Twoje Oczy

1.7K 103 9
                                    

Trening, polegający na zabawie w chowanego? - Spojrzał na Mine i Denkiego Aizawa-Sensei
- Tak! - Przytaknął z radością Kiminari
- Zabawa w Chowanego? - Powtórzyłam szeptem
- Nie ważne co to będzie, wygram to! - Warknął koło mnie blondyn
- Nie wątpię - Uśmiechnęłam się

- A więc tak! - Odezwała się Mina - Dzisiejszy trening polega na zabawie w chowanego, z racji że jesteśmy w USJ będziemy tylko korzystać ze strefy ruin.
- Osobą szukającą będzie Mineta, bo jak kogoś znajdziesz to musisz tą osobę zatrzymać w jednym miejscu. - Spojrzała na chłopaka
- Znajdę was wszystkich, dziewczynki - Uśmiechnął się strasznie
Przeszły mnie ciarki jak i obrzydzenie.
- Mineta liczy do 200 oraz  osoby które znajdzie będą mu pomagać, oczywiście osoby które są poszukiwane nie mogą używać darów- pokazała na Aizawe który trzymał karton z bransoletkami na kostkę.

- START - Krzykneła i wszyscy natychmiast rzucili się w kierunku ruin.
Wyprzedziłam parę osób jednak wciąż nie mogłam być szybsza niż Todoroki, Izuku i Bakugo, co była bardzo irytujące.
Po paru minutach znalazłam się w owej strefie.
Próbowałam wyrównać oddech, co było dość trudne. Rzadko biegam bez daru.
Spojrzałam na Zegarek, minęło 5 minut od startu, co oznacza że Mineta już szuka.
Nie mogłam pozwolić sobie na dłuższy odpoczynek, wiele osób zniknęło już dawno z mojego pola widzenia.
Ruszyłam w stronę budynku, który według mnie nadawał się idealnie na kryjówkę.
- Mam cię, (Z/T/I) - Usłyszałam głos minety.
Spanikowałam, nie chciałam tak szybko przegrać.
Natychmiast wbiegłam w pierwszą lepszą uliczkę.
Wciąż słyszałam jak kulki Minety przyczepiają się do ścian.
Wskoczyłam przez okno do budynku i natychmiast wturlałam się pod okno.
Słyszałam oddalające się kroki chłopaka.
Ulżyło mi, jednak po chwili poczułam jak coś spływa po moich rękach.
Natychmiast Podniosłam się i zobaczyłam kawałki szkła wbite w moją skórę.
- Cholera... - Szepnęłam, po czym wyciągnęłam odłamki.
Krew wciąż leciała, nareszcie podniosłam wzrok
- Idiotka - Moim oczom ukazał się roześmiany Bakugo
- To nie śmieszne - Szepnęłam
On wciąż uśmiechnięty, pociągnął mnie w swoją stronę. Trzymał mnie za dłonie i obserwował krew, która już Kapała na podłogę.
Przewrócił oczami oraz wyszedł z pokoju.
Stałam jak wryta.
Co mam teraz zrobić?
Kiedy miałam ruszyć za nim on wrócił z jakimś szarym materiałem.
- Daj ręce - Powiedział i zaczął związywać moje rany. - Jak wygramy, pójdziemy do Recovery Girl.
Przytaknełam nie odzywając się.
- Musimy zmienić kryjówkę, on teraz szuka na dole, więc musimy iść na górę i to jak najszybciej. - Odezwał się, rozglądając się po sali.
- Myślę że musimy wyjść przez okno, przebiegał tędy więc nie wróci tu tak szybko.
- DENKI KIMINARI ORAZ KIRISHIMA EIJIROU ZOSTALI ZNALEZIENI - Głos prawdopodobnie Mica dotarł raczej to wszystkich.
- Cholera... - Syknął Bakugo - Shitty hair wie gdzie jestem - Odezwał się i złapał mnie z rękę
Wyskoczyliśmy przez okno.
- Mam inny pomysł - Odezwałam się pokazując cegły wystające z budynku, po których idealnie można się wspinać na najwyższe piętro.
- I get it - Odezwał się blondyn z uśmiechem.
Weszłam jako pierwsza, bo jestem lżejsza od chłopaka, a jak on wejdzie jestem pewna że jakaś cegła spadnie.

Po chwili znalazłam się na najwyższym piętrze.
Zaraz po mnie pojawił się Bakugo.
- Jest trochę, ciemno - Odezwałam się
- Tch. - Katsuki zaczął tworzyć małe eksplozje.
- Hah? Przecież mamy...
- To że ją wziąłem wcale nie znaczy że ją założyłem - Uśmiechnął się, a jego czerwone oczy zaczęły się lekko świecić.
Zapadła cisza. Nie miałam pojęcia co powiedzieć...
- Widziałem tam kogoś! - Wydarł się Denki
- Kurwa - Bakugo rozejrzał się po pokoju, po czym złapał mnie za rękę i wrzucił do szafki, do której też wszedł.
Nasze twarze dzieliły może 3 centymetry.
Jego oczy wciąż się świeciły. Te oczy są naprawdę cudowne, nie są takie jak każdego, jego oczy pokazują najczęściej tyle złości, jednak teraz widać spokój.
To jest właśnie wyjątkowe, bo jego oczy wyrażają tylko te dwie emocje...
Patrzyłam w Nie jakbym była zahipnotyzowana.
Mogę tak patrzeć w nieskończoność...
- Śliczne... - Wyszeptałam, a Blondyn spuścił głowę.

Pov. Bakugo
- Śliczne... - Wyszeptała nie odrywając wzroku od moich oczu.
Moje serce zaczęło bić jak szalone, jakbym kurwa zawału miał dostać.
Spuściłem natychmiast głowę zdając sobie sprawę w jakiej zjebanej sytuacji jesteśmy.
Chcę wygrać, ale to jest najtrudniejsze wyzwanie.
Dobrze wiem że jestem cały czerwony, czuję jak się cały pocę.
(T/I) co ty ze mną robisz do kurwy?!

Po pomieszczeniu rozległ się dźwięk kroków
- Ehh... Gdzie oni są... Tylko oni zostali - Odezwał się Akumulator
Czekaj co?
Kiedy to minęło?
Jakim cudem nie słyszeliśmy Mica, a może tylko ja nie słyszałem?
Nawet nie mogę racjonalnie myśleć przez nią...
- CZAS MINĄŁ! - Teraz usłyszałem tego chuja
Natychmiast wyszedłem z szafki, wraz z (T/I)
- Naprawdę?! - Krzyknął Denki
Jednak nie skupiłem się już na odpowiedzi, byłem cały spocony, a ręce mi się trzęsły, nie zapominając o tym jak czerwony jestem
- Ha! Wygraliśmy Katsuki! - Uśmiechnęła się w moją stronę.
- Mówiłem że wygramy - Poprawiłem włosy
- Jedliście tu coś słodkiego? - Odezwał się ten zjeb
- Nie... Czemu pytasz? - Odpowiedziała (K/O) oka.
- Czuć tu karmel... Taki jakby-
- SPIERDALAJ!

Feelings (Bakugo X Reader) Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt