❄ ROZDZIAŁ 17 ❄

188 16 4
                                    

EMILY POV.

- Przyjdź do mnie za godzinę - rzekł Loki i odszedł. Jestem ciekawa co takiego wymyślił. Po nim można się wszystkiego spodziewać, co już udowodnił.

Postanowiłam, że przejdę się po dziedzińcu. Od razu zauważyłam tam Thora. Widać było, że był zdziwiony widząc mnie. Podeszłam do niego.

- Emily? Co ty tu robisz? - zapytał.

- Jeszcze pytasz? - uniosłam brew - Dlaczego nas zamknąłeś?

- Jak się dogadujesz z Lokim? - zapytał jednocześnie zmieniając temat.

- Dobrze. Dlaczego pytasz?

- I tylko tyle? Nic się pomiędzy wami nie dzieje? - spojrzałam na niego dociekliwie. Przez chwilę zastanawiałam się co mam odpowiedzieć.

- Nie - odpowiedziałam. Thor pokręcił głową i spojrzał przed siebie.

- Loki zmienił się przy tobie - powiedział po chwili milczenia.

- Czemu mi to mówisz? - spytałam.

- Jesteście do siebie podobni - zaśmiał się - Oboje nie widzicie co się wokół dzieje.

- Co masz na myśli?

- Nic nic - Nie wierzę mu - Wiesz, że jutro udajemy się do Midgardu?

- My?

- Wy, ja i Valkiria - rzekł. Przytaknęłam głową.

- Powinnam już iść - powiedziałam odchodząc. Poszłam do swojej komnaty i czekałam do momentu, kiedy mam iść do Lokiego.

❄❄❄

- Wow - tylko tyle zdołałam wydusić widząc miejsce, w którym się teraz znajduję. Jesteśmy chyba nad morzem. Nie potrafię stwierdzić czy to morze, ale raczej tak. To jest w końcu Asgard. Idziemy po piasku w nieznanym mi kierunku. Idąc coraz dalej, wyraźniej widziałam, że w oddali coś się znajduje. Po chwili byliśmy przy kocu, który był rozłożony na ciepłym piasku - Zabrałeś mnie na piknik? - zapytałam z niedowierzaniem. Tego się po Lokim nie spodziewałam.

- Tak naprawdę to chciałem porozmawiać. Nie wiem czy ty też tak uważasz, ale my się praktycznie nie znamy - przyznał i usiadł na kocu. Ręką wskazał abym też usiadła.

- Chcesz wiedzieć co się działo przez te pięć lat? - zapytałam biorąc owoc z koszyka.

- Też - spojrzał na mnie - Co robiłaś przez ten czas? - zapytał.

- Nic ciekawego. Studiowałam, opiekowałam się Morgan, córką Tony'ego i Pepper. Budowałam więź z bratem - powiedziałam - A ty? Gdzie zniknąłeś?

- Budowałem moje królestwo na nowo - rzekł.

- Czyli też nie wiele - zaśmiałam się.

Odwróciłam się w stronę morza i patrzyłam przed siebie. Ciepło mi się robiło ne sercu kiedy myślałam o tym, że Loki to wszystko przygotował dla mnie. Czuję się jak w jakimś filmie romantycznym.

Loki, który siedział na drugim końcu koca, przesiadł się obok mnie.

❄❄❄

- Chyba pora już wracać - stwierdziłam. Jelonek przytaknął głową i za pomocą swojej magii posprzątał. Szliśmy teraz po piasku do zamku - Ught. Nienawidzę chodzić po piasku - zaczęłam marudzić, kiedy podłoże, na którym stąpamy zaczęło wsypywać mi się do butów. Loki jedynie się zaśmiał - Aaaa - krzyknęłam, kiedy straciłam grunt pod nogami i to dosłownie. Bożek wziął mnie na ręce i nie chciał puścić - Co ty wyprawiasz?!

- Mówiłaś, że nie lubisz chodzić po piasku. Teraz nie musisz wogóle chodzić - przewróciłam na to oczami. Laufeyson trochę przesadza.

