chapter 16

1.1K 113 79
                                    

Russell po raz kolejny spotkała się ze złośliwym spojrzeniem ze strony Parkera, gdy celowo zatrzymała się gwałtownie, tak, aby wpaść w chłopaka, idącego za nią. Od godziny, w której wyruszyli z lasu starała się utrudniać chłopakowi życie na wszystkie możliwe sposoby. I vice versa. Ona wpadała w niego w nieoczekiwanych momentach i podkładała mu nogi, natomiast Kai odpowiadał dziewczynie różnymi zgryźliwymi uwagami i ciągle podkreślał jaki to świat byłby lepszy, gdyby przestała się dąsać i zaczęła z nim normalnie rozmawiać. Jednak Kimberly wcale nie zamierzała przestać.

— Mogę wiedzieć jakim cudem idziemy już tak długo? — spytała wreszcie zrezygnowana, po raz kolejny zatrzymując się, a tym samym pozwalając, aby jej plecy zetknęły się z klatką piersiową Parkera — Niemożliwe, żeby głazy były aż tak daleko.

Chłopak zirytowany już jej zachowaniem, zamiast na nią nakrzyczeć albo odgryźć się kolejną kąśliwą uwagą, wymyślił lepszy plan, który jego zdaniem, zdecydowanie bardziej mógłby zdenerwować dziewczynę. I wcale się nie mylił. Gwałtownie przyciągnął Kimberly do siebie, kiedy ta chciała iść dalej i oparł głowę w zagłębieniu jej szyi, uniemożliwiając tym samym jej ruch. Zdezorientowana bliskością chłopaka z początku szarpała się we wszystkie strony i usiłowała wyrwać z jego objęć, ale po chwili uznała, że i tak nie ma szans, zważając, że obie jej ręce są związane sznurami z werbeną. Stanęła jak słup soli i z niecierpliwością czekała, co Parker ma jej do powiedzenia.

Brunet westchnął ostentacyjnie, po czym zakładając jej pojedyncze pasmo włosów za ucho, przybliżył się do niej i wyszeptał:

— Bądź grzeczna, to nikomu nie stanie się krzywda — wyszeptał wprost do jej ucha, po czym w szybkim tempie odepchnął dziewczynę z powrotem do przodu, jednocześnie zacieśniając więzy na jej nadgarstkach.

— Wracając do twojego pytania, pozwoliłem sobie obrać nieco dłuższą drogę — zaśmiał się, a kpiący uśmieszek rozświetlił jego ponury dotychczas wyraz twarzy.

     Kimberly syknęła i odwróciła głowę, mierząc chłopaka lodowatym spojrzeniem. Ten jednak jak gdyby nic, uśmiechnął się szeroko i posłał jej buziaka w powietrzu. Z grymasem na twarzy przewróciła oczami i odwróciła z powrotem głowę.

— Nigdy nie zrozumiem o co ci chodzi — westchnęła zrezygnowana, kręcąc głową — Ty masz chyba jakieś rozdwojenie jaźni. Albo czekaj... może to ze mną jest coś nie tak? W jednej chwili mam ochotę cię zabić, a w drugiej...

     — Pocałować? — zapytał z nieukrywanym entuzjazmem, nie pozwalając jej skończyć.

— Nadal zabić. Tylko w łagodniejszy sposób — syknęła, po raz kolejny wbijając łokieć w żebra chłopaka.

— A ja chyba nigdy was nie zrozumiem. Jesteście dla siebie ciągle wredni i sobie dogryzacie, po czym udajecie najlepszych przyjaciół. Przypominam, że mamy teraz ważniejsze zadanie do wykonania, a wy co? Wy bawicie się w jakieś przekomarzanki i kłótnie. Może skupmy się na tym, co należy zrobić — Bennet idąca tuż obok nich wtrąciła swój monolog, spotykając się z głośnym parsknięciem ze strony pozostałej dwójki.

— Bennett — zaczął Kai poważnym tonem, mimo wszystko posyłając sobie z Russell wymowne spojrzenia i próbując nie wybuchnąć śmiechem — Czy ty przepraszam bardzo masz jakiegoś kija w dupie? Bo z każdą minutą jesteś coraz bardziej nieznośna.

Kai roześmiał się, wyraźnie zadowolony z siebie i nakazał iść dalej, twierdząc, że niedługo będą na miejscu.

_______________

Po parunastu minutach dotarli do znajomej okolicy i dopiero wtedy Kimberly odetchnęła z ulgą, widząc jak jej przyjaciel nieudolnie próbuje rozpalić ognisko. Dziewczyna syknęła głośno, gdy Parker popchnął ją w stronę skalistej powierzchni, tym samym przykuwając uwagę Damona. Kruczowłosy natychmiastowo oderwał się od dotychczasowego zajęcia i podbiegł do przyjaciółki, patrząc na nią z niemałym przerażeniem. Przechylił znacząco głowę w bok, mierząc z niezrozumieniem twarz dziewczyny, po czym z impetem obrócił ją do siebie tyłem i warknął, zwinnie rozplątując supeł na jej nadgarstkach.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 28, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

ᴛʀᴀᴘᴘᴇᴅ; ᴋᴀɪ ᴘᴀʀᴋᴇʀWhere stories live. Discover now