Party

2.2K 125 24
                                    

Sobota wieczór.
Głośna muzyka, przez którą niektórych zaczyna już boleć głowa.
Ledy, nawalające tak mocno po oczach że jeśli nie będziesz mrugać co chwilę, to oślepniesz.
Jedzenie walające się po całej podłodze.
I 20 nastolatków, którzy postanowili zabalować z powodu nieobecności Aizawy.

Pov. (T/I)
- Co wy na to aby pograć w seven minutes in heaven? - Krzyknęła uradowana Mina
Wszyscy się zgodzili, no prawie...
- Bakubro, no dawaj! - Zawołał Kirishima
- Zostaw mnie do cholery Shitty hair! Nie będę grać w to gówno
- A więc chcesz pokazać że jesteś na tyle słaby, że nie wytrzymasz z kimś przez 7 minut na osobności? - Próba prowokacji Katsukiego przez Eijirou zakończyła się sukcesem.
- Okej, chyba każdy zna zasady, więc zaczynamy! - Powiedziała podjarana Kosmitka
- Ale Mina, bo założę się że raczej nikt nie ma pustej szafy - Odezwał się Sero
- Ou... Nie pomyślałam o tym - Podrapała się po głowie różowo-włosa.
- Tch - Prychnął poirytowany blondyn
- W schowku na miotły jest szafka ta taka prostokątna - Odezwał się Denki
(Tutaj zdj because nie wiem jak wytłumaczyć wygląd takiej szafki)

- Tch - Prychnął poirytowany blondyn - W schowku na miotły jest szafka ta taka prostokątna - Odezwał się Denki(Tutaj zdj because nie wiem jak wytłumaczyć wygląd takiej szafki)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- No to problem się rozwiązał! Zaczynamy!

Jako pierwsza para do szafki poszła Mina z Ochako. W oczach brunetki było widać zawiedzenie, pewnie chciała być z Izuku.
- Dobra, nie mam zamiaru czekać aż 7 minut, jak zadzwoni budzik to je otworze, a teraz losujemy kolejne pary!-Uśmiechnął się Denki
- To są naprawdę... Najgorsze pary jakie mógł wybrać los - Zaczęłam się śmiać
- (T/I) to nie śmieszne - Powiedział zielonowłosy
Po chwili wraz ze mną zaczął śmiać się Katsuki przypominając sobie o notesie Minety, który przeczytałam. Jednak jego śmiech był całkiem inny niż ten który pokazał mi podczas sprzątania.
- Okej, a więc podsumowując pary - Odezwał się Sero - Ja z Jirou, Midoriya z Minetą, Denki z Ojiro, Sato z Kodą, Tsuyu z Shoji, Todoroki z Fumikage, (T/I) z Bakugo, Momo z Aoyamą, Hagakure z Eijirou, a Iida uznał że nie chce brać udziału w imprezie.
- Według mnie nie tak powinna wyglądać ta zasrana gra - Przewrócił oczami blondyn
- Nie ważne! - Krzyknął Denki

Każdy po wyjściu z szafki mówił o ciekawych przeżyciach, no może opórcz Todorokiego, który musiał używać ognia, aby Dark Shadow nie wyszedł spod kontroli, przez co o mało co się oboje nie zaczadzili i musieli wyjść o 4 minuty szybciej.
Teraz nadeszła kolej moja i Katsukiego.
- Nie ma mowy, tam jest za ciasno! Nie wejdę tam! - Wydarł się blondyn, gdy ja już siedziałam w środku metalowej szafki.
Po chwili Bakugo leżał na mnie, co oznaczało że ktoś go popchnął. Sekundę później dało się słyszeć dźwięk zamykanego na klucz zamka.
- Katsuki... Mhm! Wbijasz mi łokieć w udo!
- Nie moja wina do cholery że jest tu za ciasno! - Warknął zabierając łokieć, co spowodowało, że jego ciało opadło na mnie, a jego głowa wylądowała centralnie na moich piersiach/szyji.
- Co jest z tobą nie tak?! - Krzyknęłam
Ten natychmiast się podniósł kładąc obie swoje dłonie między moją głową, a kolano wkładając między moje nogi.
- Zamknij tą mordę! Twoje płaskie cycki nie są dla mnie żadną atrakcją!/Chuchanie na twoją szyję nie jest dla mnie żadną cholerną przyjemnością!-Warknął
Odwróciłam głowę. Kompletnie nie skupiłam się na tym co powiedział. Był zdecydowanie za blisko mojej twarzy.
- Katsuki... Zejdź - Wyszeptałam

Pov. Bakugo
- Katsuki... Zejdź - Wyszeptała, co raczej znaczyło że ją przygniatam.
Podniosłem się odrazu nie zwracając uwagi na ból głowy spowodowany uderzeniem o szafkę.
- Tch... - Prychnąłem odwracając głowę w lewo.
- Musimy się jakoś wygodnie ułożyć... Nie wiem jak ty, ale ja nie chce abyś wisiał nademną całe 7 minut. - Powiedziała, podnosząc się do siadu.
Nie odzywałem się.
Zapanowała chwilowa cisza.
Po chwili poczułem jej zimne dłonie na moich udach.
- Nie bulwersuj się tylko na chwilę - Powiedziała nie patrząc na mnie tylko zmieniając pozycje.
- Dobra chyba będzie ok- Uśmiechnęła się w moją stronę, pokazując dłonią abym usiadł w wyznaczonym przez nią miejscu.

- Chyba cię pojebało! Że teraz niby ty siadasz między moimi nogami?! Dobrze się do cholery czujesz?!!
- Uspokój się - Przewróciła oczami - Zostało nam może z 3-4 minuty do końca... A z resztą ja nie chcę być obolała jak skąd wyjdę. - Dokończyła rozkładając mi nogi i sadzając swoje dupsko między.
- Widzisz nie jest tak źle - Odezwała się
- Zabieraj mi te swoje siano z przed twarzy-Warknąłem, łapiąc ją za biodra i odsuwając od siebie, aby jej głowa była pod moją brodą.

- Katsuki też czujesz taki słodki zapach? Jakby karmelu? - Odezwała się dziewczyna
Japierdole!
Moje poliki przywitały rumieńce, które sprawiały że zapach był coraz silniejszy.
- Jejuu! Katsuki czemu nic nie mówiłeś że tak cudnie pachniesz! - W jej głosie było słychać radość - To niesamowite!
- Nie podnieć się - Warknąłem
- Jeju~Cudownie! - Odwróciła się w moją stronę przez co nasze twarze dzieliło parę centymetrów
- Co ty robisz, sonic?!
- Chciałbym tak pachnieć... -Westchneła
W sumie teraz jesteśmy sami, jesteśmy blisko siebie, chyba to odpowiedni moment.
Ale jak ja mam to zrobić?!
Po prostu powiedzieć,, (T/I), Kocham cię"? Nie powiem tego przecież!
A może-
- Gratulacje, udało Ci się przeżyć (T/I)! - Krzyknął zadowolony powerbank, otwierając drzwi od szafki na oścież.
- I co? Jak było? Coś się wydarzyło? - Wypytywała ta co pluje kwasem, podając rękę (T/N), aby wyszła z szafki.
- Hehe... Nie było tak źle - Uśmiechnęła się (K/O) oka w moją stronę i wyszła z pokoju.
- Oi Kacchan... Co zaszło pomiędzy wami? - Szczerzył się Pikachu w ludzkiej formie.
- Tch. Nic - Warknąłem i wyszedłem z pomieszczenia.

Jej uśmiech jest taki cudowny...




Feelings (Bakugo X Reader) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz