23.

700 62 10
                                    

Jutro pojawi się 5 rozdziałów. Postaram się wstawiać je co dwie godziny, by była regularność. 

A, no i oczywiście, życzę wszystkim uczniom wesołych wakacji!


Przetarłem twarz, będąc pół przytomny na rozpoczęciu kolejnego roku. Wszystkie klasy stały i patrzyły na dyrektora, który mówił o tym, że ten rok jest wyjątkowy, albowiem pierwsze klasy zaczną staż od drugiego semestru, jak tylko zdobędą tymczasową legitymację bohatera.

Bakugo nie potrafił się opanować, a ja mu powiedzieć żeby przestał. Choć nie powiem, próbowałem, gdzieś po trzecim razie, ale było to albo zagłuszone poduszką, albo chłopak mówił, że moje ciało wskazuje na coś innego.

' Oczywiście, że tak, ty niewyżyta chodząca bombo!' pomyślałem zrozpaczony, mając już naprawdę ochotę wrócić do pokoju i położyć się spać. 'Moje ciało reaguje na ciebie w sposób, którego nie jestem w stanie powstrzymać!'

- Jak również proszę pozostałych uczniów, by zawsze byli czujni. Zło czyha w każdym zakamarku miasta i czeka na odpowiedni moment.- zakończył swój wywód, a wszyscy zaczęli mu klaskać.- Możecie się rozejść do akademików.

Całą klasą ruszyliśmy, rozmawiając ze sobą i śmiejąc się.

- Midoriya, mój chłopcze!- usłyszałem za sobą głos All Might'a.- Mogę ci zająć chwilę?

- Oczywiście!- pokiwałem szybko głową.- Do zobaczenia w pokoju.- powiedziałem do Bakugo i ruszyłem za wysokim blondynem, który kierował się w najbardziej odludne miejsce na terenie szkoły.

Widziałem wiele ciekawskich spojrzeń, rzucanych nam przez pierwsze klasy. Nie dziwiłem się, w końcu pierwszy raz widzieli byłego bohatera numer jeden w jego postaci, którą ja znałem od dawna.

- Słyszałem, że dużo działo się na waszym krótkim wyjeździe.- usiadł na ławce, a ja obok niego, choć bardzo niepewnie.- Przepraszam, że nie było mnie obok. Tego samego dnia dostałem polecenie wrócenia do miasta.

- Nic nie szkodzi. Wszyscy mi pomogli. Myślę, że nawet jeżeli ich obok by nie było, znalazłbym sposób na ucieczkę.- powiedziałem, zaczynając bawić się palcami.

- Aizawa mi wszystko powiedział. Wiesz, może dlaczego kogo chcieli One For All?

- Nie. Nie zdradzili jego imienia. Ale pewnie się tego niedługo dowiemy.

- To bardzo możliwe.- przytaknął.- Stałeś się silniejszy, ale myślę, że to nie wystarczy.- spojrzał na mnie.- All For One będzie chciał cię dopaść i prędzej czy później ucieknie z więzienia. Wiem, że nie jest to dla niego żaden problem.

- Więc czemu teraz tego nie zrobi?- nie rozumiałem.

Jeżeli All Might uważa, że w każdej chwili ten złoczyńca może wyjść bez większego trudu, to czemu siedział tam grzecznie, pozwalając by obserwowało go iluś ochroniarzy, przez dwadzieścia cztery godziny?

- Czeka na odpowiedni moment. Przemyślałem to, co powiedziałeś mi wtedy, o swoim śnie. Uważam, że nie była to twoja wyobraźnia. Jest świadom, że budzisz moce swoich poprzedników i będziesz mógł skontaktować się z pierwszym użytkownikiem. Pewnie planuje atak w momencie, gdy będziesz już mieć wszystkie dary. By móc pokonać ostatniego użytkownika One For All.

Przez chwilę się nie odzywałem, przetwarzając wszystkie informacje.

- Czy... Naprawdę mam być ostatni?- spojrzałem na swojego mentora.- Nie będę mógł już oddać komuś pałeczki? Może to nie ja mam być ostatni?

Oi, Deku || Boku No Hero AcademiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz