•*¨*•.¸¸☆*・゚2゚・*☆¸¸.•*¨*•

149 20 4
                                    

Była to...
- Nanami-San?! - mówiąc to, zdziwiłem się, bo szczerze nie wiedziałem, że mieszka na tym samym osiedlu co ja.
W sumie..To bogate osiedle, a poza tym mogła się tu niedawno wprowadzić - pomyślałem i wróciłem do zamawiania niepotrzebnych rzeczy przez internet.

- Kilka dni później, godzina 10.30 -

Podczas przerwy, zamiast coś zjeść rozmawiałem z chłopakami.
- Myślicie że ktoś wogóle będzie zarywał do przewodniczącej? - zapytał Fuyuhiko zerkając na grającą Chiaki w rogu sali. - Wydaje się być niedostępna i małomówna.
- Jest ładna, więc pewnie ktoś na nią poleci. Jak nie z naszej klasy, to z innej - odrzekł Gundham poprawiając swój szal.
- Miss Sonia jest najładniejsza - odpowiedział Kazuichi i odrazu dostał książką w łeb od Gundhama.
- A ty znowu o niej. Jest mnóstwo innych dziewczyn a ty gadasz tylko o tej jednej dziewczynie.
- A co, chcecie robić jakiś ranking? - spytałem z czystej ciekawości na co Gundham kiwnął głową jakby się ze mną zgadzał.
- Czemu nie? Będzie ciekawie heh - powiedział i wyciągnął kartkę z długopisem. Po chwili spojrzałem na gotową tabelę z imionami dziewczyn które chodziły z nami do klasy.
- I co zamierzasz z tym zrobić? - spytał Fuyuhiko, zerkając na tabelę.
- Wystarczy, że pogadamy z każdą dziewczyną i zapiszemy naszą punktację przy jej imieniu. Potem je podliczymy i zobaczymy która będzie najlepsza - wytłumaczył Tanaka wstając z swojego miejsca by podejść do Sonii i zacząć z nią rozmawiać.
- Co za- Ja miałem z nią gadać! - powiedział lekko wkurzony Souda.
Zaśmiałem się cicho sprawdzając coś na telefonie.
- Ty byś nawet nie umiał, kretynie - odprał niski blondyn przewracając oczami.
Gundham wrócił po kilku minutach i zapisał coś w tabeli rankingu.
- A ty Komaeda, idziesz z którąś gadać? - spytał chłopak chowając kartkę do torby.
- Chyba się na tym nie znam - odparłem, wyłączając swój telefon.
Która chciałaby gadać z takim śmieciem jak ja? - pomyślałem i wyciągnąłem zeszyt na następną lekcje.

- Po lekcjach -

Zaczęło padać..Dobrze że zabrałem parasol - wyciągnąłem parasol z torby i go rozłożyłem.
Spojrzałem na mokry wyświetlacz mojego telefonu.
Nagle poczułem, że ktoś wpada na mnie od tyłu.
O mały włos się nie przewróciłem.
Odwróciłem się i spojrzałem na niską dziewczynę stojącą przede mną.
- Wybacz..Zapatrzyłam się w konsolę, nie wiedziałam że tu stoisz.. - powiedziała nieśmiało Nanami, chowając konsolę do kieszeni swojej bluzy.
- Nic się nie stało, nie musisz przepraszać, zdarza się - odpowiedziałem szybko uśmiechając się lekko do różowowłosej.
Dziewczyna odwzajemniła uśmiech i założyła kaptur swojej bluzy na głowę.
Na moje policzki wkradł się lekki rumieniec.
- Em..Odprowadzić cię? - spytałem trzymając parasol nad naszymi głowami.
Wcale nie przez to, że mieszkamy na tym samym osiedlu - pomyślałem szybko.
- Jeśli chcesz - odparła Nanami poprawiając kaptur swojej bluzy.

- 15 minut później -

- Dzięki, że mnie odprowadziłeś. To było miłe z twojej strony - powiedziała dziewczyna uśmiechając się uroczo.
- Nie ma sprawy hehe.. - odpowiedziałem czując, że na moje policzki wkrada cię jeszcze większy rumieniec.
- Tooo..Do jutra - powiedziała Nanami i zaczeła iść w stronę swojego domu.
Odwróciłem się z wielkim rumieńcem i także poszłem w stronę mojego domu.
Po cichu wszedłem do środka zamykając za sobą drzwi i wspiąłem się po schodach na górę do mojego pokoju.
- A to co? - powiedziałem do siebie podchodząc bliżej biurka. Leżał tam mały karton poobklejany różnymi etykietami. Zabrałem nożyczki z szuflady i zacząłem odpakowywać karton.
Nie wiedziałem że przyjdzie tak szybko - pomyślałem trzymając aparat fotograficzny który zamówiłem zaledwie kilka dni temu. Obok leżała karteczka od mojej matki.
" Odebrałam twoją paczkę jak szłam do pracy."
Sam nie wiem po co go zamawiałem, jakoś nigdy nie lubiłem robić zdjęć.
Ale chciałem coś zmienić w moim pokoju więc pomyślałem, że zdjęcia załatwią sprawę.
Podeszłem do okna i ustawiłem obiektyw na niską dziewczynę.
Przetestujmy czy działa - pomyślałem i zrobiłem zdjęcie Nanami z okna. Nawet nie spojrzała w moją stronę.
- Boże, co ja robię..Zachowuje się jak jakiś podglądacz...- powiedziałem do siebie. Spojrzałem na fotografię zrobioną przed chwilą.
Nie wyszło rozmazane- To już jakiś plus, heh - pomyślałem i odpaliłem drukarkę stojącą na moim biurku.

---------------------------------------------------------
Mamy kolejny rozdział uwu
Jestem słaba w opowiadania, sorry :')

❝𝐒𝐭𝐚𝐥𝐤𝐞𝐫❞[𝐊𝐨𝐦𝐚𝐧𝐚𝐦𝐢]Where stories live. Discover now