— SZLAG BY to!
(y/n) przyłożyła swoje czoło do drzewa. Ciężko oddychała, a w jej oczach zaczęły pojawiać się małe łezki. Jeszcze raz uderzyła w korę drzewa, a pięści dziewczyny zaczęły się stawać coraz bardziej czerwone, poranione i obolałe. Starała się to robić na tyle głośno, aby ani Sonju, ani Mujika lub inne dziecko nic nie usłyszało.
Każdy ma chwilę słabości. Lecz co było powodem przypływu smutku (y/n)? Czuła, że nic ważnego nie robi. Mimo, iż czasem się na coś przydała, to mimo bycia jedną z najstarszych to i tak nie odgrywała jakiejś ważnej roli. Emma umiała myśleć, można było nazwać ją przywódczynią. Ray również był bardzo mądry, obmyślał szybko plan. Z kolei spostrzegawcza dziewczyna... była spostrzegawcza i zbyt nadpobudliwa. Jednak Emma umiała wziąć na siebie całą odpowiedzialność jeżeli chodzi o ucieczkę, choć przestała. Ray planował zwabić demona, przez co prawie sam zginął. A ona? Jedyne czym się wyróżniała, to swoją siłą, której i tak rzadko używała.
(h/c)włosa dzieweczka czuła się źle z tymi myślami.
— Spokojnie, nie użalaj się nad sobą... — szepnęła, próbując powstrzymać napływające do jej oczu łzy. Ale nie umiała. — koniec z bycia bezużyteczną. Dasz radę, (y/n). Chroń ich. Przecież powiedziałaś, że ich kochasz!
Wzięła głęboki oddech. Zaczęła wychodzić z korytarza, oglądając swoje czerwone dłonie.
chyba przesadziłam, pomyślała.
Natomiast zdziwiła się, gdy zatrzymała ją Emma. O dziwo, martwiła się. W dodatku zauważyła jej rany. Kiedy (y/n) zachowała się w stosunku do niej bardziej oschle, miała wyrzuty sumienia. Również zdała sobie sprawę, dotarła do niej rzeczywistość. Gdy ona myślała, że nic nie robi, to i tak była ważna dla swoich przyjaciół. Poszła do miejsca, gdzie zazwyczaj wszyscy spali. Usiadła na swoim stanowisku i uśmiechnęła się. Im dłużej o tym myślała, tym bardziej łzy w jej oczach zbierały się szklankami. Szybko je otarła, lecz wciąż utrzymywała uśmiech na swojej twarzy. Nie pozwoli im zginąć. Postanowiła, że opanuje łuk i rzucanie harpunem najlepiej ze wszystkich, aby ich chronić. Tą agresję i dobre oko można śmiało wykorzystać. Od tamtej chwili ćwiczyła nawet w nocy, wykorzystując każdą wolną chwilę.
YOU ARE READING
red spider lily. [pl] ✅
Fanfictionciekawość to pierwszy stopień do piekła. dosyć śmieszne jest to, że właśnie to sie dzieje po opuszczeniu sierocińca. ogólnie mówiąc to jednak pisze to od nowa zamiast korekta pozdro ---· tpn x female!reader w opowiadaniu mogą występować błędy!! zacz...