Za duże masz marzenia

2.4K 120 40
                                    

- Shido jesteśmy ze spremy - mruknąłem

- Wiem kocie - powiedział palcem głaszcząc mój brzuch

- Zapamiętaj sobie, że jak jeszcze raz będziesz się tak mną bawić to będzie ZERO seksu przez miesiąc - powiedziałem poważnie i obróciłem się tyłem do chłopaka

On tylko się roześmiał i przybliżył się do mnie przytulając mnie do siebie dotykając również mojej dupy swym penisem na co cicho mruknąłem

- Ty się szykuj na te dwa tygodnie u mnie. Tam dopiero będzie zabawa - szepnął mi na ucho tym cudownym niskim głosem, po czym mi je nadgryzł - Musze zrobić listę miejsc, które musze z tobą zwiedzić nago - zaśmiał się tym razem - Masz jakąś propozycje?

- Łóżko kretynie - odpowiedziałem mu

- Jeszcze jest stół, blat w kuchni, prysznic, wanna, kanapa, ściana, ogromne okna u mnie w sypialni, niewielki basen kto wie może w lesie się przelecę?

- Kurwa... za dużo ci się marzy - zamrugałem kilka razy

- Ale to nie marzenie kochanie, tylko cel, który wykonam choćby nie wiem co - powiedział i ugryzł mnie delikatnie w szyje na co trzepnąłem swymi kocimi uszkami i mruknąłem w połączenie z jękiem

- Jak Ty uroczo mruczysz - rozczulił się i już zamilkł kładąc swoją głowę przy mojej szyi

Mi się nie chciało spać, ale Shido jak widać miał inne plany. Wstałem z łóżka po krótkiej walce z jego oplatającymi mnie ramionami i poszedłem do łazienki się umyć. Ubrałem na siebie czyste ubrania i napisałem karteczkę, którą położyłem obok łóżka na szafeczkę nocną, że wychodzę się przejść

- Jak wam idzie trening? - zapytałem, gdy na placu spotkałem pewną znaną mi grupkę

- Matko Aki Ty naprawdę żyjesz?! - zapytał z niedowierzaniem Milo

- Jak widać - uśmiechnąłem się do nich

- Jesteś prawdziwy - odezwał się Camilo szturcham mnie w ramie mając wyraz twarzy "łoł to żyje"

- Dobrze się czujesz chłopie? - zapytałem mrugając dość szybko, a ten mnie tylko przytulił

- Jak ja za Tobą kocie tęskniłem - mruknął, a za chwile reszta mnie też przytuliła

- Ja za wami też tęskniłem - mruknąłem przytulając tych, których mogę

- Aki... mogę Ci zadać pytanie? - zapytał trochę niepewnie Akari czyli chłopak, który był dla mnie wręcz jak brat, gdy się już wszyscy od siebie odsunęliśmy

- Chodziło o laboratoriom? - pytam zważając na jego niepewne zachowanie, a ten tylko przytaknął

No więc powiedziałem i w sumie to samo co ich dowódcy czyli Mickeyowi łącznie z tym w jaki sposób znalazłem się w wojsku

- O siema chłopaki. Jak ja was dawno nie widziałem

Za moimi plecami rozbrzmiał nagle głos Kaita

- Kurwa co jest. Wy jesteście w jednym wojsku? - zapytał wyraźnie zszokowany Keilo

- Oczywiście. W końcu jesteśmy nierozłączni - powiedział i zarzucił swoje ramie na moje barki

- Ty weź go zostaw. Kurwa ja Ci dam nierozłączni. Pizda z Ciebie i nikt więcej, brudny chuj - warknął na niego Akari i zabrał mnie spod jego ramienia i przyciągnął do siebie

- Wyjebano Cię z wojska po to byś Ty sobie do krajówki dołączył?! - wrzasnął wściekły Milo

- Zostałem tu przeniesiony z innego wojska - poprawił go

Jego Kociak [BxB]Where stories live. Discover now