Idziemy tak dobrą chwilę. Właściwie Loki już idzie dobrą chwilę. Nie lubię, kiedy ktoś uważa mnie za bezbronną i myśli, że może robić ze mną do chce. Cieszyłam się, że dalej znajdujemy się nad morzem. Skierowałam niewielki strumień wody na Lokiego. Jednak nie wszystko poszło po mojej myśli, gdyż Loki się prawie przewrócił. Dzięki szybkiemu refleksowi uniknął tego. Za to ja myślałam, że spadnę z jego rąk. Jelonek trzymał mnie jednak kurczowo i nie pozwolił bym upadła. Po chwili postawił mnie na ziemię.

- Jeśli nie chciałaś, żebym Cię niósł, mogłaś powiedzieć. Teraz jestem przez Ciebie cały mokry - zrobił udawaną oburzoną minę. Zaśmiałam się, a on zaraz za mną. Odwróciłam się w stronę morza. Jeszcze widać zachód słońca. Asgardcki zachód jest dużo piękniejszy niż ten w Midgardzie - Emily - zwrócił się do mnie. Spojrzałam na niego pytająco. On jedynie rozłożył ręce i już wiedziałam co chcę zrobić. Zaczęłam uciekać. Ale przez ten cholerny piasek się wywróciłam. Loki do mnie podszedł i przytulił.

- Zadowolony? Teraz i ja jestem mokra.

- Zadowolony - przyznał - Idziemy już? - zapytał. Przytaknęłam. Wstałam z piasku i się z niego otrzepałam.

Przez całą drogę powrotną wygłupialiśmy się. W pewnym momencie potknęłam się o coś i wpadłam na Lokiego. Na moje szczęście mnie złapał. Nasze twarze dzieliły centymetry. Z każdą mijającą sekundą miałam wrażenie, że zaczyna dzielić nas coraz mniejsza odległość. Nasze twarze już prawie się stykały.

- Wybaczcie. Nie chciałem wam przeszkodzić - powiedział Thor. Automatycznie cofneliśmy się. Nie jestem pewna, ale wydawało mi się, że na ustach Thora widziałam mały uśmieszek. Powoli Odynson zaczął wycofywać się w głąb korytarzy.

- Przysięgam, zabije go kiedyś - mruknął Loki. W myślach zaśmiałam się na jego słowa.

Pożegnaliśmy się i udaliśmy do swoich komnat. Przez dłuższy czas nie mogłam zasnąć. Zastanawiałam się co by się wydarzyło gdyby Thor się nie pojawił. Nie wiem jak to się stało, ale naprawdę lubię spędzać czas z Lokim. Jeszcze Gromowładny zapytał czy jest coś pomiędzy mną, a jego bratem. Sama tego nie wiem. Nie wiem co czuję. I z taką myślą zasnęłam.

❄❄❄

- Wylądujecie na Morzu Norweskim - powiedział Heimdall.

- Ale w sensie na wodzie czy... - Nie zdążyłam zapytać gdyż już byliśmy w drodze do Midgardu.

Obawiam się, że nie będzie to zbyt miłe lądowanie. I się nie myliłam. Najprawdopodobniej znajdujemy się na środku Morza Norweskiego. Dobrze, że umiem pływać.

- Zabierz nas stąd - zawołałam do Lokiego.

- Niby dokąd?! - Przez chwilę zastanawiałam się dokąd może nas teleportować.

- Do Stark Tower - wypaliłam. Wszyscy podpłyneliśmy do Jelonka, który po chwili teleportował nas we wspomniane miejsce.

- Matko Boska - zawołał Peter - Zawału bym przez was dostał - powiedział łapiąc się za serce.

- Ciebie też miło widzieć - mruknęłam.
- Cholera jasna! Skąd wy tu się wzieliście? - zapytał Tony.

Nie pozostało nam nic innego jak wyjaśnić dlaczego tutaj jesteśmy.

Ustaliliśmy, że jutro z samego rana lecimy do Norwegii. To tam najprawdopodobniej będzie to przejście.

💙💙💙

Wybaczcie, że tak długo nic nie dodawałam.

Wróciłam i za szybko nie odejdę XD

Mam nadzieję, że rozdział się podobał😘

W Obliczu PrawdyWhere stories live. Discover now