🔥 Jak mi pomóc 🔥

155 11 4
                                    

Pov. Bloom...

Przez cały czas myślałam tylko o Magicznym Ogrodzie i o tym jak bardzo chciałabym wrócić do tego pięknego snu nawet jeśli nie był prawdziwy.
Po raz pierwszy od dłuższego czasu miałam tak wspaniały sen.
Zamknęłam oczy mając nadzieję, że uda mi się jeszcze zasnąć i wrócić do tego niezwykłego miejsca, choćby na chwilę.
Starałam się zasnąć,ale nie mogłam.

Otworzyłam oczy, gdy poczułam czyjąś ciepłą dłoń na moim policzku.
Valtor uśmiechnął się do mnie.
Nawet nie usłyszałam kiedy wszedł.
Chwilę później Elena podłączyła mi kroplówkę.

Mam tego wszystkiego dość!
Każdy mój dzień od teraz będzie wyglądał tak samo?
Pobudka, mycie się, lekarstwa, jedzenie...
Ja nie chcę tak żyć!
Chcę wyjść na podwórko!
Chcę oddychać świeżym powietrzem!
Chcę zobaczyć niebo i słońce!
Chcę pójść na spacer,a nie tylko leżeć w łóżko i "odpoczywać".
Chcę się wreszcie spotkać z Lily!
To moja córka,a ja nawet nie mogę jej zobaczyć!
Nawet nie wiem gdzie jest i co robi,czy jest bezpieczna?
Chciałabym spotkać się też z Winx, moimi rodzicami,Daphne, Panią Faragondą i Kiko...
Nie chcę tylko ciągle być w zamku!
W dodatku nawet nie mogę zobaczyć, gdzie co się znajduję,bo Valtor ciągle każe mi leżeć,brać te leki, które według niego i Eleny pomagają mi, ale ja w ogóle nie czuje się lepiej!
Wręcz przeciwnie!
Z godziny na godzinę czuję się jeszcze gorzej,a moja moc jest prawie zerowa.
Tak nie może być...ja nie mogę tak żyć! Ja... chcę być po prostu wolna.

- Mieliśmy porozmawiać - szepnęłam do Valtora,
który siedział na krześle przy moim łóżku.

- Wiem,ale lepiej odłóżmy tę rozmowę na później.

- Wczoraj mówiłeś dokładnie to samo! - odepchnęłam jego dłoń, która jeszcze chwilę temu była na moim policzku.

- Nie możesz się denerwować,Bloom - powiedział cicho, ale stanowczo.

- Nie będziesz mi mówił,co mam robić,a czego nie!
Chcę z Tobą porozmawiać..teraz!
Skoro uważasz,że rozumiesz mnie lepiej niż ktokolwiek inny,powinieneś wiedzieć jak się teraz czuję.

- Nie będziemy teraz o tym rozmawiać - odparł chłodno.

- Właśnie, że będziemy!
Mam już dość tych Twoich wymówek i sekretów!
Chcę wiedzieć gdzie jest Lily?! Gdzie jesteśmy?! Dlaczego tak dziwnie się zachowujesz?!
Chcę wiedzieć wszystko!
Mam do tego prawo! - nic nie powiedział,tylko odwrócił wzrok.

- Valtorze,mam już tego dość...
rozumiesz? - starałam się mówić spokojniej.
- Chcę się tego wszystkiego dowiedzieć. Co przede mną ukrywasz? Valtor...proszę - wzdycham.
- Myślałam, że mówimy sobie o wszytkim,bo tylko my jesteśmy w stanie zrozumieć to, czego nie zrozumieją inni. Tylko smok jest w stanie zrozumieć drugiego smoka.

- Bloom,obiecałem,że porozmawiamy i odpowiem na wszystkie Twoje pytania,prawda?

- Mhm.

- I zrobię to,ponieważ Ci obiecałem,a ja nigdy nie łamie obietnic. Porozmawiamy,ale nie teraz. Pół godziny temu zemdlałaś.
Nie możesz się denerwować,bo to szkodzi Twojemu zdrowiu. Zrozum,że robię to dla Twojego dobra.

- Już to mówiłeś - mówię poirytowana.

- Wiem,że już to mówiłem.
Będę to mówił ciągle dopóki tego nie zrozumiesz - pochylił się nade mną i chciał mnie
pocałować,ale nie pozwoliłam mu na to.
- Wiesz...podjąłem właśnie decyzję.

Kiedy znów zamknę oczy              𝑩𝒍𝒐𝒐𝒎 𝒙 𝑽𝒂𝒍𝒕𝒐𝒓 Where stories live. Discover now