❄ ROZDZIAŁ 11 ❄

224 17 2
                                    

LOKI POV.

Na polanie spędziliśmy troszkę więcej czasu niż mieliśmy to w planach. Obecnie leżymy na bujnej trawie i wpatrujemy się w gwieździste niebo.

Opowiedziałem jej jak mniej więcej ma wyglądać nasza podróż i jak musi się do niej przygotować.

- Chyba pora już wracać - powiedziałem powoli wstając.

- Faktycznie. Trochę się zasiedzieliśmy - odparła.

Podczas drogi powrotnej rozmawialiśmy o wyprawie, którą mamy odbyć za kilka dni. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak miło spędziłem dzień. Być może nie miałem z kim. Już na samo wspomnienie dzisiejszego dnia uśmiech wkrada się na usta.

- Co wy tu robicie o tak późnej porze? - zapytał Thor. Emily prawie zawału dostała. Odynson pojawił się tak naprawdę znikąd.

- Wracamy ze spaceru - powiedziałem spokojnie.

- Dobrze widzieć, że się pogodziliście - rzekł - No cóż, w takim razie dobranoc - powiedział i odszedł. A my szliśmy do naszych komnat.

- Widzimy się jutro - powiedziała Emily kiedy już byliśmy pod drzwiami jej komnaty - Dobranoc Loki.

- Dobranoc - odparłem, a dziewczyna zniknęła za drzwiami.

Udałem się do swojego pokoju. Właściwie to nie byłem nawet zmęczony. Postanowiłem, że odwiedzę moje królestwo. Jeśli zrobię to teraz, jutro nikt nie będzie mnie o nic pytać.

Teleportowałem się do Jotunheimu. Różnice w klimacie dają się we znaki. Na moje szczęście, jestem na to odporny. Wszedłem do zamku i zacząłem szukać Utgardalokiego. Jest on strażnikiem tego zamku. Zajmuje się również królestwem podczas mojej nieobecności.

- Nie sądziłem, że zjawisz się tutaj o tej porze - rzekł wychodząc z cienia murów pałacowych.

- Nigdy nie jest za późno by wrócić do domu - odparłem - Mam do Ciebie prośbę - zacząłem.

- Co tylko chcesz królu.

- Czeka mnie teraz dość długa podróż, a ktoś musi zająć się królestwem - powiedziałem.

- Jaki jest cel tej podróży? - zapytał.

- Muszę odnaleźć matkę - odpowiedziałem.

- Matkę powiadasz.

- Znałeś ją? - spytałem.

- Oczywiście, że ją znałem. Farbauti była jedyną, która dbała o nasze królestwo. Nie da się o niej zapomnieć. Jedno wiem na pewno. Na pewno nie chciała dla Ciebie źle - powiedział - Ktoś ci będzie towarzyszyć podczas tej wyprawy? - spytał.

- Tak, Emily.

- Śliczne imię - rzekł. Tak samo jak jego nosicielka pomyślałem - Midgardka? - przytaknąłem głową - Laufey kiedyś wspominał o pewnej Midgardce, która ma namieszać w rodzinie królewskiej. Nie jestem pewien, ale chyba to o nią chodzi.

- Co masz na myśli?

- Przeznaczenia nie da się oszukać przyjacielu - odparł. Nie zrozumiałem tych słów. Ostatnio każdy mi mówi o tym, że przeznaczenie musi się spełnić.

Rozmawialiśmy jeszcze chwilę i wróciłem do Asgardu. Najważniejsze dla mnie jest, aby Jotunheim był w dobrych rękach. Utgardaloki jest jedyny w swoim rodzaju. Mogę mu ufać. Wspierał i pomagał mi w pierwszych tygodniach, kiedy zasiadłem na tronie zimowej krainy.

❄❄❄

- Powiesz mi gdzie idziemy? - spytała Emily - Idziemy i idziemy. Gdzie ty mnie prowadzisz?

- Cierpliwości moja droga - odparłem. Po chwili byliśmy już na miejscu.

- Zaprowadziłeś mnie do biblioteki?  Po co?

- Nasza wyprawa będzie na terytorium innych krain. Dobrze by było jakbyś miała o nich jakiekolwiek pojęcie - powiedziałem sięgając po pierwszą książkę z brzegu i podałem ją mojej towarzysce - Zacznij od tego.

Cały dzień minął nam na czytaniu ksiąg, w których zawarte są informacje na temat dziewięciu światów. Emily była tak skupiona, że nawet ja nie mogłem odwrócić jej uwagi od czytania. Udało mi się to dopiero gdy skontaktowałem się z nią za pomocą umysłu.

EMILY POV.

Cały dzień w bibliotece. Tego jeszcze nie przeżyłam. Jednak było warto. Loki miał rację. Powinnam wiedzieć cokolwiek o tych światach.

Podczas kolacji myślałam nad naszą podróżą. Pierwszą krainą, którą mamy odwiedzić jest Alfheim. Z listu wiem, że musimy znaleźć jakiś hełm.

- Kiedy wyruszamy? - zapytałam Lokiego, kiedy szliśmy do swoich komnat.

- Miałem Cię zapytać o to samo - powiedział - Myślę, że im szybciej wyruszymy, tym szybciej załatwimy tą sprawę i wrócimy.

- A więc?

- Za dwa dni. Jutro zaczniemy przygotowania - rzekł.

💙💙💙

Dzisiaj rozdział troszkę krótszy.

Mam nadzieję, że rozdział się podobał :*

W Obliczu PrawdyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz