Obudziłam się na ramieniu Errora, które obejmowało mnie. Przytuliłam się bliżej do Error i zamknąłem oczy. Tak bardzo kocham tych wszystkich facetów, że zrobiłabym wszystko, żeby być z nimi na zawsze. Czekaj, co?
Błąd wydawał się glitchować trochę bardziej niż zwykle, ale igrał z moimi włosami. Otworzyłam oczy i spojrzałam na niego.
– Dzień dobry – powiedziałam sennie.
Błąd lekko się zarumienił, ale uśmiechnął. "Jak ci się spało?" on zapytał.
"Dobrze" odpowiedziałam.
Błąd odsunął mi włosy z tyłu i wyszedł z pokoju. Jezz. Myślałem, że nie lubi kontaktu fizycznego. Cokolwiek.
Wszedłam do kuchni i byli tam wszyscy oprócz Errora. Poszedłam do szafki i próbowałam dotrzeć do Cinnamon Toast Crunch (nie mogłan tego przetłumaczyć). Ale z powodu mojej SKRUDWANEJ KRÓTOŚCI nie mogłam jej dosięgnąć. Zauważył to NM, chwycił pudełko i podał mi. Podziękowałam mu. Cóż, to kolejna gra w bingo wstydu!
Usiadłam na stołku na wyspie. Jadłam płatki, dopóki Error nie wpadł do pokoju.
"Musimy lecieć! To ci idioci z Gwiazdek próbują ponownie najechać!" – wrzasnął Error, gdy wybiegł z pokoju z Killerem, Crossem i Dustem tuż za nim. Koszmar kazał mi wejść do mojego pokoju i nie wychodzić, dopóki on nie wejdzie do mojego pokoju. Następnie rzucili się do bitwy, gdy cicho wbiegłam po schodach.
Miałam pomysł, żeby się ochronić, ale musiałam być szybka. Nałożyłam dresy i białą koszulę na piżamę i pobiegłam do pokoju Killera. Pobiegłam do jego szafki nocnej i otworzyłem szufladę. W końcu znalazłem. Srebrny nóż. Zakradłam się do swojego pokoju i zamknąłam drzwi.
Ale kiedy zamknąłam drzwi, ktoś wpadł do środka. Głośny huk ich uderzania w siebie przy drzwiach sprawił, że upuściłam nóż. Ktoś mnie odbierze. Och chłopcze, znowu zaczynamy. Kto tym razem jest?
Podnoszę głowę i widzę szkieleta ubranego w złoto-niebieskie ubranie. Walczyłam, ale mocno mnie trzymał. "Postaw mnie!" Krzyknąłam. zaprowadził mnie do wejścia, gdzie wszyscy walczyli.
"Chłopaki, mam ją! Chodźmy, zanim cokolwiek innego się wydarzy!" - krzykną szkielet ubrany w złote szaty. "Nie! Krzyknąłam w proteście. Szkielet ubrany w brązowe ubrania otworzył portal. "Chłopaki! Pomóżcie mi! NM!" Udało mi się powiedzieć, zanim weszli ze mną przez portal. Próbowałam wyskoczyć z ramion w szkieleta w złotej szacie, ale nie pozwolił mi odejść. Zanim portal się zamkną, usłyszałam, jak NM krzyczy „T/ N Wyciągniemy cię stamtąd!"
______
Hyba star sanses zniszczyli wam marzenia... Nie martwicie się, mi też
YOU ARE READING
'Bad Guys' Aren't Always Bad ( pl )
Science Fiction6 szkieletów przybywa do twojego wszechświata, niszcząc wszystko i wszystkich oprócz ciebie. Zabierają cię z powrotem do swojego zamku i mieszkasz z nimi. To zdecydowanie wymaga czasu, ale rozgrzewasz się do nich. Przekonasz się, że kochasz ich bard...