Kiedy ty im coś zniszczysz:

281 14 2
                                    

Kim Namjoon -

Namjoon pov:

Siedziałem przy stole w salonie i popijałem herbatę, przeglądając na laptopie stronki z ubraniami.

- Kurczę, ale boska bluza. Muszę to mieć - włożyłem bluzę do mojego internetowego koszyczka i spowrotem wróciłem na stronę główną, szukając kolejnych ciuszków.

[T.I], która siedziała na kanapie i czytała książkę, wstała nagle i podeszła do mnie, opierając rękę o stół.

- Zamów sobie nowe klapeczki, te twoje źle skończyły... - mruknęła i chciała odejść, ale złapałem ją za rękę.

- SŁUCHAM!? MOJE LACZE Z LIDLA!? - otworzyłem szeroko oczy i aż wstałem z krzesła - Właśnie ostatnio szukałem ich i nie mogłem znaleźć! Coś ty z nimi zrobiła!?

- Ostatnio po balkonie chodziły gołębie.  Wkurzyłam się, więc wzięłam twoje klapki, bo były pod ręką i rzuciłam nimi w te ptaszyska - zaczęła tłumaczyć spokojnie. - Niestety klapki wypadły za balkon i spadły na ulicę, gdzie zostały przejechane przez samochody.

Usiadłem spowrotem na krzesło i złapałem się za głowę. Moje ciężko zdobyte klapeczki... Taka bitwa o nie była, a ta żmija rzucała nimi w ptaki... Co za zbrodnia! - pomyślałem i patrzyłem się ze złością na laptopa.

- A chociaż ptaki oberwały? - odezwałem się po krótkiej chwili.

- Uciekły... Twoje lacze nawet ich nie dotknęły - odpowiedziała i złapała mnie za rękę - Przykro mi.

Spojrzałem na nią smutno i wróciłem do swoich internetowych zakupów.

Kim Seokjin -

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Kim Seokjin -

[T.I] pov: 

Robiłaś porządki w szufladach i wszystkie niepotrzebne dokumenty darłaś na drobne kawałki, a następnie wrzucałaś je do kosza na śmieci. 

- Chryste jaka sterta... - westchnęłaś i przysunęłaś kolejny stosik dokumentów bliżej siebie - To zostawić... Podrzeć... Zostawić... O oceny Jina ze szkoły! - zaczęłaś czytać - Nawet dobrze się uczył. Odsunęłaś od siebie te kartki i zabrałaś się za kolejne papiery. Ugh, same ulotki, instrukcje i inne niepotrzebne gówna - pomyślałaś i wszystko z powyżej wymienionych zaczęłaś drzeć. 

Gdy już miałaś podarte kawałeczki wrzucić do śmietnika, dostrzegłaś na jednej kartce trzy słowa: "Dokumenty... prawo jazdy". Zamarłaś, autentycznie zrobiło ci się słabo. Czy ja właśnie podarłam dokumenty Jina związane z prawkiem, autem i tak dalej?... Oboże - pomyślałaś i złapałaś się za głowę. Wstałaś szybko i zaczęłaś zbierać te kawałki. Nie no, nie skleje tego... 

BTS - ReakcjeWhere stories live. Discover now