•*¨*•.¸¸☆*・゚11゚・*☆¸¸.•*¨*•

105 10 3
                                    

- Następnego dnia -

POV Nagito

Siedziałem przy stole wpatrując się w pusty talerz. Chiaki nie przyszła na śniadanie a to nie jest do niej podobne.
- Ej, stary, wszystko w porządku? Co ty taki zamyślony? - usłyszałem za sobą głos Tanaki. Nawet się do niego nie odwróciłem i dalej patrzyłem się w talerz.
- Ta..Wszystko okej.. - odpowiedziałem wstając z krzesła. Ominąłem wszystkich i wyszłem z jadalni kierując się do swojego pokoju. Zabrałem telefon z biurka i podłączyłem słuchawki, puszczając jakąś playliste z Spotify.

POV Chiaki

Nie byłam zbytnio głodna, więc nawet nie zeszłam na dół do innych.
Przypiełam do moich włosów ulubioną spinkę i wyszłam z pokoju. Oczywiście tak jak wczoraj pomyślałam, tak też zrobiłam. Ruszyłam w stronę pokoju Komaedy a po chwili już stałam przed drzwiami. Lekko w nie zapukałam ale nikt nie otworzył. Poczekałam chwilę a następnie znowu zapukałam tym razem mocniej.
Nagito otworzył drzwi patrząc na mnie lekko zdziwiony.
- C-Chiaki, co ty tu robisz? - zapytał przypatrując się mi dokładnie.
- Ja..Muszę z tobą porozmawiać. To ważne.. - odpowiedziałam zestresowana. To nie tak, że bałam się rozmowy z nim. Bałam się jego reakcji na to, co zaraz usłyszy.

POV Nagito

- Musimy porozmawiać. To ważne.. - powiedziała niska dziewczyna, wpatrując się w podłogę.
- W porządku..Uhh..M-Możesz wejść - odpowiedziałem zmieszany, patrząc jak Nanami siada na rogu mojego łóżka. Zamknąłem drzwi od pokoju i popatrzyłem w jej stronę. Wyglądała na..Smutną.
- Tylko obiecaj, że nikomu tego nie powiesz..Moja matka jakby się o tym dowiedziała to by mnie zabiła... - powiedziała różowowłosa, lekko załamującym się głosem.
- Nie powiem - odpowiedziałem szybko, siadając obok dziewczyny.
Skoro powiedziała, że to ważne to może- Nie, nie, nie- Czy ona chce mi wyznać swoje uczucia? Takiemu śmieciowi? pomyślałem rumieniąc się.
- Nie chce cię już dłużej okłamywać..Chce powiedzieć ci całą prawdę, Komaeda - powiedziała Chiaki, zerkając na moją twarz.
- Oh..Dobrze
- Wcale wtedy nie spadłam ze schodów. To moja matka mnie tak poturbowała. Robiła to zawsze, kiedy coś nie szło po jej myśli. Tak samo ten mężczyzna- To był mój ojczym..O-On..- powiedziała różowowłosa załamującym się głosem. A ja? Siedziałem jak wryty. Jak można było robić coś takiego własnemu dziecku?
Popatrzyłem na nią. Po jej policzkach już spływały łzy. Objąłem ją najdelikatniej jak tylko potrafiłem.
- C-Chiaki ja...N-Nie wiedziałem.. - powiedziałem, dalej ją przytulając. Po chwili jednak przyszła mi do głowy jedna myśl. Puściłem ją, i kucnąłem przed dziewczyną na podłodze. Popatrzyłem na jej zapłakaną twarz.
- Hej, spójrz na mnie, proszę - powiedziałem, lekko się uśmiechając.
Różowowłosa wytarła łzy rękawem bluzy i popatrzyła na moją twarz.
- Teraz już wiem, ile przeszłaś w życiu..I wiesz co? - chwyciłem delikatnie jej dłoń. Zauważyłem lekkie rumieńce na jej policzkach.
- C-Co mam wiedzieć..? - spytała, podciągając nosem, patrząc w moje oczy. Poczułem, jak robię się cały czerwony na twarzy.
Boże, czemu wyglądasz tak słodko?
- To trochę głupio zabrzmi, ale...C-Chciałbym żebyś miała osobę która da ci to uczucie szczęście i miłości którego ty nie zaznałaś - zacząłem zestresowany. Dziewczyna patrzyła na mnie spokojnym wzrokiem.- Nawet nie wiesz ile ja bym za to dał..Bo wiesz,ja..- Kocham cię - wydusiłem z siebie cały czerwony. Chiaki patrzyła na mnie lekko zszokowana.
- N-Nagito... - powiedziała cicho, z łzami w oczach. - M-Mówisz...Mówisz poważnie..?
Kiwnąłem lekko głową na tak.
Zrobię wszystko, żebyś była ze mną szczęśliwa- Nawet jeśli mi się to nie uda, nie poddam się- Dla ciebie.
Po policzkach Nanami zaczęły spływać łzy. Wstałem z podłogi i przytuliłem ją. Dziewczyna wtuliła się we mnie nadal płacząc.

---------------------------------------------------------
Ta piosenka bardzo przypomina mi relację między Chiaki a Nagito w tej książce.
I ja przepraszam za to "wyznanie" TwT" Nie umiem w wyznawanie komuś uczuć.

❝𝐒𝐭𝐚𝐥𝐤𝐞𝐫❞[𝐊𝐨𝐦𝐚𝐧𝐚𝐦𝐢]Où les histoires vivent. Découvrez maintenant