°7°

24 2 0
                                    

Wyszłam ze szkoły nie oglądając się za siebie. Która to godzina? 17:00? Czy naprawdę minęła już ponad godzina? Niemożliwe... Chociaż rzeczywiście w tamtym momencie, czułam się jakby czas stanął w miejscu. Chyba jestem w jakiejś słabej telenoweli.
Wow, nie wierzę, że prawie miałam swój pierwszy pocałunek z jakimś typem w szkole.
No tak, to jasne! To wszystko było specjalnie. Chciał, żebym umówiła się na korepetycje z nauczycielką, której akurat nie ma dzisiaj w szkole, żeby to on mógł być ze mną sam na sam w pustej szkole. Wykorzystał idealną sytuację. O 16 nikogo już nie ma na lekcjach, a on miał pretekst, żeby zostać na korepetycje. Cwaniaczek...

°°°

Jest już piątek.

Japierdziele, jak ja wytrzymałam ten cały tydzień? Po całej sytuacji gość od historii był cichy w szkole, ale pisał do mnie sms-y praktycznie codziennie i bez przerwy:

_______________________________________

Pan Miller (+42 420 420 420)

16.09.2021


"Y/n, chyba wiesz, dlaczego
piszę. Myślę, że musimy porozmawiać." -15:01

"Mógłbym zadzwonić?" -15:48

"Y/n, chciałbym wyjaśnić całą tę sytuację, proszę." -17:00


"Przepraszam, nie mogę
rozmawiać." -17:01

"Chcę tylko powiedzieć, że bardzo
mi głupio za to co się wydarzyło.
Nie chcę byś mnie skreślała, jako nauczyciela, lub kogokolwiek innego, przez rzecz,
która wydarzyła się nie we właściwych okolicznościach." -17:05

_______________________________________

17.09.2021

"Rozumiem, ja myślę, że nie ma potrzeby niczego tłumaczyć." -12:04

"Wybacz, nie zachowałem się najlepiej. Jako nauczyciel powinienem być bardziej profesjonalny." -12:15

"Pozwól się zaprosić na spotkanie
ze mną, nalegam. Nie mogę przestać myśleć o tym co się
wydarzyło i rozmowa z tobą napewno pomoże." -12:17

"Dobrze, zgadzam się. Chce pan porozmawiać po lekcjach?" -12:40

"Dziękuję, bardzo się cieszę, że mi się udało cię przekonać. (:" -12:41

"Uważam, że powinniśmy porozmawiać gdzieś indziej. Czy zgodziła byś się na wyjście ze mną do restauracji jako również przeprosiny?" -12:42

"Tak, umówmy się w następny piątek wieczorem." -13:00


_______________________________________


°°°

A więc tak... Em, jestem umówiona na... randkę?

Nie ma co owijać w bawełnę. Prawda jest taka, że pan Miller naprawdę ma obsesje na moim punkcie. Zaplanował moją poprawę kartkówki tak, by mnie 'poderwać'. Coś poszło nie tak. Teraz też ma idealną okazję! Dlaczego się zgodziłam na wspólne wyjście do restauracji?! Czy powinnam z nim w ogóle rozmawiać..? Może popełniłam błąd utrzymując z nim kontakt poza szkołą. Ale co ja teraz mogę poradzić? Zgodziłam się i nie zmienię zdania.

°°°

Nadszedł ten dzień! Dzisiaj
piątek = 'randka' z panem Millerem.
Nie skłamię, jestem trochę podekscytowana. Nawet bardzo. Nie mogę zaprzeczyć, że pomysł wyjścia z nie powiem, całkiem niezłym ciasteczkiem do drogiej restauracji jest jednak, jakby to powiedzieć... no zajebisty.

°ℍ𝕀𝕊𝕋𝕆ℝ𝕀𝔸°Where stories live. Discover now