Zaproszenie

904 33 15
                                    

   Siedziałem z Taehyungiem w kawiarni popijając gorącą czekoladę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

   Siedziałem z Taehyungiem w kawiarni popijając gorącą czekoladę. Musiałem przyznać, że miał naprawdę ciekawy charakter i przyjemny dla uszu głos. Każde zdanie, które wypowiadał było dla mnie czymś kompletnie wyjątkowym, niezależnie, czy mówił o swoim piesku, czy dość nudnej pracy.

   — I jak idzie ci adopcja?

   — Utknęła w miejscu — westchnął, opierając się o krzesło. — Inna rodzina również się ubiega o bliźniaki, a ja nie mam z nimi szans. Jestem samotny.

   — Może mogę ci jakoś pomóc?

   — Nie, ale dziękuję za troskę Jeonggukie — Delikatny uśmiech, który przyozdobił jego twarz był bardzo subtelny przez co nie zakrywał wciąż smutnych oczu. — Jak idą przygotowania do ślubu? Masz już wszystko gotowe?

   — Spóźniłem się sklepu i nie zabrałem ze sobą garniturów, więc obstawiam, że dziś będę spał na kanapie. 

   — Na miejscu Jimina skopałbym ci tyłek.

   — Hej, nie moja wina, że były okropne korki — parsknąłem cicho. — Odbiorę je jutro rano.

   — Ach już ci współczuję powrotu do domu i — Urwał, gdyż komórka leżąca na stole zaczęła dzwonić. — Momencik — Po tych słowach odszedł od naszego miejsca, kierując się na zewnątrz. Stanął na chodniku obrócony do mnie tyłem, dlatego mogłem obserwować jego ruchy bez żadnego skrępowania. Dopiero wtedy do mnie dotarło, że chłopak o trzy lata starszy ode mnie, nie był mi obojętny. I nawet jeśli starałem się ignorować wszystkie zmysły, które szalały w momencie, gdy przy mnie był, nie potrafiłem pohamować swojego serca. 

   — Coś się stało? Wyglądasz na złego — Spojrzałem na szatyna, który usiadł naprzeciwko mnie. 

   — Kate nie da rady wyrwać się dzisiaj z pracy, więc jestem zmuszony siedzieć w domu — Kim spojrzał na widok za oknem już nawet nie kryjąc swojego zdołowania.

   — Wiesz, dzisiaj mamy wieczór kawalerski w jednym z klubów, chcesz się dołączyć?

   — Ja? Gguk, doskonale wiesz, że jak mnie Park zobaczy to będzie po imprezie.

   — W takim razie weź osobę towarzyszącą najlepiej kogoś kto sprawi, że mój narzeczony nie będzie miał ochoty na kłótnie — zaśmiałem się cicho, dodając.— Będzie naprawdę fajnie, zobaczysz.

   — W sumie, spróbować nie zaszkodzi.

   Gdy wróciłem do domu i oznajmiłem Parkowi te dwie rzeczy, byłem pewny, że na ślubnym kobiercu stanę ze śliwą pod okiem. Jednak ostatecznie po kilku buziakach i zapewnieniach, że kocham tylko tego upartego blondyna, mogłem nacieszyć się chwilą spokoju. Dlatego leżąc we wannie pełnej gorącej wody postanowiłem się odprężyć.

   — Ach, nie zapomnij, że za pół godziny zaczyna się impreza — Jimin wszedł do pomieszczenia w samych bokserkach, szukając czegoś w półce nad pralką. 

voice {jikook x taekook}Where stories live. Discover now