Dlaczego mnie unikasz?

3.1K 171 41
                                    

Nie wiem dlaczego to powiedziałem. Jakby nie byłem to ja, a bardziej moja alfa co mnie dość mocno zdziwiło. Niepokoi mnie jednak to, że Aki jest dziwnie cichy w tej chwili. Podniósł nagle swoje ciało i spojrzał na mnie dziwnie, po czym spuścił głowę, a na jego twarzy nagle pojawił się taki nieśmiały uśmiech. Spojrzał na mnie ponownie, po czym znowu położył się na mnie i przytulił

To chyba nie było odrzucenie?

Zaśmiałem się w myślach i delikatnie objąłem jotę. Ten tylko mruknął cichutko i wtulił się nieco mocniej we mnie

Robił się już wieczór i też nieco chłodno więc ja i Aki spokojnie wracaliśmy leśną ścieżką do obozu

- Shido dzbanie jebany! - słyszę nagle głos brata

- Coś się nie podoba? - pytam z lekka w głosie irytacją

- Miałeś mi przyjść i pomóc tak?

- Nie - odpowiadam i wścibsko się uśmiecham na co ten tylko wywraca oczami

- Idziesz ze mną teraz i bez dyskusji - mówi chwytając mnie za rękę

- Czekaj. Daj mi Akiego tylko do obozu odprowadzić - mówię i wyrywam się bratu

- Dojdę przecież sam. Zostało tylko kilka kroków - odzywa się nagle Aki

Spojrzałem tylko na niego i chwilę myślałem. Jednak stwierdziłem, że ma racje

- No dobra. Tylko masz uważać - mówię mu i głaszczę go po głowie, roztrzepując jego rude włoski na wszystkie strony

- Shido no! - krzyczy z naburmuszoną miną

- Ta... Chodź już - mówi Shade i cięgnie mnie za sobą

- Uważaj Aki żeby nikt Cię nie zjadł! - krzyczę dla żartu i daje się prowadzić temu cymbałowi gdzieś w las

- W jaki sposób chcesz zmienić ten tor? - pytam, gdy jesteśmy już na miejscu

- Żeby był lepszy - odpowiada mi z głupim uśmiechem

- Mhm. Dużo mi to mówi - wywróciłem oczami i usiadłem na trawie bo tak

Po jakiś dwóch godzinach ogarnęliśmy jako tako ten tor i wróciliśmy do obozu. Sam nie wiem czemu zacząłem rozglądać się za Akim. Minęły ponad 2 godziny od momenty naszego rozdzielenia, więc na pewno jest gdzieś z Cameronem

Zastanawiam się co zrobić z jutrzejszym treningiem. Muszę mieć Akiego jakoś na oku... chociaż czy to koniecznie jeśli będzie Kaito na nim? Mogę w końcu jego trzymać na wodzy i wtedy nic mu nie zrobi. Ehh dojdzie się do tego jeszcze jutro

Została jakaś godzina do kolacji więc sobie wędruje po obozie bo co z życiem zrobić nie mam. Nagle jednak dostrzegam Akiego. Na mojej twarzy przez to zagościł uśmiech. Chciałem do niego podejść lecz, gdy tylko on mnie zobaczył zrobił jakby przestraszoną minę i momentalnie się obrócił gdzieś uciekając

Okej. To było dziwne

Podbiegłem do miejsca gdzie przed chwilą stał, jednak jego już nie dostrzegłem. Chwilę pochodziłem tu i tam, żeby go znaleźć, lecz nie udało mi się go zobaczyć. Musiałem w końcu wrócić i pomóc ogarnąć obiad. Gdy wszystko już było gotowe inni zaczęli się zbierać na posiłek. Dostrzegłem chłopaków, z którymi przeważnie jest Aki, jednak tym razem jego z nimi nie było

- Hej Cameron gdzie jest Aki? - podszedłem i zapytałem

Ten jednak na mnie spojrzał dziwnie co mi się nie spodobało

- Przecież miał być z tobą przy tej tamie - powiedział dalej dziwnie na mnie spoglądając

- Wróciliśmy jakiś czas temu. Przed obozem się rozdzieliliśmy i miał iść do was

Jego Kociak [BxB]Where stories live. Discover now