.:10:.

64 9 0
                                    

.

a więc to jest ostatni rozdział z tej książki dzięki wielkie że dotrwaliście do końca ^^  (a ponieważ bardzo lubie ich książki to w przyszłości możecie sie spodziewać tłummaczenia kolejnej z nich )

---------------------------------------------------------------------------------------

"Co teraz?" Zapytałam. Wszyscy tylko wzruszyli ramionami. Zacząłam iść w kierunku zamku. "Gdzie idziesz?" Zapytał NM. – Będę spała. Cała ta walka mnie wyczerpała – powiedziałam.

Wszedłam do swojego pokoju. Nie spałam od kilku dni. Nie mogłam, kiedy byłam z dala od bad guys. Odpadłam na łóżko i zasnąłam. --------------------------------------------------------------- wciąż zmęczona bitwą. Próbowałam usiąść, ale nie zdawali sobie sprawy dlaczego. Były tam szkielety, które tak bardzo kocham, przytulały mnie. Zarumieniłam się, ale przestałam się ruszać. Nie chciałam ich obudzić. Zamknąłam oczy. "Może kilka minut nie zaszkodzi"
----------------------------------------------------
Obudziłam się w środku kłótni szkieletów. Miałam zamknięte oczy, żeby zobaczyć, czy słyszeć, co mówią.

"Y/N kocha mnie bardziej." Powiedział Killer.

„Nie, jestem w 99% pewien, że kocha mnie bardziej" – odparł Error.

"Ona kocha mnie najbardziej i ty o tym wiesz." powiedział spokojnie NM. (XDD)

Otworzyłem oczy i ziewnąłem. Nigdy nie byłam zmęczona. Usiadłem i powiedziałam: „Słuchajcie, kocham was wszystkich równie, dobrze? Nie kocham nawet jednego z was bardziej niż pozostałych"
Zarumieniły się głębokimi odcieniami swojego magicznego koloru. Ściągnąłem je z powrotem, żeby się ze mną położyły. "Nadal jestem zmęczona."

„Cóż, nie robimy absolutnie nic poza filmami z watami i jemy śmieciowe jedzenie?" Zapytałam.

"Tak!" Wszyscy powiedzieli raz.

"T/N może wybrać film, ponieważ wczoraj walczyła z nami." Dodał NM.

- W porządku, obejrzyjmy największy świt. Za kilka minut będę w salonie. Kiedy to powiedziałem, wszystkie sansy teleportowały się z mojego pokoju.

--------------------------------------------

Wszedłem do salonu, aby zobaczyć dusta, errora i horrora tworzących fort. Cross miał garść popcornu z piankami i M&M'sy na wierzchu. NM przygotowywał film. Pomogłem ukończyć fort i zaczęliśmy film...

Myślę, że bad guys nie zawsze są źli...

-------------------------------------------------------------------------------

(link do autora:  https://www.wattpad.com/user/chuya_and_kiyoko_owo    )

Dzieki za czytanie ^^

'Bad Guys' Aren't Always Bad ( pl )Waar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu