Rozdzielony Blondasek

1.8K 123 13
                                    


- N-nie wierzę... - Wyjąkał przez łzy Katsuki...
CZEKAJ CO?! BAKUGO KATSUKI PŁACZĘ?!
Natychmiast znalazłam się dole
- Katsuki płaczę? - Zapytałam podchodząc do tłumu moich przyjaciółmi z klasy.
- Jego... Em... Część? - Zaśmiał się Denki
A moim oczom ukazały się 4 klony Bakugo.
U każdego górowała jedna barwa.
Ten co płakał był niebieski.
Osoba która siedziała na kanapie była czerwona, a na jego czole było widać liczne oznaki złości.
Katsuki obok był zielony I dość szeroko się uśmiechał, jakby ktoś właśnie opowiedział mu dobry żart.
Natomiast różowy blondyn, który opierał się o kanapę wyglądał na dość znudzonego na początku ale teraz przygląda mi się dość intensywnie.
- Ehhh... Czemu mnie zawsze omijają najlepsze akcje... - Wyjąkałam - Jak to się stało? - Zapytałam oczekując aż ktoś się odezwie
- Wiesz że Bakubro ma dość ciężki charakter - Zaczął się uśmiechać Kirishima
- I łatwo go wkurzyć, a kiedy się wkurzy wyzywa wszystkich, tak o to wyzwał dziecko które na niego wpadło i nam go rozmnożyła - Zaczął się śmiać Denki
- I Z CZEGO SIĘ ŚMIEJESZ PIERDOLONA KRZYWIZNO, JESTEŚ W TEJ ZASRANEJ SZKOLE PIERDOLONYM MISSCLICKIEM - Czerwony Katsuki wstał gwałtownie z kanapy i podszedł to chłopaka
- MYŚLISZ ŻE JESTEŚ LEPSZY ODEMNIE HA?! - Złapał go za szyję i podniósł do góry
- Bakubro! - Krzyknął Kirishima kładąc dłoń na jego ramieniu
- NIE DOTYKAJ MNIE! - Puścił Denkiego, po czym wziął zamach i uderzył czerwono-włosego.
W pokoju zapanowała cisza, kiedy Eijirou wylądował z ciężkim odgłosem na podłodze.
Nagle rozległ się szloch, niebieskiego Katsukiego
- Jestem o wiele słabszy od niego... - Odezwał się po czym skulił się w kulkę.
Izuku wraz z Ochako podeszły do zapłakanego chłopaka i zaczęli coś do niego mówić.
Ja wraz z Miną podbiegliśmy do Kirishimy, który teraz siedział na podłodze.
- Wszystko dobrze? - Zapytała Mina, przypatrując się twarzy Eijirou
- Tak... Po prostu mnie zaskoczył, zazwyczaj to działało - Powiedział wycierając cieknącą krew z nosa.
Spojrzałam na resztę, nikt nie śmiał nawet się odezwać do czerwonego. Ba każdy go wręcz unikał wzrokiem.
Spojrzałam na pozostałe osoby.
Zielony już się nie uśmiechał, natomiast różowy wciąż się na mnie patrzył.
- (T/I) - Chan, co chcesz teraz zrobić? - Zapytała mnie Mina
- Ja?
- No tak, ty masz świetny refleks, ciebie nie zdąży uderzyć, sądzę że jesteś najlepszą osobą do rozmowy z nim - Wyszeptała podając Eijirou chusteczkę.
Wstałam powoli, wzięłam głęboki oddech i ruszyłam w stronę czerwonego.

Stanęłam naprzeciwko niego, wpatrując się w jego oczy pełne złości.
- Masz rację - Odparłam
Zaskoczenie na jego twarzy było raczej nieczęsto widywane.
- Nikt nie dorównuje tobie, jesteś najlepszy Bakugo - Powiedziałam, a jego oczy powoli wracały na prawdopodobnie stan przed całą tą aferą.
- PRZECIEŻ TO WIEM! - Krzyknął, krzyżując ręce i spowrotem siadając na kanapie - MACIE BYĆ CICHO - Dodał i zamknął oczy
Spojrzałam na Mine, nie wierząc że to zadziałało, ona raczej też sądziła że to nie wyjdzie.
- Wow... - Wyszeptał ktoś obok mnie
Podniosłam wzrok a tuż obok mojego ramienia pojawił się różowy blondyn.
Nie zwracając na niego uwagi pokazałam reszcie schody.
Sądzę, że wyjście z tego pomieszczenia będzie najbezpieczniejsze.

- Większość rozeszła się do swoich pokoi, więc co robimy? - Odezwał się Denki pokazując swoją nową grę z uśmiechem
- Grajmy! - Odezwała się Mina
- Mam tylko 2 pady... Więc podzielimy się na drużyny, Ja z Eijirou, Mina z (T/I), a... Um Bakugo z Bakugo - Powiedział Kiminari, widząc że niebieski zaczął czytać jakiś jego komiks.
- Dobra! - Przytakneła Mina - Dziewczyny mają pierwszeństwo! - Dodała po chwili zabierając z rąk chłopaka pady.
Ja tylko się zaśmiałam.

Kiedy Mina wraz z Denkim włączali grę, a Eijirou im się przypatrywał, ktoś złapał mnie za ramię
- Katsuki? - Zapytałam widząc jak różowy chłopak pokazuje żebym się chyba przesunęła.
Kiedy to zrobiłam, ten złapał mnie w tali i posadził między swoimi nogami.
- Możesz położyć głowę na mojej klatce, tak ci będzie wygodnie - Wyszeptał, łącząc swoje ręce na moim brzuchu.
- Ee... J-ja... - Nie byłam w stanie wydusić ani słowa!
- Uuuuu - Mina pokazała na moją czerwoną twarz
- Bakugo? - Odezwała się Mina na co chłopak jedynie burknął - Będziesz miał coś przeciwko jeśli zrobię wam zdjęcie? - Zapytała Mina
Tylko szkoda że Denki już dawno zaczął wykonywać ową czynność.
- Jeśli mi je wyślecie to ok - Odpowiedział
Zamurowało mnie, pomijając moją jeszcze bardziej czerwoną twarz i liczne śmiechy pozostałych.
Nawet ten zielony śmiał się z tej sytuacji.
Albo po prostu było mu wesoło. Nie wiem.
- Przestańcie się śmiać i robić te zdjęcia, zacznijmy w końcu grać - Powiedziałam będąc wciąż czerwona.

Czas mijał dość przyjemnie, nawet przyzwyczaiłam się już do oddechu Bakugo na moich karku.
Jednak co jakiś czas, albo wzmacniał uścisk przyciskając mnie do siebie, albo bawił się moimi włosami, bądź oddychał ciężej, jakby specjalnie chciał żebym przegrała.
A może po prostu chciał mi przypomnieć że on wciąż jest tuż obok.
Tego też nie wiem

- Huh? - Odezwałam się, czując jak ktoś wciąż mnie przytula.
- Dzień dobry, Teddy bear - Trochę specyficzne, zaczynać dzień od uśmiechu różowego klona przyjaciela.
- Dzień dobry, Katsuki - Odpowiedziałam, prostując nogi pod ciepłą pościelą.
- Nie wierć się tak, bo obudzisz resztę - Powiedział szeptem, wtulając się we mnie

Związek z Bakugo mógłby być naprawdę cudowny

- Oi. Chodź ze mną - Odezwał się już trochę pewniej, ściągając mnie z łóżka
Znaleźliśmy się na korytarzu nie wielki kawałek od pokoju Denkiego, gdzie wszyscy spali.
- Katsuki, która godzina? - Zapytałam
- Hm... Myślę że coś około 6 - Odpowiedział nie puszczając mojej ręki
- Przecież dziś niedziela... Czemu wstaliśmy tak wcześnie? - Zapytałam, zdając sobie sprawę że mamy idealny widok na wschód słońca.
- Katsuki? - Zapytałam, kiedy ten podniósł  jedną z moich dłoni wyżej.
Obrócił głowę w stronę słońca
- Jestem różowy... Więc sądzę że odpowiadam za miłość - Uśmiechnął się
A ja patrzyłam na niego jak na obrazek.
- Lubię cię - Powiedział wciąż patrząc na słońce - I w sumie tylko to chciałem Ci powiedzieć (Z/T/I) - Tym razem spojrzał na mnie, a uśmiech nie schodził z jego twarzy.

Zachowuje się całkiem inaczej niż taki realny Katsuki, może dlatego że nie ma w sobie nic innego niż tylko miłość?

Jednak zanim zdarzyłam co kolwiek powiedzieć do różowego blondyna, on znikł
Tak samo jak czerwony, niebieski i zielony.
Za to pojawił się prawdziwy Katsuki.

- Witaj spowrotem Katsuki - Odezwałam się
- O co chodzi?! Sonic tłumacz - Schował ręce w kieszeni
- Musisz bardziej uważać na kogo krzyczysz - Zaśmiałam się
- Ha?! I co to niby ma znaczyć?!
- Nie krzycz tak bo obudzisz wszystkich!
- NIE OBCHODZI MNIE TO! - Krzyknął i zaczął biec na górę, wydzierając się że chce wytłumaczeń

Po długim tłumaczeniu, co się dokładnie stało blondyn poszedł do swojego pokoju.

Pov. Bakugo

- Ahhh - Westchnąłem
Nic nie pamiętam z całych 12 godzin mojego życia, ale nie słyszałem że bym zrobił coś głupiego, oprócz duszenia Akumulatora.
Rzuciłem się na łóżko i sięgnąłem po wibrujący telefon.
- CO JEST KURWA?! - Moje serce natychmiast zaczęło bić szybciej
A moim oczom ukazały się zdjęcia mnie i (T/I) z wczorajszej nocy
- MACIE KURWA USUNĄĆ TE ZDJĘCIA! - Krzyknąłem wychodząc z pokoju

Feelings (Bakugo X Reader) Where stories live. Discover now