pomiędzy łóżkami.
Kiedy dochodziła godzina 9 zabrzmiał budzik.
Usłyszeć można było wielki jęk niezadowolenia.
-Wyłączcie to!- powiedziała ospale Mabel.
Marco na oślep próbował trafić w zegar lecz nic z tych rzeczy.
W końcu do akcji wszedł Morty, który szybkim ruchem wziął przedmiot i wyrzucił go przez okno.
Każdy patrzył na niego lecz nie z wyżej wymienionego powodu.
Otóż jego mały kolega postanowił razem z nim przywitać nowy dzień.
Smith widząc, że każdy, ale to dosłownie każdy patrzy się na niego z zmieszaną miną szybko zasłonił się prześcieradłem i się zaczerwienił.
-Co się tak zasłaniasz Morty. Nie wstydź się, Dipper nie takie rzeczy przeglądał w internecie.- rzekła do niego Mabel lekko sarkastycznie, ale i też lekko seksownie.
-Cicho bądź sister!
-No co? Taka prawda.
-Ale nie musisz tego gadać przy wszystkich!
-D-dobra, spokojnie Dipper. Nie tylko t-ty ukrywasz pewne rzeczy. Ja m-mam na przykład konto na pornhubie.
Na te słowa Pines oraz Diaz się zaśmiali.
To akurat Smitha zezłościło.
-E-Ej no co wy! Ja cię podnoszę n-na duchu, a ty się t-teraz ze mnie śmiejesz!
-Spokojnie Morty tylko mnie to zdziwiło mocno, że masz konto na pornhubie. Kto w ogóle ma konto na pornhubie?
-To było pytanie retoryczne, tak?- zapytała się go siostra.
-Tak sister, pytanie retoryczne. I nie, nie mam.
-Skoro mówisz, że to pytanie retoryczne to czego na nie odpowiadasz?
-Em... nieważne. I tak za dużo powiedziałem.
-Czyli n-nie jestem sam.
-Tak, ale proszę skończmy ten temat. Nie chcę wchodzić w te intymne rzeczy w szczególności, że są tu dziewczyny.
-A co ty do nas masz!
-To sister, że jesteśmy chłopakami i my mamy swoje sekrety, które dziewczyny nie powinny widzieć.
-Kiedyś i tak się dowiem. Może za niedługo... - swój wzrok Mabel skierowała na Mortiego.
Ten również patrzył na nią lecz po chwili odwrócił się.
-Dobra skończmy już z tym. Pora gdzieś pójść. - rzekł Marco.
-Tylko gdzie?- zapytał się go Star.
-Możemy pospacerować sobie po lesie.
-Dobry pomysł bracie.- propozycja ta była dla brunetki idealna. Dzięki temu może aktywować swój plan wobec Mortiego.
Zanim jednak nasi bohaterowie udali się do lasu poszli coś zjeść.
Na dole w kuchni siedział sobie Stanley i popijał kawę.
Kiedy zauważył całą zgraję młodzieży która idzie w jego stronę od razu wstał od stołu i ruszył na zewnątrz.
-Wszystko macie w lodówce.- rzekł wychodząc.
KAMU SEDANG MEMBACA
Życie pomiędzy wymiarami
FantasiMiały być to normalne wakacje Dippera oraz Mabel którzy zakończyli niedawno rok szkolny. Zamierzali pojechać do swoich wujków, do Gravity Falls, aby razem z przyjaciółmi przeżyć ponownie dwa miesiące wspaniałych wakacji. Stanford Pines miał jednak i...