Rozdział Drugi: All of my hopes are all over written on the signs

25.5K 1.8K 9.3K
                                    

Słów: 3773

 Kiedy tylko Harry zszedł na dół, wytłumaczył Anne, że źle się czuje, i że zostanie jakiś czas na dole, aby posiedzieć w spokoju przy szklance wody i aspirynie, dopóki ból głowy nie minie. Zmartwiona zgodziła się na oświadczenie syna, prosząc jednak, aby nie siedział do późna i zaraz po tym, kiedy wspólnie zjedli obiad, udała się do siebie na górę, a Harry posprzątał po posiłku. Upewnił się, że drzwi Louisa były zamknięte i kiedy był już pewien, że Anne nie nakryje nagle starszego chłopaka w łóżku swojego syna, ułożył się wygodnie na kanapie i przykrywając kocem zgasił lampkę. Nie uśmiechało mu się spanie w salonie, ponieważ po niemiłym doświadczeniu, jakie spotkało go, kiedy zasnął przy oglądaniu telewizji przez cały kolejny dzień musiał męczyć się z uciążliwym bólem pleców. Kanapa była wygodna, nawet bardzo, nie była jednak jego łóżkiem z materacem przeznaczonym do spania, na którym teraz wygodnie wylegiwał się Louis.

 Pomimo tego całego gówna, jakie urządził Harry’emu nie zasługiwał na to, aby traktować go w taki sposób, w jaki postąpił Harry. Każdy inny na jego miejscu uderzyłby go, wygarnął mu kilka niemiłych rzeczy, lub po prostu by go wyminął – ale to był Harry, który nadal żywił uczucia do starszego chłopaka, stwierdzając niestety, że rzeczywiście popełnił ogromny błąd. Zapomnienie o Louisie zajęło mu nie tylko wiele czasu, ale i również kosztowało go dużo nerwów i trudności, z jakimi się zmagał. Ostatni raz płakał trzy tygodnie temu, kiedy widział Louisa i Eleanor na szkolnym korytarzu, którzy nawet nie zwrócili na niego uwagi, więc poszedł zjeść samotnie lunch w jednej z kabin w szkolnej łazience. Tam jednak, zamiast zjeść, szlochał cicho z głową ukrytą w kolanach, nie mogąc uwierzyć, że zakochał się w takim dupku. I ten dupek nie miał nawet jaj, aby przeprosić Harry’ego, aby wytłumaczyć mu tę całą sytuację, a tym czasem zostawił go z niczym, bez słowa wyjaśnienia, najprawdopodobniej po prostu bojąc się nie tylko wyśmiania, ale i również tego, jak Harry zareaguje, kiedy dowie się, że Louis po prostu go wykorzystał.

 Może nie powiedział tego wprost, ale Harry doskonale się tego domyślał. Było to oczywiste, że popularny, zajęty heteroseksualny w stu procentach chłopak całował innego chłopaka, niewinnego i nieśmiałego, który, gdyby tylko zaczął rozpowiadać, że się umawiają, zostałby wyśmiany przez resztę szkoły. Louis po prostu wykorzystał jego naiwność i teraz to nie bolało aż tak bardzo, bo nauczył się żyć z tym faktem, przyswoił go i wyciągnął wnioski, a jednym z nich było nie zbliżanie się do Louisa. I mógł to być nie tylko i wniosek, ale i również jego postanowienie, które, niestety, w tym momencie złamał.

***

 Ze snu wyrwał go dźwięk budzika, więc jak najszybciej wyłączył go, nie chcąc budzić swojej mamy. Poderwał się z kanapy, trąc leniwie oczy i przeciągnął się, stwierdzając, że nie był obolały aż tak bardzo. Zwinął koc w kostkę i ułożył go w rogu kanapy, po czym chwytając swój telefon popędził na górę. Była dopiero piąta, na dworze było jeszcze ciemno, jednak Harry, zanim miał wyjść do szkoły chciał upewnić się, że Louisa nie ma w jego domu. I był całkiem pewien, że zastanie go tam, ponieważ znał Louisa i wiedział, że chłopak nigdy nie wstaje tam wcześnie, dlatego postanowił go obudzić. Miał jednak cichą nadzieję, że ten obudzi się za pierwszym razem i nie będzie musiał dobijać się do drzwi, które, gdy tylko dotknął klamki, ustąpiły, ku jego zdziwieniu. Wszedł niepewnie do środka i nie musiał nawet mrużyć oczu, kiedy nikłe światło wpadało przez odsłonięte okno, oświetlając jego pokój. Jego pokój, z idealnym porządkiem i pustym łóżkiem, którego pościel była pościelona, a poduszki równo ułożone. Ściągnął brwi, rozglądając się po pokoju, niestety nigdzie nie mógł dostrzec Louisa. Czy to znaczy, że chłopak posłuchał go i specjalnie wstał wcześnie, aby nie zawracać Harry’emu głowy? Może po prostu uświadomił sobie, gdzie jest i co robił, kiedy wytrzeźwiał i zdał sobie sprawę, że nie chciał zadawać się z tym Harrym, więc jak najszybciej opuści jego pokój?

I'm a Mess (Larry Stylinson)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz